Autor Wątek: Godzina Dla Roweru - drugi piątek miesiąca, godz.18.00 - kolumna Zygmunta  (Przeczytany 200930 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mk1111

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #150 dnia: 08 Paź 2014, 13:02:59 »
Klara w propozycji trasy masz 5 min. po DDR a resztę po ulicy. Chyba takie proporcje są do zaakceptowania? Ponadto w tej chwili większym problemem (przynajmniej dla mnie) są piesi niż samochody. W drodze do pracy i z pracy wybieram takie trasy żeby mieć jak najmniej DDR a jak najwięcej jezdni. Kierowcy są coraz mniej skłonni do porysowania sobie samochodów natomiast piesi.... to już zupełnie inna opowieść.
A tak na marginesie to nie widzę jakoś zbyt wielu propozycji tras na GDR. A jeżdżenie co miesiąc tą samą? To chyba nie to.
życie nie znosi próżni...

Offline Klara

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 188
  • Płeć: Kobieta
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #151 dnia: 08 Paź 2014, 14:46:59 »
Ostatnio z własnej nie przymuszonej woli pojeździłam w kółko po tym nieszczęsnym skrzyżowaniu (foto na dole strony), ale grupa byłaby bardziej zauważalna od jednej niezbyt przebojowej rowerzystki... Tylko trzeba by ustalić, czy i jak bardzo mamy pierwszeństwo ;)

PS Tak się rozpisuję, a nie wiem, czy dotrę, bo mi zdrowie trochę fika.

PPS Może by wyrzucić z tytułu wątku datę?

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #152 dnia: 08 Paź 2014, 16:08:06 »
Klara nie bądź pesymistką  ,do piątku można  ze 3 razy zachorować i 2 razy wyleczyć  :) Zjedz ze dwie żaby ,natrzyj się łojem z orangutana, popij okowitą i zobaczysz jak "złe" odejdzie :D   
Lepiej daty nie wyrzucać -ja stary i nie będę pamiętał kiedy to się zaczęło :-[

Offline mk1111

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #153 dnia: 09 Paź 2014, 07:58:01 »
Jerzy jak udzielasz porad z medycyny tradycyjnej to bądź dokładny (inaczej dziewczyna sobie zaszkodzi a nie zostanie uleczona): z okowity robisz okłady. Trzeba mieć przynajmniej dwie butelki (zależnie od tego jak silny masz organizm). Jedną butelkę układasz na brzuchu ( i z  stąd okład) a z kolejnych pijesz do czasu aż na brzuchu zobaczysz dwie butelki  :D Terapia skuteczna w 100%. Ma jednak skutki uboczne. Choroba wychodzi przez głowę i jest to bolesne. Ale dopiero następnego dnia. :)
życie nie znosi próżni...

Offline Klara

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 188
  • Płeć: Kobieta
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #154 dnia: 09 Paź 2014, 14:16:21 »
To choroba odwrotna, ból wszedł w głowę przez nerw trójdzielny. Może okowita wspomoże, ale wygląda na to, że i tak w piątek mogę najwyżej wam pomachać, jak będę się przemieszczała na Dzielną do doktora od igiełek (który jakoś to złe wypuszcza). Nawet pora i trasa pasują ;)

Offline jolajola1

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 1 056
  • Płeć: Kobieta
  • jeżdżę w opasce żeby mi wiatr nie gwizdał w uszach
    • z roweru filmowane
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #155 dnia: 10 Paź 2014, 15:16:28 »
no, dobra... czy jakiś gryplan mamy na dzisiaj?
poprowadzić mogę, ale pomysłu na trasę nie mam żadnego

Offline mk1111

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #156 dnia: 10 Paź 2014, 15:21:29 »
Czuj się zwolniona z przykrego obowiązku :P. Jerzy wrócił do gry. A co do planu gry to mamy sobie ustalić na miejscu.Argument siły a nie siła argumentu :). Patrz kilka wpisów wcześniej.
życie nie znosi próżni...

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #157 dnia: 10 Paź 2014, 15:32:08 »
Nie żałuj dziewczynie ,niech prowadzi -przede mną przyda się jakiś "taran"-ja jeszcze nie nadaje się do rozgarniania przeszkód :-[

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #158 dnia: 10 Paź 2014, 22:21:52 »
Jak zwykle dziękuję przybyłym na Godzinę dla rowerów. Oczywiście jak zwykle były te same osoby którym coś się więcej chce niż trolować na forach rowerowych.Dziękuję przede wszystkim nowemu uczestnikowi, który zaszczycił Nas  swoją obecnością i z Legionowa dojechał. (niektórym z Centrum nie po drodze)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/553a38024a02fa2b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e31d1687058417e2.html

Offline kultowy

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Mężczyzna
  • ...tylko jak krzyk cichnie przyjaźń
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #159 dnia: 13 Paź 2014, 08:28:12 »
Jerzy ja rozumiem, że masz niezwykłe przywiązanie i sympatię dla Godziny Dla Roweru, ale nie konstruuj, proszę swoich wypowiedzi tak, jakby uczestnictwo w tym wydarzeniu było moralnym obowiązkiem każdego rowerzysty, a kto udziału nie bierze zasługuje wyłącznie na pogardę - nie chce mu się, na niczym mu nie zależy, abnegat i nihilista! wcześniej pisywałeś nawet, że udział w imprezie biorą wyłącznie odważni, co osoby nieuczestniczące w GDR stawiało w pozycji zwykłych tchórzy.

zaczyna to być ździebko irytujące, a nawet wqrwiające, przyznam szczerze.

z pozdrowieniami i sympatią dla uczestników,
g.

ps. ja swoją pierwszą godzinę dla roweru w tym tygodniu mam już za sobą; fakt, to godzina lekcyjna (45 minut), ale między innymi przez ścisłe centrum. następna będzie późnym popołudniem, takoż przez centrum, takoż przez około godzinę.
pozdrawiam,
grzech aka straszny bibliotekarz

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #160 dnia: 13 Paź 2014, 14:55:09 »
Możliwe że to tak wygląda ,ale raczej mi się wydaje że skoro są ludzie ,co to im się chce coś więcej zrobić , niż przejechać się samemu twierdząc że to robi dla innych, to takich ludzi trzeba jakoś wyróżnić,  przynajmniej dla mnie są bardziej wartościowi niż Ci co dla siebie tylko żyją. Teraz jak jazda na rowerze zrobiła się modna to i też i tych co tą modę kreują porobiło się co nie miara. Nawet organizacji zrzeszających po 2 do 3 rowerzystów też popowstawało np. "Ochota na Rower".Jakie przesłanie?Co dla innych zrobili? Kogo zarazili przewidywalną i kulturalną jazdą? Jak Cię razi moje pisanie -nie czytaj -demokracja,  ja ludzi którzy ze mną potrafią coś zrobić i na których zawsze mogę liczyć  zawsze będę stawiał wyżej niż tych co od czasu do czasu jak spadochroniarze pokażą się i znikają ,udając że nikogo nie chcą znać. To że chwalę  to źle? lepiej byłoby jakbym im d...obrabiał?

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #161 dnia: 13 Paź 2014, 16:43:59 »
To nie jest kwestie tego, że chwalisz, bo to akurat dobrze, tylko tego, że osoby, które w przedsięwzięciu pod nazwą "Godzina Dla Roweru" nie biorą udziału, przedstawiasz (może i w zupełnie nieświadomy sposób) jako coś w rodzaju pasożytów na "zdrowej tkance narodu"*
Chwalenie rozumiem, ale czy stawianie kogoś wyżej powinno się odbywać, przez równanie innych w dół?

Oczywiście masz prawo pisać jak chcesz i co chcesz, jak sam powiedziałeś, demokracja - pytanie tylko, czy faktycznie o to tobie chodzi?
Czy rzeczywiście chcesz, abyśmy odwrócili się plecami?
Wiesz, pomimo, że uważam GdR za inicjatywę nieskuteczną i nie do końca rozumiem, do kogo jest adresowana, to w pewnych działaniach jeśli uznam je za właściwe i jeśli mój czas na to pozwoli, jak najbardziej mógłbym uczestniczyć. Naprawdę, nie warto się odwracać, nie warto do siebie zrażać ludzi, tym bardziej, że nie wiesz, co tak naprawdę robią dla innych.
Jazda godzinę po mieście rowerem, to naprawdę nie jedyny środek do celu.

*) oczywiście nie chodzi mi o to, że użyłeś takich słów, tylko oto, jak ja odbieram ten przekaz.
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline mk1111

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #162 dnia: 13 Paź 2014, 17:55:30 »
Ciekawe z czego wynika wasze oburzenie słowami Jerzego. Prawda w oczy kole?  Nie pisze o nikim personalnie, a ogólnie, w swoim stylu opisując zjawisko.  Wszystko wszystkim wisi. Na forum pokłapać i wszystko. Najlepiej świadczy o tym frekwencja na Masach. Przejechać się raz w miesiącu, poświęcić sprawie rowerowej ze dwie góra 3 godziny swojego cennego czasu i już. Wystarczy. Jerzemu jeszcze się chce i stąd jego frustracja postawą innych.  Tego tzw. ogółu który niby walczy o swoje słuszne prawa ale po najmniejszej linii oporu. Jakoś tak dziwnie się składa że akurat Jerzego wszędzie pełno. Mimo swojego czasowego inwalidztwa bierze udział w wielu inicjatywach więc ma prawo powiedzieć co myśli. A ,że nie chwali ogółu za dobre chęci tylko tych którym jeszcze zależy? Wydaje mi się to akurat właściwe.
życie nie znosi próżni...

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #163 dnia: 13 Paź 2014, 21:27:08 »
Ciekawe z czego wynika wasze oburzenie słowami Jerzego.
Oburzeni to mogą być przeciwnicy koncertu Behemotha  :P Nie wiem jak ma zdanie Kultowy, ale mnie naprawdę w obecnych czasach mało co oburza - to słowo chyba dawno się zdewaluowało.

Po części sam sobie odpowiedziałeś
Wszystko wszystkim wisi.
Czyli jednak odbieram te słowa w sposób właściwy.

Prawda w oczy kole?
Prawda? Czyja prawda? Komu wisi? Wszystkim, którzy nie uczestniczą w GdR?

Czyli osobą, które uczestniczą w konsultacjach, wisi?
Czyli osobą, które składały i uczestniczyły w przygotowaniu wniosków do budżetu obywatelskiego, wisi?
Czyli osobą, które opiniują projekty i spotykają się z Pełnomocnikiem, wisi?
Czyli osobą, które liczą rowerzystów, wisi?
Itd... wymieniać można naprawdę długo.

Najlepiej świadczy o tym frekwencja na Masach. Przejechać się raz w miesiącu, poświęcić sprawie rowerowej ze dwie góra 3 godziny swojego cennego czasu i już.
Frekwencja na masach i fakt, że nie bardzo przekłada się ona na późniejsze działania, to odrębny temat - jest już o tym wątek, ale ja nie mam pomysłu, jak ten stan rzeczy zmienić, więc się nie wypowiadam. Jak masz jakiś pomysł, to bardzo chętnie posłucham, ale nie w tym wątku.

Jakoś tak dziwnie się składa że akurat Jerzego wszędzie pełno. Mimo swojego czasowego inwalidztwa bierze udział w wielu inicjatywach więc ma prawo powiedzieć co myśli.
I dlatego, że szanuje i cenie zaangażowanie Jerzego, zabieram głos w tym wątku. Gdyby tak nie było, po prostu bym olał to jak tysiące durnych komentarzy pod równie durnymi artykułami.

A ,że nie chwali ogółu za dobre chęci tylko tych którym jeszcze zależy? Wydaje mi się to akurat właściwe.
Tak, tylko jak wyżej. Ci, którym zależy, to nie jedynie ci, którzy uczestniczą w GdR.
« Ostatnia zmiana: 13 Paź 2014, 21:29:49 wysłana przez kaczor1 »
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Godzina Dla Roweru - 10 maja 18.00 - kolumna Zygmunta
« Odpowiedź #164 dnia: 13 Paź 2014, 22:46:10 »
Może i to nie na miejscu ,ale pochwalę się ze i ja brałem udział w projektach budżetu (teraz mi trochę wstyd za niektóre na Ochocie), brałem udział w konsultacjach -ale to uważam za bicie piany i uczestnictwo w wyreżyserowanych sukcesach co poniektórych "władców od rowerów "-a później po takich merytorycznych konsultacjach wychodzi choćby Targowa. Spotykanie z pełnomocnikiem rzeczywiście podnosi rangę -ale komu? Owszem trzeba na wielu frontach być ,choćby po to by wiedzieć co przeciwnik myśli ,ale wierzyć w moc sprawczą   takich działań to już inna kwestia . Niektóre działania na siłę nie przynoszą efektów pozytywnych -przykład budżet na Ochocie zrodził nowych wrogów dla rowerów . Jesteśmy postrzegani jak gówniarze co im się w d...poprzewracało roszczeniowych i tchórzy  którzy nie potrafią jeździć normalnymi uspokojonymi ulicami i muszą mieć swoje twory na za dupiastych ulicach. Ciekawi też mnie jak będzie wyglądać odśnieżanie w zimie ścieżek,przecież wycieczki były do Puchalskiego i jaki efekt . Jeżeli będzie jakiś efekt , to kto przypnie sobie medal za to? że paru rowerzystów przesra grubą kasę . Ja byłem w zimę szczęśliwy mogąc śmiało po ulicach pomykać i widziałem znikomą ilość rowerzystów po trasie . Powiecie że po ulicy boją się , ale jak porozmawiać z takimi to i pół dzielnicy- ich się boi , więc jak to jest z tym strachem? Owszem jest dużo ludzi co i z sensem działa ,ale też i tacy co wszędzie chcą zabłysnąć i tylko dla podniesienia swojej wartości przepycha projekty niby usprawniające, ale niestety nie dla wszystkich. Tak więc jedni działają na chwałę rowerzystom a drudzy wstyd przynoszą i tutaj jeszcze jeden przykład pozwolę sobie przytoczyć . Maraton i rowerzyści w peletonie , mnie nawet jeden trafił się co miał kamizelkę masową , ale ja go nigdy na masie nie widziałem (a mam ponad 100 mas przejechanych). Dwa razy gościa wyciągałem z peletonu -raz na Królewskiej , drugi raz na De Gola i co ten chwałę przynosił pętając się w obszarze z zakazem?-On pewnie też działał dla dobra rowerzystów ? Jeszcze jeden pokazywał mi podrobioną zeszłoroczną przepustkę , też aktywista  ambasador rowerowy? Tak więc nie dziw się ,że może i pogardliwie czasami piszę o "współbraciach" ale niestety przyznać się też trzeba czasami do tego , że ponad 60 % a może i więcej jest ludzi w każdej grupie (nie tylko rowerowej) niegodnych takiego miana. Przykładów można podawać ile chcesz , choćby i lekarzy którzy chcąc być w porządku względem dyrekcji szpitala  amputują nogę jak można było leczyć , tylko że za leczenie by g...dostali. Co to się ma do rowerów ? niestety społeczeństwo jest takie jak i rowerzyści i teraz to też widać -nawet już po koszulkę na masę  większości się nie chce przyjeżdżać, chcieli by dużo więcej.O wartościach tym bardziej lepiej z niektórymi nie rozmawiać, kiedyś złodziej nie kradł blisko domu - a teraz?Obrączki nie ściągnął , a teraz? Wartość matki i ojca jaka była? a teraz? Walka z komuną była, a teraz z kim? Z jakimi wartościami żyjemy? Na te i inne pytania raczej nie starajcie się odpowiedzieć -nie jedni już próbowali i na końcu zadawali pytanie -Jak żyć?