Ciekawe z czego wynika wasze oburzenie słowami Jerzego.
Oburzeni to mogą być przeciwnicy koncertu Behemotha
Nie wiem jak ma zdanie Kultowy, ale mnie naprawdę w obecnych czasach mało co oburza - to słowo chyba dawno się zdewaluowało.
Po części sam sobie odpowiedziałeś
Wszystko wszystkim wisi.
Czyli jednak odbieram te słowa w sposób właściwy.
Prawda w oczy kole?
Prawda? Czyja prawda? Komu wisi? Wszystkim, którzy nie uczestniczą w GdR?
Czyli osobą, które uczestniczą w konsultacjach, wisi?
Czyli osobą, które składały i uczestniczyły w przygotowaniu wniosków do budżetu obywatelskiego, wisi?
Czyli osobą, które opiniują projekty i spotykają się z Pełnomocnikiem, wisi?
Czyli osobą, które liczą rowerzystów, wisi?
Itd... wymieniać można naprawdę długo.
Najlepiej świadczy o tym frekwencja na Masach. Przejechać się raz w miesiącu, poświęcić sprawie rowerowej ze dwie góra 3 godziny swojego cennego czasu i już.
Frekwencja na masach i fakt, że nie bardzo przekłada się ona na późniejsze działania, to odrębny temat - jest już o tym wątek, ale ja nie mam pomysłu, jak ten stan rzeczy zmienić, więc się nie wypowiadam. Jak masz jakiś pomysł, to bardzo chętnie posłucham, ale nie w tym wątku.
Jakoś tak dziwnie się składa że akurat Jerzego wszędzie pełno. Mimo swojego czasowego inwalidztwa bierze udział w wielu inicjatywach więc ma prawo powiedzieć co myśli.
I dlatego, że szanuje i cenie zaangażowanie Jerzego, zabieram głos w tym wątku. Gdyby tak nie było, po prostu bym olał to jak tysiące durnych komentarzy pod równie durnymi artykułami.
A ,że nie chwali ogółu za dobre chęci tylko tych którym jeszcze zależy? Wydaje mi się to akurat właściwe.
Tak, tylko jak wyżej. Ci, którym zależy, to nie jedynie ci, którzy uczestniczą w GdR.