a wydawałaś się że potrafisz jeździć
MYSH, tu nie czas i miejsce na kiepskie złośliwostki. Na "Rowerem po wybrzeżu" chciałabym pojechać, nie wiem, czy na całą trasę, bo muszę się dostosować do planu wydawniczego i harmonogramu prac wewnątrz tegoż w jednej z moich kopalni. Chęci w każdym razie rosną.
Mhrok, jeszcze raz Ci dziękuję
Jednak nie przyjdę na "Rowery na buspasy", bo dopiero co wróciłam z imprezy i muszę ją odespać
Czy nadgarstek mi spuchł - tego nie wiem, bo nie zdejmowałam opatrunku (zmiana w poniedziałek), ale kciuk mi nieco zsiniał i też trochę bardziej boli. Natomiast to na pewno ta kość, bo na rentgenie coś tam widać i tak powiedział ortopeda, że to właśnie ten gnat ;-)
Ja tam mimo wszystko patrzę w przyszłość optymistycznie i dziękuję Bogu, że skończyło się tylko tak
Pozdrawiam!