Od pewnego czasu testuję zimowe buty (kliki) XLC - mam mieszane uczucia.
Tak, są ciepłe, może nie aż tak jak oczekiwałem, ale są. Zważywszy, że kupiłem rozmiar 43, kiedy letnie rowerowe i zimowe traperki (pod 2 skarpety i wkładkę) mam 42 a zwykłe buty sportowe 41, to też mieszczą mi się 2 pary ciepłych skarpet i wkładka. Tak, są szczelne - od środka nie ma dostępu do bloków jak w letnich butach, czyli nie przeciekają w kałużach i brei.
Ale - w zasadzie nie daje się rozpiąć zamka bez wcinania jego osłon wewnętrznych więc przed każdym nałożeniem z którymś z butów muszę się szarpać, jak za mocno zaciągnę sznurówki, to lewy but bardzo mi uciska ścięgno Achillesa, jak nie zaciągnę mocno, to mam kłopot, żeby zapiąć zamek. W ogóle z tym zamkiem jest jazda, bo przy 2 parach skarpetek nie daję rady zaciągnąć go do końca - osłony z neoprenu są za wąskie, żeby objąć mi nogę w kostce.
Tak więc, mieszane uczucia......
Poza tym, problem wrzucania przez przednie koło, wody do butów rozwiązałem instalując z przodu, błotnik 20", tylny (czyli osłaniający koło z przodu i z tyłu), bez chlapacza.