Jak zwykle jakiś redaktorzyna coś przekłamał.
Po jednym piwie to nie 0,36 ale 0,15.
Chyba, że piwo nieco wzmacniane - to 0,18.
Kiedyś słyszałem, że w/g amerykańskich badań kierowcy do
poziomu 0,8'/.. stają się coraz ostrożniejsi.
Natomiast beztroska zaczyna się powyżej jedności.
Między 0,8 a 1,0 to taki stan przejściowy, zresztą dla
każdego delikwenta ten próg ma miejsce w przy nieco
innym stężeniu.
Tak więc to co mówi prawo zachodnioeuropejskie ma
swoje uzasadnienie.
A co do statystyk, to jak by nie liczył to i tak wyjdzie,
że najwięcej wypadków powodują TRZEŹWI.