Nocna Masa Krytyczna

[Oli]

Jeśli chodzi o mostek w Konstancinie to jest już zrobiony. Działa.

[Raffi]

Jeśli chodzi o mostek w Konstancinie to jest już zrobiony. Działa.

A jak reszta drogi? Już może po nowej jezdni się jedzie? Pytam bo nie bywam tam często, a to dość istotna informacja. Stara jezdnia to była makabra, a jak zdjęli z niej asfalt, to już w ogóle. Informacja, że się poprawiło byłaby mile widziana ;-)

Wiem, że w projekcie była też DDR, w dodatku z kostki, bo to już nie Warszawa, zarządzenie nie obowiązuje i nie szło projektantom wytłumaczyć. Ciekawi mnie też, czy w związku z DDR obwiesili jezdnię zakazami jak choinkę na modłę olsztyńską.


Swoją drogą, teraz zaczną mieć w Konstancinie problemy z przekraczaniem prędkości. Do tej pory dziury, korki i auta skręcające w lewo i blokujące drogę, studziły zapał różnych Zientarskich. A teraz dwie szerokie jezdnie będą, równy asfalt, pasy do lewoskrętów zapewne też. Hulaj dusza, fotoradaru nie ma. Gdybym tam mieszkał, już bym zaczął pisać podania o wzmożone kontrole prędkości i puszkę

[remitent]

Jutro (sobota) w ramach nieoficjalnej NMK mamy w planach z kumplem wybrać się do Gassów (k. Konstancina).
Ruszamy o 00 z Zamkowego. Chętnych zapraszamy, o ile nie straszny wam śnieg i mróz.

"w ramach NMK mamy w planach z kumplem wybrać się..."


No niezły LOL.


Napisz jeszcze gdzie masz zamiar pojechać w ramach najbliższej dziennej, też jestem tego tak samo "ciekawy"

[Mbaran]

To inaczej. My jedziemy sobie do Gassów zamiast krążyć po różnych dziurach, progach zwalniających i bezsensu łamać przepisy. Jak chcesz to jedziesz z nami, jak nie to jedziesz z ewentualnymi innymi, którzy się stawią i będą mieli (jak zwykle) inne pomysły.

[remitent]

I to jest uczciwsze postawienie sprawy:)

[Mbaran]

Użyłem może trochę nietrafnych słów, ale, tak jak Raffi wspomniał gdzieś wcześniej, jeśli ktoś byłby chętny na taką trasę to wypada się do niej lepiej przygotować niż na rundkę po mieście. Oczywiście oficjalna NNMK pojedzie tam, gdzie zadecyduje większość. My o 00 będziemy i chętnych po prostu zapraszamy.

[remitent]

Czy śniegowo-deszczowe meteo was nie odstrasza?

[Mbaran]

Damy radę. Będzie fajnie, ale skarpetki na zmianę wezmę. Strzeżonego...

[anna]

oficjalna NNMK

oficjalna Nieoficjalna Nocna Masa Krytyczna (NNMK)

??

[Mbaran]

No i NNMK z 21 na 22 stycznia w sile dwóch uczestników i przy warunkach atmosferycznych takich jak widzieli wszyscy za oknem udała się do Gassów.

Trasa mniej więcej: Zamkowy -> przez Puławską, Nowoursynowską na Kabaty -> zjazd na dół do Łukasza Drewny i dalej Konstancin -> przez Habdziny, Łęgi i inne Czernidła do Gassów, tam chwila relaksu na "molo" i dalej nowo wyłożoną drogą asfaltową wzdłuż wału na północ, przez Ciszyce, Obórki (most nad Jeziorką tuż przy jej ujściu do Wisły), dalej w lewo przez Okrzeszyny (jakoś tak) do Przyczółkowej -> Wilanów -> Wisłostrada, ślimak przy Poniatowskim, rondo "De Gola" i prosto na plac.


Na Zamkowy dotarliśmy równo o 07:00, ruszyliśmy 00:10.
Było ciepło i przyjemnie, zgraliśmy sobie na mój sakwowy odtwarzacz nasze ulubione kawałki więc jazda to była istna przyjemność.


Mój aparat jak zwykle odmówił współpracy, ale jedno zdjęcie zrobił. Takie o.





Idę spać, bo już 9 prawie. 

oficjalna NNMK

oficjalna Nieoficjalna Nocna Masa Krytyczna (NNMK)

??

Tak. Specjalnie użyłem tego określenia, miałem nadzieję, że wszyscy zrozumieją na podstawie kontekstu, ale cóż. Przepraszam.

[remitent]

Panowie, szacunek, że Wam się chciało.


Mi się nie chciało nawet z domu wyjść

[Makenzen]

Tej nocy, coście jechali na NMK, wracałam z knajpy. Waliło śniegiem tak, że jadąc 20 na godzinę można było zatańczyć "Jezioro Łabędzie" na drodze (co też się udało nawet uczynić na Puławskiej ). Tym bardziej gratuluję i podziwiam szanowne rowerzystwo

[Rano1]

A teraz i do połowy lutego mają trzymać syberyjskie mrozy (-15/-20). Najgorszy jest wiatr.
Jakbym mógł, wyjechałbym obejrzeć w lutym testy Formuły Jeden w Hiszpanii i pośmigał tam na rowerku. Tam, na południu Hiszpanii "mrozy zimowe" w granicach 10C 

[IwaN_bike]

Ja tam czekam na temperatury powyżej zera (najlepiej tak plus 5 stopni  ) to wówczas niemal na pewno się pojawię  . Rower wrócił właśnie z przeglądu (nie ma to jak serwisowanie poza sezonem - odbiór tego samego dnia  ) więc jestem gotowy na wyjazd, czekam tylko na łaskawszą aurę    ... 

P.S. Kusiło mnie pojawienie się na nocce w styczniu (nie było tak zimno i ładnie śnieżyło) jednak w życiu bym się nie wyrobił (dowiedziałem się o wyjeździe na kwadrans przed północą  ).

[Oli]

Poza faktem, że nadal wychodzę z rozwalonych zatok, to szkoda mi sprzętu na jeżdżenie przy tak niskich temperaturach.