Autor Wątek: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował  (Przeczytany 35853 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Oli

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 466
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #90 dnia: 02 Cze 2011, 12:34:14 »
Drogi Stormie.

Nie twierdzę, ale nawet często produkty roweropodobne są na tyle wytrzymałe, żeby sobie jednorazowo poradzić z zadaniem. Trzeba po prostu umieć użyć narzędzia. Są ludzie którzy potrafią nawet revolver'a rozwalić. (jeśli ktoś w ogóle wie o czym mowa)  A tak to każde narzędzie ma swoją wytrzymałość. Większą, mniejszą, w zależności od jakości stali, wykonania i sensowności produktu, ale przede wszystkim od użytkownika. Wiadomo, że nawet nowym kluczem z walizki za 16zł śruby się nie odkręci, natomiast można nim łupać setki orzechów :D
Serwisowanie, składanie, ściąganie części na zamówienie
Właściwie wszystko co z rowerami związane

Skype: castaway.olaf

storm

  • Gość
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #91 dnia: 02 Cze 2011, 14:45:38 »
Aktualnie zdarza mi się używać klucza 30-32 (made in China?) do przebijania śrub przez ramy rowerowe, dobijania ich, czy tak jak ostatnio, przy użyciu siekiery - nabijania mostka na widelec i na niego kierownicę :D
A co do jakości.... jakieś 3-4 lata temu kupiłem ów skuwacz marki "no name" tudzież "made in china". Na pręcie skuwającym miał on oczywiście 2 czarne gumowe nakładki. Do dzisiaj nie jestem w stanie ich zdąć z owego pręcika. Natomiast w nowszej wersji owego skuwacza, nieco mniejszej, owe nakładeczki gumowe zdejmują się... same. pstryk - i nie ma. A bez chociaż 1 z 2 zaślepek - pręcik łatwo zgubić. Po prostu wypada. Czy na tym polega postęp cywilizacyjny?


Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #92 dnia: 02 Cze 2011, 16:14:48 »
6 lat temu kupiłam w supermarkecie komplet kluczy płaskich za 4 zł. Działają wciąż, mimo traktowania czasami młotkiem.
Dział zmieniał się na "... a co komu nie pękło" ;)

A co do zakatowywania, to chyba z suportem nieźle mi idzie. Wczoraj ledwo został przywołany do porządku, a już dziś zaczął się brzydko wyrażać. Podejrzane odgłosy wydawał, zastanawialiśmy się tylko, czy siedzi w nim chomik czy diabeł tasmański [bo piasek].
Woydzio się posiłował, Drex pokibicował, rower wygrał i korby nie oddał. Wezwano posiłki w postaci Olafa, który przywiózł własny posiłek. Znaczy Stanleya. I tak oto wspólnymi siłami pięciu osób, narzędzi i dawki humoru mój rumak został poskromiony, tym razem mam nadzieję skutecznie. ^^

Widzieliście kiedyś rowerzystę w profesjonalnym, obcisłym ubranku i butach do spd jadącego idealnie wyprostowanym na miejskiej damce? :D zapytajcie Drexa, ma zdjęcia ^^

Dzię-ku-ję! :)
« Ostatnia zmiana: 02 Cze 2011, 22:51:26 wysłana przez Savil »

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #93 dnia: 03 Cze 2011, 00:11:25 »
Cytat: Savil
Widzieliście kiedyś rowerzystę w profesjonalnym, obcisłym ubranku i butach do spd jadącego idealnie wyprostowanym na miejskiej damce?
Widzieliśmy :D Parę osób dorobiło się takich fotek :P
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Drex

  • Gość
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #94 dnia: 03 Cze 2011, 00:37:59 »
Olaf wyglądał jak prawdziwa Dama. Przez duże "D". xD

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #95 dnia: 04 Cze 2011, 01:08:59 »
Ostatnio mój rower jest nie tylko dobrze widzialny, ale i słyszalny, gdy się jedzie po równym emituje cichy acz drażliwy dźwięk świerszcza, gdy się zmienia biegi to czasem tak jakby autobus wyrównał zawieszenie na przystanku.
 
Ma też w sobie coś z pociągu, bo posiada przedni hamulec bezpieczeństwa, jak się go wciśnie, to trzeba się zatrzymać żeby szczęki ręcznie poluzować.
Ponadto mój przedni widelec bardzo dobrze symuluje jazdę w terenie po równej nawierzchni.

Zamierzam wymienić cały przód (redukcja wagi), tj: widelec, obręcz, szprychy, mostek kierownicy, sztyce kierownicy.
 
Ponadto tylna przerzutka, oba hamulce oraz łożysko i łańcuch.
Mam pytania:
 
- Gdzie w Warszawie można spokojnie obgadać taki remont roweru po rozsądnej cenie. Wiadomo niektóre części trzeba będzie zamawiać, bo amorki muszą być na przykład srebrne
 
-Jak wpływa posiadanie tarczowego na widoczność szprychówek przy 26 calowych kółkach.
 
P.S.
Wiem masz Rincona, kup sobie inny rower nie pożałujesz, masz Golfa, kup se BMKe :)
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #96 dnia: 05 Cze 2011, 11:48:46 »
Tak szczerze i na ucho, to suport wciąż wydaje dziwne dźwięki i pedały kolebią się na boki. Ale stwierdziłam, że go przeczekam, może sam się uspokoi. Skoro wróciłam z północnej Pragi z całkiem niezłą prędkością, to niech sobie marudzi, byle po cichu ;)

Offline Oli

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 466
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #97 dnia: 09 Cze 2011, 11:39:10 »

Mam pytania:


Obgadaj to z Olafem. Z tego co wiem obecnie był pojechał pojeździć gdzieś nad morzem, ale pewnie niedługo wróci.

Olaf wyglądał jak prawdziwa Dama. Przez duże "D". xD

Dreksiu, wstaw te fotki tutej ;-)
Serwisowanie, składanie, ściąganie części na zamówienie
Właściwie wszystko co z rowerami związane

Skype: castaway.olaf

Drex

  • Gość
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #98 dnia: 09 Cze 2011, 19:05:29 »
Olaf wyglądał jak prawdziwa Dama. Przez duże "D". xD

Dreksiu, wstaw te fotki tutej ;-)


Zgodnie z życzeniem:
http://drex.bikestats.pl/502585,Wieczorek-u-Savil.html
:P

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #99 dnia: 09 Cze 2011, 19:19:39 »
Tak szczerze i na ucho, to suport wciąż wydaje dziwne dźwięki i pedały kolebią się na boki.

Luzy na łożyskach... hmmm... piwo stawiam na to, że poszły się kochać wianeczki w suporcie.

Ale stwierdziłam, że go przeczekam, może sam się uspokoi.

Pod żadnym pozorem nie oddawaj do naprawy. 2x90gr za wianki + 30zł robocizny to za mało. A sikając z wiatrem idzie się na łatwiznę.

Poczekaj aż wianki i kulki w suporcie wytrą bieżnie i oślę i porobią w nich wżery. Wtedy trzeba będzie wydać 2x90gr za wianki + 10zł za ośkę + 10-20zł za bieżnie + 30zł za robociznę. Ale za to będzie ciekawiej ;-)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #100 dnia: 10 Cze 2011, 00:03:36 »
Tak szczerze i na ucho, to suport wciąż wydaje dziwne dźwięki i pedały kolebią się na boki.
Luzy na łożyskach... hmmm... piwo stawiam na to, że poszły się kochać wianeczki w suporcie.

Olaf obejrzał rozkręcony i stwierdził, że suport jest grzeczny, a luzy na pedałach to kwestia plastiku i po prostu pedały z korbą już zmęczyły się swoim towarzystwem, że to nic takiego.

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #101 dnia: 10 Cze 2011, 00:07:40 »
Cytat: Savil
Olaf obejrzał rozkręcony i stwierdził, że suport jest grzeczny, a luzy na pedałach to kwestia plastiku i po prostu pedały z korbą już zmęczyły się swoim towarzystwem, że to nic takiego.
Czyli to nie suport wydaje dziwne dźwięki tylko może pedały błagają by je zmienić :P
Pedały z korbą to się nie miały jak zmęczyć swoim towarzystwem, chyba, że jeździłaś na niedokręconych.
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline Gimp

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 60
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #102 dnia: 10 Cze 2011, 01:08:33 »
Olaf obejrzał rozkręcony i stwierdził, że suport jest grzeczny, a luzy na pedałach to kwestia plastiku i po prostu pedały z korbą już zmęczyły się swoim towarzystwem, że to nic takiego.

Moze i rozebrany suport byl sprawny, ale nie wspomnialas kto go potem skrecil  :P Mozna np wianki zamontowac 'tyl na przod', a nawet jesli wszystko bylo cacy to po 10km kaszaniasty zestaw mogl sie poluzowac/rozregulowac.

Natomiast pedaly, skoro mowisz ze to kwestia plastiku, to zgaduje ze lozyska sa sprawne, tylko wyrobila sie cala plastikowa otoczka. Sprobuj moze wbic tam jakiegos klina zeby przyblowowac luzy i zniwelowac efekt plywajacych pedalow. Sam wlasnie stosuje podobne patenty w moich dogorywajacych platformach i jezdzi sie lepiej  ;D

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #103 dnia: 10 Cze 2011, 01:19:37 »
Cytat: Gimp
Sprobuj moze wbic tam jakiegos klina zeby przyblowowac luzy i zniwelowac efekt plywajacych pedalow. Sam wlasnie stosuje podobne patenty w moich dogorywajacych platformach i jezdzi sie lepiej
Nowe, aluminiowe pedały można kupić za 30-50zł więc po co rzeźbić w plastiku skoro i tak padnie. Ot taki los plastiku :)
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: dywagacje o tym co komu pękło i kto co zakatował
« Odpowiedź #104 dnia: 10 Cze 2011, 11:42:08 »
Olaf obejrzał rozkręcony i stwierdził, że suport jest grzeczny, a luzy na pedałach to kwestia plastiku i po prostu pedały z korbą już zmęczyły się swoim towarzystwem, że to nic takiego.

Moze i rozebrany suport byl sprawny, ale nie wspomnialas kto go potem skrecil  :P Mozna np wianki zamontowac 'tyl na przod', a nawet jesli wszystko bylo cacy to po 10km kaszaniasty zestaw mogl sie poluzowac/rozregulowac.
Skręcał Oli albo Woydzio, bo obaj się do niego dobierali.

Natomiast pedaly, skoro mowisz ze to kwestia plastiku, to zgaduje ze lozyska sa sprawne, tylko wyrobila sie cala plastikowa otoczka. Sprobuj moze wbic tam jakiegos klina zeby przyblowowac luzy i zniwelowac efekt plywajacych pedalow. Sam wlasnie stosuje podobne patenty w moich dogorywajacych platformach i jezdzi sie lepiej  ;D
Boję się cokolwiek gdziekolwiek mu wbijać, bo nie znam się kompletnie i boję się zepsuć ^^'