Zacny plan się udał nadwyraz dobrze
Łącznie ośmiu rowerzystów pojechało w kierunku zachodnim. Na węźle Łopuszańska kolega Czarny się odłączył, a pozostali burzliwie przedyskutowaliśmy różne propozycje dalszej trasy
Pojechaliśmy do Brwinowa po drodze odwiedzając Otrębusy, a w zasadzie pojazdy o większych gabarytach które nie zmieściły się pod dach wystawy: londyńskie double deckery, amerykańskie School Bus i "ogórki" w różnych malowaniach oraz starą cieżarówkę:
http://desmond.imageshack.us/Himg861/scaled.php?server=861&filename=dsc04421x.jpg&res=medium(Jedyne zdjęcie które dobrze wyszło
). W Brwinowie odwiedziliśmy park miejski i byłe tereny SGGW.
Podróż do Warszawy postanowiliśmy poświęcić na zwiedzanie budowanej autostrady A2. Obyło się bez kłopotów i błądzenia. Przejazd jest możliwy, nawierzchnia w większości gotowa, niemniej usiana licznymi przegrodzeniami/ barykadami w postaci wałów z piachu, wilczych dołów, palet, betonowych elementów, itp. Pęknięć nawierzchni nie stwierdzono
Przyjemność z przejazdu próbował nam zakłócić ochroniarz w duecie z mini pieskiem
informując o prawdopodobnym spotkaniu Straży Miejskiej, która nas nagrodzi za wjazd na teren budowy...
Jako że było to tuż na połączeniu autostrady z S8 w okolicy Połczyńskiej zjechaliśmy na "oficjalny objazd" i znaleźliśmy się na przejeździe kolejowym przy stacji Gołąbki.
Tu zrobiliśmy mały postój (przejazd pociągu, obgadanie dalszej trasy) w szerokim międzytorzu. To z kolei nie spodobało się dróżnikowi, który nie mogąc opuścić posterunku głośno komunikował możliwą wizytę panów policjantów. Ze zdjęcia nic nie wyszło, a my pojechaliśmy zwiedzać Ursus. Przejeżdżaliśmy m.in. obok stacji Ursus, Włochy, Globusową i nad Dźwigową po terenach PKP aby Gniewkowską, Jana Kazimierza i Ordona dotrzeć do W-wa Zachodnia. Dalej Tunelową, Kolejową i Towarową do Placu Zawiszy.
Pogoda bardzo dopisała. Było sucho i ciepło, a temperatura oscylowało około 5-7 stC. W najchłodniejszym miejscu było 2,5 stC.
Dla mnie przejazd zakończył się około 6.45 z wynikiem 95 km (łącznie z Lajt Rowerem).
PS. Trasę do Brwinowa opisze Petro.