Jeśli nie mieli oświetlenia, to uwagi policjanta o kamizelkach są tak samo prymitywne. Powinien wówczas powiedzieć, że rowerzyści byli bez oświetlenia. Albo najlepiej nic nie mówić.
Patrząc na zdjęcia z wypadku widać, że była to druga zupełnie nieoświetlona. Na jednym ze zdjęć widać rower ze światłami, ale czy były używane?
No i te nieścisłości, niby turyści z mazowieckiego (czyli światła powinni mieć, nikt w takie trasy bez świateł nie jedzie, a już na pewno nie cała grupa), ale i 6-letnie dziecko, które raczej do takich tras nie pasuje, to się raczej kupy nie trzyma.
Przy prędkości 50 km/h można śmiało dostrzec czarną krowę na środku drogi
Czy wiadomo, że był to teren zabudowany?