Witam,
ja też byłem na masie pierwszy raz. Bardzo podobała mi się atmosfera, dobra organizacja i ładne dziewczyny na rowerkach ;-). Nie podobało mi się tempo, trzeba była czasami aż stawać w miejscu, choć jestem w stanie zrozumieć, że powodowane jest to tym, że nadążyć mają wszyscy, z dziećmi włącznie. Na pewno wybiorę się jeszcze raz, zapewne w październiku, bo 24 września mnie nie będzie i postaram się ściągnąć paru znajomych ze sobą.