Z tego co się orientuję, facet ma peleryny w ciągłej sprzedaży. Czasami ma promocje określonych kolorów i rozmiarów.
Ja mam taką żarówiasto niebieską
rozmiar L (mam 163 wzrostu). Jeżdżę w plecaku, przy pozycji średnio pochylonej, i momentami mnie za bardzo ogranicza. Myślę, że bez plecaka lub na damce taki rozmiar byłby wygodniejszy.
Myślałam, że peleryna osłoni też mój mokry tyłek (co najbardziej mi przeszkadzało). Niestety błotniki okazały się też niezbędne w tym zakresie
Pelerynę mogę ocenić pozytywnie, bo uda i ręce są wreszcie suche. Zależało mi na tym, żeby mieć pod spodem normalne ubranie, a nie kalesony z ceraty. Jest mocna, z pewnością będzie mi służyć długo (kupiłam na wiosnę). Kolor raczej widoczny dla kierowców, bo wszyscy się lampią
Jakie widzę wady:
- po pierwsze przy silnym wietrze BARDZO zarzuca rowerem
- przy dużych opadach jest zimno w ręce od zamokniętych gumek podtrzymujących (dlatego staram się dokładać nieprzemakalne rękawiczki), myślę, że tu mógłby pomóc impregnat, ale jeszcze nie miałam sposobności sprawdzić
- na światłach (zatrzymanie) woda ściekała mi na lewą nogawkę
- kaptur jest duży; jest całkiem wygodnie jak mam drugi gruby kaptur pod spodem, ale inaczej może spadać na oczy. Wydaje mi się, że mógłby pomieścić kask (co mi jest niepotrzebne). Jeśli chodzi o daszek, to wiele on nie daje (i tak zacina w oczy), a raczej denerwuje. Może tu by pomogła czapka z daszkiem, nie wiem. Przy większych opadach szybka bardzo paruje, ale można zobaczyć światła samochodów
, więc lepiej się dalej wychylić
- ma za dużo materiału przy ramionach, co wygląda dziwnie (może nie rzucałoby się to w oczy jadąc na damce)
Nie mam porównania innych peleryn, ale spełniła podstawową rolę - narzucam, nie moknę. Podsumowując: polecam na mały lub przelotny deszcz, czy krótkie dystanse. Przy dużym wietrze mocno zarzuca (+20% do czasu). Myślę, że cena jest stosowna. Jakbym miała kupić inną, zastanowiłabym się pewnie nad większymi wycięciami z boku - byłoby łatwiej wystawiać ręce, a może wiatr by tak nie znosił.
@robertrobert1:
Do tej pory nie wylądowałam z peleryną na twarzy, ale rzeczywiście może ograniczać ruchy. Do jazdy w tym można przywyknąć, i wprawnie wystawiać ręce na deszcz