Zgodzę się z Jerzym.
Już to pisałem na FB, ale nie można robić olewactwa, bo to tylko na chwilę, bo to rowerki i zima. Gdyby auta tylko na chwile oznakowanie wprowadzało na chodnik lub pasy dla pieszych (albo na pas ruchu pod prąd) to byłaby afera, media by obsrały wszystkich dookoła hejtem, przy ogólnej aprobacie społeczeństwa, a kto wie, czy nie skończyłoby się dymisjami w urzędzie lub prokuratorem. A tutaj jak rowery to niby inaczej jest?
A jak ktoś z tego ddr skorzysta? Barier w poprzek ddr nie ma, trasa nie jest wyasfaltowana od wczoraj. Do tego widoczność niezbyt dobra (budynek ogranicza). Ani kierowca się nie będzie spodziewał, ani rowerzysta, że infrastruktura może wyprowadzić go w pole... Co jak dojdzie do wypadku? To wtedy się będziemy martwić?
To tak jakby ktoś na ddr zaparkował samochód "tylko na chwilę". NIE - bubli nie akceptujemy nawet tymczasowo. Od takich rzeczy jest czasowa organizacja ruchu, by do tego nie dochodziło.