Autor Wątek: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010  (Przeczytany 116714 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #195 dnia: 29 Sie 2010, 22:31:37 »
Cytat: Wojtek B.
Polska to kraj katolicki i krzyż znaczy wiecej niż kawałek drewna.
Jak patrzę na sytuację na Krakowskim to jakoś wydaje mi się, że niektórzy o tym zapomnieli robiąc niezły cyrk i kabaret. Zatem gdzie szacunek? Jutro, nie obrażając nikogo, przyjdą inni i umieszczą swój znak i co też będzie ostra jazda bez trzymanki?
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline kapi963

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 108
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #196 dnia: 29 Sie 2010, 22:44:00 »
Riksza - takie gówno, które powoduje, że jedziemy zawsze maksymalnie te 10 km/h?
Taki szajs, że nie wiadomo gdzie go schować i chłopaki targają go podobno poaz Warszawę za każdym razem? Bo nikt go nie chce? Wcale się nie dziwię!
Słyszałem, że są problemy z osiąganą prędkością tego cuda. Podjechałem raz pod przód, przedarłem się przez szeregi "zabezpieczenia" i dresiarstwa, patrę i widzę: dwóch gnojków pcha toto po bokach, bo chłopaki na siodłach nie dają rady.
Te "gówno" co nazwałeś naszą rikszą waży samo bez nagłośnienia około 200-250 kg ,a nagłośnienie (3 kolumny, agregat i mikser ) dodatkowe około  75kg i my po około 70 kg to masz niecałe 450 kg i weź to rozpędź szybciej niż 10 km/h i jeszcze pod górkę.
Chcesz spróbować to może ci załatwię miejsce na następną masę żebyś pokazał jaki jesteś mocny ?? I nie za każdym razem za warszawę jej nie ciągną bo był garaż na Pradze tylko już tam nie możemy jej tam trzymać. i jak nie wiesz dlaczego riksza jedzie zawsze na masie to ci powiem . Chcemy żeby masa była kojarzona z naszą rikszą .

Dziękuję w imieniu moim i Drapka za pomoc osobą które pomogły naszą riksze ciągnąć .
« Ostatnia zmiana: 29 Sie 2010, 22:58:47 wysłana przez kapi963 »
Kapi

Kamov

  • Gość
Odp: Masa w sierpniu
« Odpowiedź #197 dnia: 29 Sie 2010, 22:56:03 »
[...]Polska to kraj katolicki [...]
Polska jest państwem świeckim.

Offline DeXteR

  • Moderatorzy działów
  • *****
  • Wiadomości: 411
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #198 dnia: 29 Sie 2010, 23:13:35 »
Hmmm rozdrabniamy się na debaty o krzyżu i co jest państwem kościelnym a co nie. Może tak pogadamy o MASIE ? Najlepiej SIERPIEŃ  2010 ?

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #199 dnia: 29 Sie 2010, 23:23:18 »
Napędzałam kiedyś rikszę prawie całą Masę. Było strasznie, ale dało się. Jak mięśnie nie wyrabiają, to się jedzie na uporze ;)

DeXter, Woydzio & co - nie karmcie trolla. To, że owo nieszczęście jest głodne nie znaczy, że mamy toto dokarmiać. Lepiej już karmić łabędzie gdzieś w parku ;)

Co do Skelera - proponuję odebrać mu mikrofon do odwołania.

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #200 dnia: 29 Sie 2010, 23:28:36 »
Cytat: Kamov
Polska jest państwem świeckim.
I dlatego w szkole mamy religię, wszędzie wiszą Krzyże, Kościół nie płaci podatków, a z Krzyża robią sobie jaja na Krakowskim?
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Piter232

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #201 dnia: 29 Sie 2010, 23:40:40 »
Do masy dwie uwagi:

1) Wjeżdżamy (z powrotem już) na Jerozolimskie z Popularnej, dojeżdżamy do wiaduktu nad WKD i obok (wiaduktem znad ronda) ciągle jadą samochody. Nie wiem jak to było - ale wyglądać to na pewno dobrze nie wyglądało (osobiście wybrałem do podjazdu ścieżkę, a nie mam w zwyczaju jeżdżenia "obok masy") .

2) Trąbicie ciągle o tym, jak to przed rikszę się nie wjeżdża, potem gdy nagle ni stąd ni zowąd riksza jedzie dołem, dopiero po kilku chwilach "komentator" zaczyna krzyczeć, że masa jedzie górą. Ciut wcześniej ostrzec ?

Poza tym - dobre tempo, relatywnie mało przestojów, dobrze było.

[treść wycięta przez autora]
« Ostatnia zmiana: 30 Sie 2010, 16:36:44 wysłana przez Piter232 »

Drex

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #202 dnia: 29 Sie 2010, 23:43:30 »
Za kolejne dyskusje na temat krzyża i religii, nie związane z tematem wątku nagrodzę ostrzeżeniami.

Koniec tematu krzyża. Sprawę Skelera i jego wybryku proponuję omówić w zamkniętym dziale. To forum to nie Krakowskie Przedmieście, gdzie nie są w stanie rozwiązać problemu. Ja tutaj go rozwiążę. I to szybko.

Offline pietras25

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #203 dnia: 30 Sie 2010, 16:27:16 »
zgadzam sie z moim przedmówcą. Przestancie wkoncu pie.....c o tym krzyzu i co sie działo jak wracalismy. Ogarnijcie sie ludzie

Offline Stanley

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #204 dnia: 30 Sie 2010, 17:25:54 »
Witaj Piter232!
Postaram się odpowiedzieć na Twoje uwagi najlepiej jak potrafię.

1) Wjeżdżamy (z powrotem już) na Jerozolimskie z Popularnej, dojeżdżamy do wiaduktu nad WKD i obok (wiaduktem znad ronda) ciągle jadą samochody. Nie wiem jak to było - ale wyglądać to na pewno dobrze nie wyglądało (osobiście wybrałem do podjazdu ścieżkę, a nie mam w zwyczaju jeżdżenia "obok masy") .
Nie było wśród nas zabezpieczenia policyjnego na motocyklach. Rozpędzony samochód do 110-120 km/h (codzienna prędkość na tej trasie) wjechałby w masę niczym nóż w masło. Zarówno policja jak i organizatorzy woleli uniknąć takiej sytuacji i dopiero jak samochód zamykający przejazd wjechał, to zamknęliśmy dwa lewe pasy.
Wierz mi, że lepiej jest jechać obok rozpędzonego samochodu, niż przed nim. Możesz mieć inne zdanie na ten temat. Została podjęta taka decyzja i należy się z tym pogodzić.

2) Trąbicie ciągle o tym, jak to przed rikszę się nie wjeżdża, potem gdy nagle ni stąd ni zowąd riksza jedzie dołem, dopiero po kilku chwilach "komentator" zaczyna krzyczeć, że masa jedzie górą. Ciut wcześniej ostrzec ?
Dwa lata temu na masie do Ursusa była taka sytuacja na wiadukcie wcześniej (nad Popularną - teraz tamtą ulicą dojeżdżaliśmy do alej Jerozolimskich), że riksza sobie "samowolnie" pojechała dołem. Staramy uczyć się na błędach (swoich i cudzych) i woleliśmy takiej sytuacji, jak dwa lata temu, uniknąć i zorganizować kontrolowany zjazd rikszy a potem jej dołączenie do peletonu. Moim zdaniem wyszło ok. No może trochę włączenie się rikszy do przejazdu trochę zaszwankowało ale następną razą będzie lepiej. Zapraszam za miesiąc do pomocy przy pchaniu rikszy, zrozumiesz wtedy dlaczego riksza pojechała dołem.

Może organizacyjnie popełniamy błędy i podejmujemy czasem niezrozumiałe decyzje, ale staramy się wyciągać z tego wnioski na przyszłość i uczyć się. Zauważ, że poprawiło się tempo samej masy i jest organizowanych mniej postojów. To jest wynik pracy wielu ludzi z zabezpieczenia. Omawiamy takie sytuacje na przedmasówkach - w czwartek o godzinie 18.00 tydzień przed masą w siedzibie stowarzyszenia Zielone Mazowsze przy ulicy Nowogrodzkiej 46/6. Zapraszam z tego miejsca do pomocy i przyjrzenia się jak wygląda przygotowanie comiesięcznego przejazdu masy.

Poza tym - dobre tempo, relatywnie mało przestojów, dobrze było.
Cieszę się, że się podobało i zapraszam z tego miejsca na masę wrześniową a wcześniej na przedmasówkę.

Pozdrawiam
Stanley
« Ostatnia zmiana: 30 Sie 2010, 17:45:29 wysłana przez stanley »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #205 dnia: 31 Sie 2010, 12:28:36 »
to była pierwsza ale nie ostatnia masa super nawet deszcz był spoko wielki podziw dla organizatorów może mnie też przegarniecie?pozdrawiam A :)

Przegarnąć to nie, ale przygarnąć to jak najbardziej. Zapraszamy na najbliższe spotkanie Przedmasowe. Zawsze w czwartek tydzień przed Masą o 18.00. Nowogrodzka 46m.6

Ha, mój pierwszy raz z zabezpieczeniem :) Ciekawe doświadczenie, stać z lizakiem i zatrzymywać samochody :) Albo mam dobre podejście, albo dużo szczęścia, bo trafiałam na samych miłych, kulturalnych ludzi. Jak mówiłam, żeby czekali, to czekali, jak sugerowałam zgaszenie silnika, to gasili, nikt nie nie próbował mnie przejechać.
Nawet jeden kierowca [!] powiedział, że gdyby wiedział wcześniej, to też by na Masę przyjechał. Zaprosiłam na następną, poczęstowałam ulotką, może będzie :)

Bo większość pieszych i kierowców to normalni, spokojni i fajni ludzie. Problemy zdarzają się relatywnie rzadko. Zwłaszcza jeżeli zabezpieczając staramy się nie podsycać emocji, a je studzić.

I pewna pani o kulach mówiła, że pięknie wyglądamy i że też by chciała z nami pojechać, no ale niestety, nogi nie pozwalają.

Na wózkach inwalidzkich ludzie z nami jeździli. Można. Na specjalnych rowerach elektrycznych dla niepełnosprawnych też bywały osoby. Są też specjalne rowery, tzw handbike'i. Krótko mówiąc: chcieć znaczy móc.

O rany sobie pomyślałem - a gdzie konstruktor tego gówna? Czemu on sam na tym nie jedzie?!

Owszem, pomysłodawca tego czegoś jedzie na nim prawie na każdej Masie.

Zastanawiam się ja - kto ich skazał na te ciężkie roboty

Spróbujemy Cię nauczyć nowego słowa: ochotnicy. Nikt ich nie skazał, sami się zgłosili :) Tak samo jak do zabezpieczenia, sklepiku, rr, czy innych ciężkich i niewdzięcznych zajęć.

Gdyby nie ochotnicy, nie byłoby Masy. A Ty co zrobiłeś?

kto jest odpowiedzialny - za zbudowanie takiego gówna

Skeler. Wyłącznie.

Oryginalny projekt był bardzo inny (lepszy) i miał napęd dostosowany do wagi zestawu.

dlaczego Masa za każdym razem jak jedzie, musi to ciągnąć przed sobą?

Nie musi. Raczej chce. Ale to już Ci inni napisali dlaczego wolą, gdy jedzie riksza.

Kiedyś starczała o ile się dobrze dowiedziałem - przyczepka z głośnikami. Lub dwie.

Kiedyś Masa liczyła kilkaset osób. Dziś nierzadko kilka tysięcy. To co się sprawdzało kiedyś, nie koniecznie sprawdzi się dziś.

No i nie łudź się, że te przyczepki to jakieś rakiety były, bo taką przyczepkę ciągnęła tylko jedna osoba, a przyczepka ważyła prawie 100kg. Tempo Masy było więc podobne, co teraz, gdy jedzie riksza. A, i tez zdarzało się, że ktoś wpadał pod przyczepki. Ba, nawet tych wypadków było więcej niż jeden.

No i jeszcze jedno - tych przyczepek już nie ma. Osoby, które je ciągnęły już nie są spotykane na Masie. Ale jak chcesz - zbuduj przyczepkę, przyjedź nią. Będzie fajna muzyka nie tylko na czele peletonu.

A dzisiaj mają rikszę, która się (powiedzmy sobie szczerze) nie nadaje do prowadzenia na masę.

Jednakowoż prowadzi je, daje radę - czyli się nadaje ;-)

Ale jechać z rowerami to - ja bym się nie podjął.

Widzę właśnie, że nie bardzo coś robisz sam, a tylko do krytykowania jesteś pierwszy.

Nie ta prędkość. rower żeby jechał musi jechać co najmnniej te 10 km/h.

Bzdura.

A dla owej rikszy z tego co widziałem to jest to prędkość maksymalna. A nie średnia.

Bzdura.

Pomijam mordowanie ludzi.

Fakt, dość długo je pomijałeś. Pomijałeś prawie tak jak warszawskie obwodnice omijają miasto ;-)

I już podobnież ktoś wpadł pod rikszę

Nooo. I kiedyś widziałem jak ktoś 5m od rikszy się wywrócił na chodniku. Ukrzyżować projektanta, to też na pewno Jego wina :-)

I dlaczego nikt tej rikszy nie przebuduje wreszcie, aby mogła się poruszać sama i spełniać pewne warunki bezpieczeństwa?

Bo czekamy właśnie na Ciebie :)

Czy ów konstruktor zdaje sobie sprawę, co by było, gdyby ktoś z policji przyczepił się do tego wynalazku? KTO by za to płacił?

Mniemam, że nie Ty? Chyba, że się zgłaszasz?

co do maksymalnej prędkości - jak odwoziliśmy rikszę do garażu to wyciągnęliśmy z niej blisko 40km/h.

Dodaj, już tak dla samej ludzkiej uczciwości, że z górki i że bez ładunku. Nie zgadzam się z Panem thbthb, ale to nie znaczy, że należy kłamać o osiągach rikszy. Szybka to ona nie jest, nigdy nie była i pewnie będzie dopiero wtedy, gdy ja Pan thbthb nam przebuduje w czynie społecznym, wiedząc, że dopiero to Go uszczęśliwi na masie ;-)

mógłbyś mi wskazać który przepis łamie riksza? ja jakoś nie mogę znaleźć :(

Ja mógłbym, ale zostawmy to Panu thbthb ;)
« Ostatnia zmiana: 31 Sie 2010, 12:36:32 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline pietras25

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #206 dnia: 31 Sie 2010, 13:53:31 »
tempo było dobre to nie wiem czemu narzekacie

Agusia

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #207 dnia: 31 Sie 2010, 16:10:17 »
Witam, pierwszy raz brałam udział w tym przedsięwzięciu, wybrałam się na wrotkach:-) kilka osób zazdrościło mi pomocy rowerzysty, trzymałam się linki przyczepionej do roweru. Chciałam wszystkich uświadomić, że pomoc duża, owszem, bo nie musiałam tracić siły na rozpędzanie, ale gwarantuję każdemu, że to dla mnie nie był lajci:-) Generalnie super się bawiłam, a na następny zjazd zabieram córkę:-) Pozdrowionka dla wszystkich. Wrotkarka

mplonski

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #208 dnia: 31 Sie 2010, 16:32:23 »
Dodaj, już tak dla samej ludzkiej uczciwości, że z górki i że bez ładunku. Nide zgadzam się z Panem thbthb, ale to nie znaczy, że należy kłamać o osiągach rikszy. Szybka to ona nie jest, nigdy nie była i pewnie będzie dopiero wtedy, gdy ja Pan thbthb nam przebuduje w czynie społecznym, wiedząc, że dopiero to Go uszczęśliwi na masie ;-)

oj tam, nie było mowy o maksymalnej prędkości z ładunkiem ;P a to, że rikszą nie da się szybko jechać to fakt. takie "przypływy mocy" to tylko raz na jakiś czas, najczęściej z górki.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 27 sierpnia 2010
« Odpowiedź #209 dnia: 31 Sie 2010, 17:35:04 »
To nawet nie tyle kwestia "mocy", co wyważenia pojazdu. 3 kolumny po 30kg na górze nie stabilizują. Całość się buja na kazdym wyboju, przełomie. Na tarce przed światłami jest dramat, na koleinach niefajnie. Więc niezbyt da się pojechać szybko.

I tu żaden silnik nie pomoże, choć niejedna osoba taki już proponowała. Rzecz jest w samej konstrukcji pojazdu. Ale kto nie jeździł rikszą, ten nie może znać jej wad ;-)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)