Tragiczny wypadek rowerzysty na Racławickiej.
Dzisiaj około południa mężczyzna w wieku około 30-40 lat jadąc na rowerze po chodniku przewrócił się i uderzył głową w ławkę. Do zdarzenia doszło na ulicy Racławickiej naprzeciwko LuxMedu.
Pierwsi na miejscu pojawili się zaalarmowani przez świadków pracownicy pobliskiej przychodni, którzy w biegu przynieśli cały sprzęt zaintubowali poszkodowanego i rozpoczęli resuscytacje krążeniową. Wydaje się, że mężczyzna nie przeżył, bo przez następne 20 minut prawdopodobnie nie udało się przywrócić akcji serca.
Do czasu załadowania go do karetki na miejscu pojawiły się jeszcze dwie inne karetki, a kilku gapiów zdążyło się pokłócić o prawo do robienia zdjęć.
Z relacji świadków wynika, że przyczyną upadku mogło być zasłabnięcie.
Z tąd hipoteza że mógł być to zawał serca, rowerzysta z racji posiadanego roweru (mieszczuch/damka) i wagi ciała nie mógł jechać szybko, podobno przez chwilę po wypadku był jeszcze pół przytomny, potem dostał rozwolnienia, zbladł i stracił świadomość.
Wyglądało to fatalnie.