Autor Wątek: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował  (Przeczytany 38716 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline persson

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #45 dnia: 01 Paź 2010, 15:43:12 »
Szprychy domagają się odejścia na emeryturę, czeka mnie przeplot na nowych. A to niełatwe - miejski 28, ale w tylnej piaście przerzutki i inne takie, więc szprychy mają nietypową długość i większość serwisów takich nie ma :/
http://www.milou.pl/
specjalizują się w koziołkach i w częściach do nich

Offline mala

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 117
  • Płeć: Kobieta
  • chwytaj dzień i noc:p
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #46 dnia: 01 Paź 2010, 22:56:52 »
Dzieki za wszelkie porady;) i chec niesienia pomocy to bardzo milo ze chcecie pomoc..
Ja wszelkie kursy i szkolenia rowerowe kursy zmiany detek zdejmowania kola z checia odbede;P
a jak ktos zrobi za mnie to juz woww nie trzeba sie brudzic hehe

acha i jeszcze mam Dywygacje odnosnie amortyzatora  ,, czy np naajezdzajac na kraweznik i nie podrzucajac przedniego kola spowoduje ze  go mozna uszkodzic?
szczęśliwa bo z Nim;)

Drex

  • Gość
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #47 dnia: 01 Paź 2010, 23:15:38 »
A ja zakatowałem łożysko i pedały mi zaczęły tańczyć na boki. :P

mplonski

  • Gość
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #48 dnia: 01 Paź 2010, 23:43:17 »
acha i jeszcze mam Dywygacje odnosnie amortyzatora  ,, czy np naajezdzajac na kraweznik i nie podrzucajac przedniego kola spowoduje ze  go mozna uszkodzic?

ZTCW najeżdżający się wywali albo amortyzator zamortyzuje lekki krawężnik. jeśli krawężnik trochę wystaje nad poziom drogi to bardziej prawdopodobna jest 1. opcja.

Offline chrupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 136
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #49 dnia: 02 Paź 2010, 10:47:25 »
Daj znać to wymienię :)
Komu w drogę temu rower.

mplonski

  • Gość
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #50 dnia: 02 Paź 2010, 12:15:13 »
Już się umówiliśmy. Mała wskazówka na przyszłość - takie umawianie się lepiej załatwiać na priv, mniej będzie OT w wątku.

edit: dla zainteresowanych - zdjęcia obręczy po wypadku.
« Ostatnia zmiana: 02 Paź 2010, 13:17:57 wysłana przez m.p »

Offline Oli

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 466
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #51 dnia: 02 Paź 2010, 15:05:32 »
czy np naajezdzajac na kraweznik i nie podrzucajac przedniego kola spowoduje ze  go mozna uszkodzic?

Zależy od prędkości i wysokości krawężnika, przede wszystkim. jeśli jest to tani amor, to po kilku głębszych powie, że już ma Cię dosyć.
Serwisowanie, składanie, ściąganie części na zamówienie
Właściwie wszystko co z rowerami związane

Skype: castaway.olaf

Offline mala

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 117
  • Płeć: Kobieta
  • chwytaj dzień i noc:p
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #52 dnia: 18 Paź 2010, 18:23:22 »
a ja przejezdzalam pomiedzy slupkiem betonowym  i murem i.. i trach:P jakos zle wymierzylam szerokosc przytarlam pedalem i mi odblask odpadl wraz z kawalkiem plastiku. TAK TO  JEST   jak sie ma badziewiaste pedaly.. metalowe pewnie by sie tylko przyrysowaly ech
szczęśliwa bo z Nim;)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #53 dnia: 19 Paź 2010, 09:26:34 »
a ja przejezdzalam pomiedzy slupkiem betonowym  i murem i.. i trach:P jakos zle wymierzylam szerokosc przytarlam pedalem i mi odblask odpadl wraz z kawalkiem plastiku. TAK TO  JEST   jak sie ma badziewiaste pedaly.. metalowe pewnie by sie tylko przyrysowaly ech

Metalowe też idzie zniszczyć. Ja zgiąłem lub połamałem ich kilka. Różnica jest taka, że trzeba z większą prędkością w ten słupek betonowy czy mur wjechać.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

storm

  • Gość
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #54 dnia: 19 Paź 2010, 20:14:09 »
Ja zgiąłem metalowe... W 2008 roku, kiedy zrobiłem "zwrot przez kierownicę" na poziomce stalowej. Z V 25 km/h skręciłem w miejscu i upadłem na lewą stronę - co ciekawe ani mnie, ani rowerkowi nic się nie stało, poza skrzywieniem osi pedała...

Ostatnio zaś zakatowałem kompletnie bębenek w piaście tylnej (oryginalne koło!) w Kellysie Saphixie. Na tyle skutecznie, że chwilami mogłem stać w miejscu i pedałować do woli ;)

A co do pedałów jeszcze - udało mi się! - wyłamać blachę w SPD M520 po jednej stronie pedała :D Zdolniak jestem ;)

Offline kultowy

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Mężczyzna
  • ...tylko jak krzyk cichnie przyjaźń
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #55 dnia: 19 Lis 2010, 13:32:40 »
dziś rano drogę mi kot czarny przeszedł, nie zwróciłem uwagi, bo nie wierze w zabobony... tymczasem, na ddrze przy trasie siekierkowskiej, na ostrym zakręcie zaliczyłem spektakularną glebę (trzecia w tym roku ostrzejsza gleba z ranami szarpanymi)... okazało się, że przyczyną była przebita dętka w przednim kole (brak ciśnienia w oponie równa się słabe trzymanie nawierzchni). nic to - zabieram się do zmiany dętki. dupa - w zapasie wenty się był popsuł. wracam do domu, zmieniam dętkę, jadę do pracy. dojeżdżam do ronda Daszyńskiego, ale coś ciężko idzie, patrzę - z tyłu flak. fu......!!!

Bogu dzięki, że dziś piątek.
pozdrawiam,
grzech aka straszny bibliotekarz

Offline Tugger

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 111
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #56 dnia: 19 Lis 2010, 14:06:33 »
Nie wiem, czy cię to pocieszy ale zaliczyłem w ciągu tygodnia dwie gleby przy zjeździe z mostu w stronę Czerniakowa :P Obie w dokładnie w tym samym miejscu - poślizg koła na farbie.

Offline Oli

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 466
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #57 dnia: 20 Lis 2010, 19:29:13 »
 :D Jak Wy to robicie?? :D
Serwisowanie, składanie, ściąganie części na zamówienie
Właściwie wszystko co z rowerami związane

Skype: castaway.olaf

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #58 dnia: 21 Lis 2010, 00:04:16 »
Mokrej farby to unikać jak święconej wody! ;) Albo zwaaaalniać.
Zdarzyło mi się jadąc zimą do rodziców po nieposypanej jezdni skręcać z zatrzymaniem i przestawianiem roweru o 90* - bo jak próbowałam skręcać nawet wolniutko, to wpadałam w drift.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #59 dnia: 21 Lis 2010, 12:26:54 »
Mokrej farby to unikać jak święconej wody! ;) Albo zwaaaalniać.

Przez mokrą farbę, a także lód i dowolną inną śliską nawierzchnię możesz pojechać nawet 60km/h na rowerze.

Tej tylko jedna zasada: "nie hamuj, nie przyspieszaj, nie skręcaj". Wystarczy tego nie robić na farbie, a gleby nie będzie :)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)