Autor Wątek: Wypadki i potrącenia  (Przeczytany 564544 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #525 dnia: 18 Lip 2012, 07:59:01 »
Widać zezwierzęcenie dotyczy tylko Warszawy.
Odstęp przy wyprzedzaniu rzędu 10 - 15 cm to standard.
Oczywiście dotyczy to tylko niewielkiego procenta kierowców.

Przez 3 lata mieszkałem w Olsztynie i wierz mi, kierowcy w Wawie są jeszcze całkiem uprzejmi.
Najgorsze, że wystarczy, że 1 raz na dzień trafi się kierowca cham, a może to zepsuć wszystko. Statystycznie nie jest źle (ten jeden cham przypada na kilkuset , których mija się w ciągu 2-3 godzin jazdy), ale to właśnie on jeden może spowodować wypadek.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #526 dnia: 18 Lip 2012, 08:55:05 »
Przez 3 lata mieszkałem w Olsztynie i wierz mi, kierowcy w Wawie są jeszcze całkiem uprzejmi.
Najgorsze, że wystarczy, że 1 raz na dzień trafi się kierowca cham, a może to zepsuć wszystko. Statystycznie nie jest źle (ten jeden cham przypada na kilkuset , których mija się w ciągu 2-3 godzin jazdy), ale to właśnie on jeden może spowodować wypadek.

Kiedyś jechałem z Warszawy do Łeby. Na ulicach Warszawy było spoko, na wyjazdówce trochę gorzej. Przez kolejne 2 dni poruszałem się już drogami lokalnymi bądż wojewódzkimi i była bajka. Koszmar pojawił się na drodze dojazdowej do Łeby a już w samej Łebie mało co nie doszło do rękoczynu. Gdy spojrzałem na rejestracje krewkich gości dostrzegłem z przodu literkę W i bynajmniej nie były to rejestracje z Wrocławia. Tak więc moim zdaniem zachodzi korelacja między chamstwem a dużym miastem przy czym pisząc duże miasto mam na myśli ludzi mieszkających pod wielkim miastem z terenów WOT, WWL, WT, WRA,

Offline kultowy

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Mężczyzna
  • ...tylko jak krzyk cichnie przyjaźń
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #527 dnia: 18 Lip 2012, 10:42:49 »
rejestracja WT jest jak najbardziej warszawska - to Wawer ;)

co do tirów to chwile grozy przeżyłem ładnych parę lat temu w drodze do wyszogrodu. jechałem nocą drogą nr 62, z tyłu cztery czerwone światełka, kamizelka i opaski odblaskowe. generalnie byłem raczej widoczny, ale tiry jadące stadami wyprzedzały mnie o włos! w okolicach czerwińska w ten sposób wyprzedziło mnie sześć ciężarówek pod rząd, jedna za drugą, ostatnią poczułem na łokciu... jak grupa przejechał to się zorientowałem, że mam na liczniku prawie 70 km/h! masakra jakaś.

co do wypadków i potrąceń - dziś coś się wydarzyło na ddr'ze przy trasie siekierkowskiej. niedaleko kościoła widziałem karetkę i dwa rowery. ktoś coś wie? coś często na tej trasie dochodzi do zderzeń rower vs rower.
pozdrawiam,
grzech aka straszny bibliotekarz

Offline Skibek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Raz na wozie, raz w nawozie" - A. Einstein
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #528 dnia: 18 Lip 2012, 12:14:29 »
Ja też miałe pewne zdarzenie. Co ciekawe potrącił mnie taksówkarz na ścieżce rowerowej  ???

Całość (ze zdjęciami) opisałem kiedyś tutaj.  Kto ma ochotę, to niech sobie poczyta.

W skrócie:
Pan taryfiarz postanowił sobie skrócić dojazd do klienta i pojechał zamkniętą drogą pożarową, która przecina się ze ścieżką. Jak potem zeznał policjantowi - nie zauważył mnie i nie wiedział, że tu w ogóle jest ścieżka rowerowa.
Zanim przyjechała policja to pan chciał mi wręczyć 100zł  8), a ja mu na to, że tyle to będzie kosztowała dętka do mojej szytki, a strat jest trochę więcej.

Co z rowerem? Hm? Przednia szytka oderwana od obręczy. Rama porysowana w kilku miejscach, pedał wygięty,  porwane siodełko. Na szczęście, że to tylko Ostre Koło, to nie było przerzutek, dynama, błotników, bagażnika, tylnego hamulca, więc straty były minimalne (jak na zderzenie z samochodem). Trochę szkoda sprzętu, ale dobrze, że to właśnie rower przejął część energii, dzięki czemu ja mniej ucierpiałem.


Przestroga:
Na ścieżkach rowerowych nie jesteśmy bezpieczni (ale to pewnie sami wiecie).

Offline remitent

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #529 dnia: 18 Lip 2012, 12:18:45 »
więc straty były minimalne

Zatem w końcu na ile "go policzyłeś"?
Nocna Masa Krytyczna - 2. sobota miesiąca - godz. 24:00 - nocnamasa.pl

Offline Skibek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 50
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Raz na wozie, raz w nawozie" - A. Einstein
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #530 dnia: 18 Lip 2012, 15:18:25 »
więc straty były minimalne

Zatem w końcu na ile "go policzyłeś"?
Minimalne, w sensie, że dodatkowe "przeszkadzajki" się nie poniszczyły ;)

A straty materialne  to już ubezpieczyciel wyliczył. Mój rower jest dość specyficzny (jak na te czasy), bo to Huragan 1972r. na skromnym (ale dość starym) osprzęcie. Porobili zdjęcia, pospisywali części.
Pezetłu wyliczyło stratę na ponad 700zł i tyle też wypłacili (pewnie dlatego, że nie mogli znaleźć tych części na Allegro, a wpisując frazę "Mavic", czy "Dura-Ace" wyskakiwały im różne kosztowności). Nie kłóciłem się, że mógłbym takie używane kupić w Internecie za 1/3 tej kwoty. Gigant nie zbiednieje...

Mi nie tyle chodziło o odszkodowanie, co o ukaranie (przez odpowiedni organ) tego pana, który prawdopodobnie będzie teraz bardziej zwracał uwagę na rowerzystów (szczególnie na ścieżkach rowerowych).
« Ostatnia zmiana: 18 Lip 2012, 15:20:12 wysłana przez Skibek »

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #531 dnia: 18 Lip 2012, 15:21:21 »
Przestroga:
Na ścieżkach rowerowych nie jesteśmy bezpieczni (ale to pewnie sami wiecie).

Pewnie że wiemy. >:(
Na nich zawsze się coś dzieje. Młode mamy "jak święte krowy" defilujące z wózeczkami.
Nierozgarnięci niedzielni rowerzyści jadący w grupie całą szerokością ścieżki, których ni jak nie da się wyprzedzić.
I coraz śmielej poczynający sobie rolkarze, którzy w wielu przypadkach też się nie liczą z rowerzystami i nawet nie zjeżdżają im aby się dać wyprzedzić.
No i jeszcze te samochody na ścieżkach rowerowych  >:(

Często jest tak, że pokonanie odcinka ścieżki rowerowej w miarę słusznym tempie ok 30km/h najeżonego takimi sytuacjami z "rowerowego życia wziętymi" staje się już nie lada wyzwaniem :) 

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #532 dnia: 18 Lip 2012, 15:32:26 »
Ostatnio o mało co nie straciłbym zębów na mojej wsi  ;) .

Jadę drogą lokalną o nawierzchni asfaltowej. Daleko przede mną jadą 2 rowerzystki w tempie spacerowym. Skręcają w drogę o nawierzchni z płyt betonowych i od razu wjeżdżają na chodnik. Ja jadę za nim ale po płytach. Po chwili jestem tuż obok nich a kobiety bez oglądania się za siebie wykonują manewr zjazdu z chodnika prosto mi pod koła. Ratowałem się gwałtownym odbiciem na trawiasto -żwirowe pobocze jednocześnie naciskając na przerażliwy sygnał dżwiękowy. Z kobietami nie rozmawiałem bo zapewne nic stosownego nie widziały ani w poruszaniu się po chodniku ani w zjeżdzie na ślepo na jezdnię.... w końcu były u siebie.

Offline little_shogun

  • Początkujący
  • Wiadomości: 5
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #533 dnia: 18 Lip 2012, 17:38:09 »
Z ostatniej w sumie chwili.
Starszy Pan wszedł na DDR z trawnika, więc brzęknąłem mu dzwonkiem - taki mały dzwonek, coby się nikt nie czepiał. Reakcja Pana mnie zaskoczyła. Dostałem parę ch....ów, k......ew i innych a jak koło niego przejeżdżałem to chciał mnie uderzyć reklamówką. Na szczęście nie trafił ....
Ot nasza codzienność ....
My name is Shogun, Little_Shogun.

Offline Mhrok

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #534 dnia: 18 Lip 2012, 17:40:31 »
Ja dziś spotkałem zapadnięte... coś (studzienka to nie jest) na wylocie z W-wy. Al. Krakowska na wysokości Sworzniowej na prawym pasie:

OTB i lekko uszkodzona skóra na łokciu. Siodło trochę przekrzywione.

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #535 dnia: 18 Lip 2012, 18:55:27 »
@Mhrok, widziałem Cie między barierkami przy budowie, ale nie bylo jak blachopuszki zatrzymac tam... wygladales w porzadku to nie cofalem :) generalnie to przy tej budowie co chwile jakies dziury tam sie robia, to samo na pulawskiej przy ciagu tej budowy, co pas przesuna to im dziury w innym miejscu wylaza...
W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline Mhrok

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #536 dnia: 18 Lip 2012, 19:53:14 »
Spoko, jakbym potrzebował pomocy to bym sobie ją wziął od jakiegoś kierowcy ;) Ale dzięki za zainteresowanie, samo to, że przeszło Ci przez głowę zawrócenie stawia Cię wyżej od wielu.
Swoją drogą s.. jest to, że rowerzyści, co mnie mijali po chodniku tam nawet nie spytali się czy wszystko w porządku.
« Ostatnia zmiana: 18 Lip 2012, 19:56:59 wysłana przez Mhrok »

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #537 dnia: 18 Lip 2012, 20:27:43 »
Wiesz co, szczerze to wygladales jakbys sobie polozyl rower i przez komorke gadal miedzy barierkami, jezeli ktos Cie minal po wywrotce to mogl tak pomyslec. Ja tez myslalem o zatrzymaniu sie bo kojarze Cie z Masy, bardziej niz bo 'O Boze, nic sie Panu nie stalo?'... no i z racji ogolnego pedalowania tu i tam mam jakis taki bardziej wyczul na rowerzystow niz chyba wielu innych kierowcow...

W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #538 dnia: 19 Lip 2012, 01:18:38 »
Po chwili jestem tuż obok nich a kobiety bez oglądania się za siebie wykonują manewr zjazdu z chodnika prosto mi pod koła.

No właśnie...
Trzeba zawsze brać pod uwagę nieprzewidywalność niedzielnych rowerzystów jeżdżących ścieżkami rowerowymi i nie tylko.
Wielu z takich rowerzystów, uważa że są jedynymi użytkownikami ścieżek i jeżeli wyjeżdżają sobie rowerkiem  raz na jakiś czas- głównie w soboty i niedziele, to już im wszystko można   ::)   .
Nie muszą sygnalizować ręką zamiaru skrętu i zjazdu ze ścieżki bo i w sumie to po co? Przecież na pewno nikt za nimi nie jedzie!
Takie wyłączenie myślenia (dosadniej skończona głupota rowerowa  ::)  ) może być przyczyną ciężkiej kolizji rowerowej.
W takich sytuacjach szybkość i trafność podejmowania decyzji w czasie jazdy, jest po prostu bezcenna.

Przykładem ścieżki rowerowej, gdzie trzeba być bardzo czujnym jest odcinek od pomnika Marysieńki do skrzyżowania al. Rzeczypospolitej z al. Wilanowskiej i ul. Sobieskiego na Wilanowie, który to w niedziele-przy ładnej pogodzie jest rowerową rzeźnią.   

Offline little_shogun

  • Początkujący
  • Wiadomości: 5
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wypadki i potrącenia
« Odpowiedź #539 dnia: 25 Lip 2012, 08:34:12 »
Dzisiaj rano około 6 na Modlińskiej, na wysokości nieautoryzowanego serwisu samochodów francuskich samochód potrącił rowerzystę na przejściu dla pieszych ( przejście bez sygnalizacji  świetlnej ). Jak przejeżdżałem to na miejscu już była karetka.
Rowerzyście się nic nie stało, właśnie naprawiał rower i klął na czy świat stoi bo on ten rower przeprowadzał po pasach. Doleciało coś takiego: :"gdybym przejeżdżał to by mi się nic nie stało". Pan wykorzystuje rower jako środek transportu - ot taki stary rower do poruszania się do sklepu i z powrotem.
W aucie zbita przednia szyba.

Tia, gdyby przejeżdżał .... trochę to harcorowe ale pokazuje obraz naszych dróg i zachowania ich uczestników - tej "porąbanej " części ....
My name is Shogun, Little_Shogun.