Autor Wątek: Klub Połamańców na Bezrowerzu  (Przeczytany 85386 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #60 dnia: 25 Sie 2011, 22:54:41 »
Makenzen - ale lekarz miał na myśli rower pionowy, na poziomcu troszkę inne mięśnie działają :P
Pytałam również o poziomy. A skoro w ramach rehabilitacji ćwiczy się dociskanie piłki do ściany (takim samym ruchem jak napieranie na pedał w rowerze poziomym), to... kurde, domorośli znachorzy, dajcie se siana...
« Ostatnia zmiana: 25 Sie 2011, 22:56:00 wysłana przez Makenzen »
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline MYSH

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • =^..^=
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #61 dnia: 26 Sie 2011, 09:14:33 »
Dobra nic nie mówię, Ty wiesz lepiej:)
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki...
Cuda zajmują mi trochę czasu...
:)

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #62 dnia: 26 Sie 2011, 10:59:48 »
No wiesz... to nie moja wiedza, tylko ortopedała ;)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Infero

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 258
  • Płeć: Mężczyzna
  • \m/ d- -b \m/
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #63 dnia: 01 Wrz 2011, 02:02:47 »
No to teraz ja jestem na bezinferowerzu. OTB na masie zabiło moje prawe kolano  :(

Offline Mhrok

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #64 dnia: 01 Wrz 2011, 09:33:31 »
Jak bardzo? Obicie czy coś poważniejszego?

Offline chrupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 136
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #65 dnia: 01 Wrz 2011, 09:36:18 »
No to teraz ja jestem na bezinferowerzu. OTB na masie zabiło moje prawe kolano  :(

To było przed filmem czy po ? :P
Komu w drogę temu rower.

Offline Infero

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 258
  • Płeć: Mężczyzna
  • \m/ d- -b \m/
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #66 dnia: 01 Wrz 2011, 13:34:22 »
Jutro USG, raczej nic poważnego. Chrupek, po filmie też się wywaliłem, jak próbowałem zawracać by sympatycznego dresa z peletonu wyciągać  :P  Wyobraź sobie, że siła która oddziaływała na moje koło miała mniejszą ilość niutonów, niż oddziaływanie ramy na kolano. I ok. 120 kg faceta przygniatającego owe kolano do asfaltu  :P  Na ten moment Pani ortopeda stwierdziła, że powinienem być połamany i jakim prawem ja chodzę. Zła kobieta.  ;)


Ogólnie z dnia na dzień mniej boli i lepiej się chodzi, jutro będzie ścianka wspinaczkowa o ile nie wykryją rano czegoś złego. Jest dobrze, ja panikarz jestem  ;D
« Ostatnia zmiana: 01 Wrz 2011, 13:36:53 wysłana przez Infero »

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #67 dnia: 01 Wrz 2011, 18:16:17 »
W takim razie co to za bezinferowerze ;) Cieszę się, że jest lepiej. Oby było idealnie!
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #68 dnia: 01 Wrz 2011, 19:21:40 »
I ja również na bezrowerzu chwilowo. Musze wyprostować temat krwi, bo jak się okazało, brakowało mi w układzie sporo hemoglobiny. Miałem tak z 1/3 dolnej granicy normy ;)

Ale już jest leppiej, bo mi zatankowali 5 jednostek, prosto od dawców (Dawcom krwi dziękuję!).

Jeszcze muszą tylko usunąć wyciek, dorzucą mi do organizmu nieco żelaza i wracam na rower!
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #69 dnia: 01 Wrz 2011, 19:29:20 »
A mówiłem Raffi że coś za blado wyglądasz , i poganiałem do lekarza. 

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #70 dnia: 01 Wrz 2011, 19:30:22 »
Trzymam kciuki, Raffi! A co do żelaza, to parę kilo gwoździ na śniadanie powinno załatwić sprawę, hihi ;)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Infero

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 258
  • Płeć: Mężczyzna
  • \m/ d- -b \m/
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #71 dnia: 01 Wrz 2011, 19:56:11 »
Słuchaj codziennie Rain of Sorrow - poprawisz wyniki mojej kapeli i jednocześnie zapewnisz organizmowi wystarczającą ilość metalu  ;)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #72 dnia: 02 Wrz 2011, 11:47:03 »
A mówiłem Raffi że coś za blado wyglądasz , i poganiałem do lekarza.

No to i poszedłem przecież.

Ale nie lubię bywać u lekarzy. Ile razy nie pójdę do jakiegoś, to każą się położyć i udawać trupa, albo gadają że z takimi wynikami to jest prawie niemożliwe by żyć, a już na pewno by jeździć rowerem.

W kolejności chronologicznej:
-"z takim sercem ma Pan przed sobą pół roku życia" (rok 1998, 3 lata później przejechałem naraz 560km rowerem, w 28h45m)
-"rany Boskie, Pan ma gruźlicę" (rok 2001, później okazało się, że nie mam gruźlicy, za to jestem na nią dożywotnio odporny)
-"to niemożliwe, by obojczyk zrósł się po złamaniu w 9 dni" (2002? podczas zdejmowania gipsu, 9 dnia po założeniu, rano)
-"Ma Pan poważnie skręconą kostkę. Przez miesiąc nie będzie Pan mógł jeździć rowerem" (2005, tydzień później wróciłem do pracy na rikszy)
-"z takim wynikiem hemoglobiny to Pan nie powinien być w stanie podjąć żadnego wysiłku" (2011, kilka godzin wcześniej na gokartach na torze Imola uzyskałem najlepszy czas dnia i objechałem wszystkich kumpli)

Powoli dochodzę do wniosku, że jest w tym zarysowany pewien powtarzający się schemat działania ;) tj. nastraszyć i niech udaje trupa :D


BTW. Jakby ktoś wiedział ile wynosi minimum poziomu hemoglobiny we krwi, przy którym medycyna uważa, że już się powinno umrzeć, to chętnie porównam z moimi wynikami - z czystej ciekawości, czy znowu mnie nie bajerowali ;) Nigdzie w necie takiego info nie znalazłem, tylko info o "normie",a tą to nawet głupio z moim wynikiem porównywać :D
« Ostatnia zmiana: 02 Wrz 2011, 11:54:49 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline MYSH

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • =^..^=
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #73 dnia: 02 Wrz 2011, 12:03:41 »
oj nie wiem czy coś takiego w ogóle gdzieś można znaleźć, chyba tylko u jakiegoś lekarza Hematologa w głowie. ale sztywnej wartości nie znajdziesz bo jeszcze ważne jest ile każda z krwinek może u Ciebie tego tlenu przeciągnąć ;)  może masz tam jakiegoś he-mana który sam rozprowadza wystarczającą ilość tlenu do komórek więc jedna też wystarczy ;)
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki...
Cuda zajmują mi trochę czasu...
:)

storm

  • Gość
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #74 dnia: 26 Wrz 2011, 20:31:39 »
No to dołączam się do Klubu... Byłem dzisiaj na Lindleya - od kilku dni boli mnie naciągnięte coś pod kolanem i nie wiem co to jest, na maściowanie Aescinem o dziwo nie reaguje. Przy okazji tegoż kolanka wspomniałem o drugim, że coś tam w nich mi "grzechoce" podczas pracy "jałowej", więc wyszlo na to, że mam 3 rentgeny obu kolan (1 razem i 2 osobne każdego) i skierowanie na USG... Istnieje podejrzenie, że to jest torbiel Bakera... No a ta wg polskiej wiki wymaga leczenia operacyjnego... :] Cóż, zobaczymy co tam pokaże ultrasonografia...
Aczkolwiek zakazu rowerowania nie mam, mam tylko przykaz, co by wolniej i słabiej deptać, czyli jak dla mnie, to mogę sobie odpuścić codzienne wycieczki do pracy bo właśnie wtedy depczę... :]


A jak załatwiłem kolano?
- albo depcząc w drodze do/z pracy (przerabiałem to jakiś czas temu, ale zanikło po kilku dniach jakby samo)
- albo podczas małej wywrotki tydzień temu, kiedy upadłem z poziomki właśnie na lewą nogę...