Autor Wątek: Oświetlenie. Jak tego nie robić.  (Przeczytany 45747 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline remitent

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #75 dnia: 11 Wrz 2012, 11:14:58 »
zakryć aby być w zgodzie z PORD czy lepiej aby świeciły....

IMHO nie ma ograniczeń w ilości oświetlenia znajdującego się na rowerzyście :)
Nocna Masa Krytyczna - 2. sobota miesiąca - godz. 24:00 - nocnamasa.pl

Offline Szczurek

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wolontariat i rower to podstawa
    • Klub Ośmiu Kapelusz
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #76 dnia: 11 Wrz 2012, 11:25:32 »
Raffi ceny ceny podawaj bo to to decyduje czy zakupie bo średnio stoje z kasą w tym miesiącu a miałem kupować już od kultowego pedały i siodło. Ale max 50 zł na lampki mogę teraz przeznaczyć a w zime kupimy coś porządnego do lasuu :D
Chcesz być wolontariuszem ? Chcesz działać ?
Zapraszam www.kapelusz.org

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #77 dnia: 11 Wrz 2012, 12:33:09 »
Fajne lampki mamy. Na tył Wall-E, a na przód Scream :-)

Raffi, mam nadzieję, że sobie jaja robisz. Bo oferowanie takich lampek wg automatycznie powoduje niechęć sporej części rowerzystów. Jakoś nie wyobrażam sobie wydawania 50 zł na tylną lampkę i 150 na przednią. Może są to bardzo dobre produkty, ale ofertę trzeba dostosować do odbiorcy. Lampka za kilkanaście złych raczej szybciej znajdzie nabywcę.

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #78 dnia: 11 Wrz 2012, 12:38:54 »
Primo, pytanie padło o fajne lampki, a nie o tanie lampki...

Secundo, tak, można kupić lampkę na przód za 'naście' złotych, tylko po co :) jako oświetlenie nie da NIC, jako pokazanie, że tu jedzie rowerzysta... może jak będzie bardzo bardzo ciemno, i będzie ktoś bardzo bardzo blisko to tak, ale jak chcemy być widoczni na DRODZE jadąc w półmroczności, tak żeby widzał nas nadjeżdżający samochód, a dobrze wiemy że nie będzie jechał przepisowo zbierając się do wyprzedzania, to ja poprosze cos oczoj....go. 
W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #79 dnia: 11 Wrz 2012, 12:49:23 »
, to ja poprosze cos oczoj....go.

Polecam takową



Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #80 dnia: 11 Wrz 2012, 12:53:50 »
Nie zgodzę się z Tobą. Mam lampkę z przodu za, bodajże 30 złych i świeci całkiem dobrze. Na tyle dobrze, że oświetla mi drogę bezpośrednio przede mną. Jestem więc pewien, że nadjeżdżający samochód spokojnie mnie dostrzeże. Z tyłu też do niedawna miałem fajną lampkę, za kilkanaście złych, ale połamałem mocowanie. Teraz mam za kilkanaście złych, ale rzeczywiście beznadziejną, bo mocowanie nie jest sztywne i lampka na nierównościach opada. Ale nadal - można kupić przyzwoitą lampkę, która spowoduje, że będę widoczny, za rozsądne pieniądze.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #81 dnia: 11 Wrz 2012, 13:00:45 »
Nie zgodzę się z Tobą. Mam lampkę z przodu za, bodajże 30 złych i świeci całkiem dobrze. Na tyle dobrze, że oświetla mi drogę bezpośrednio przede mną. Jestem więc pewien, że nadjeżdżający samochód spokojnie mnie dostrzeże.

Najlepszym testem na sprawdzenie widoczności lampki jest sprawdzenia z jakiej odległości zaczynają do ciebie mrygać znaki drogowe. Jak ja jadę to znaki drogowe zaczynają do mnie mrygać z odległości 200-300 m a gdy odjeżdżam gasną po 500 m.
A do Ciebie z jakiej odległości znaki mrygają... ???

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #82 dnia: 11 Wrz 2012, 13:07:49 »
Zawsze jeżdżę na trzeźwo, więc nie odnotowałem, żeby znaki do mnie mrygały ;)
A tak poważnie, to przede mną kilkadziesiąt metrów. A za mną to nie wiem, bo się nie oglądam. Zakładam jednak, że w ogóle, bo lampka sygnalizuje moją obecność, a nie oświetla tyły.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #83 dnia: 11 Wrz 2012, 15:34:08 »
Zawsze jeżdżę na trzeźwo, więc nie odnotowałem, żeby znaki do mnie mrygały ;)
A tak poważnie, to przede mną kilkadziesiąt metrów. A za mną to nie wiem, bo się nie oglądam. Zakładam jednak, że w ogóle, bo lampka sygnalizuje moją obecność, a nie oświetla tyły.

Kilkadziesiąt metrów to wynosi droga hamowania samochodu jadącego z prędkością 90 km/h. Pomyśl czy kierowca zdąży wyhamować jak będzie śliska nawierzchnia albo jak będzie jechać z prędkością większą niż 100 km/h...
A czy kierowca jadący z prędkością 50 km/h dostrzeże i zdąży zahamować skoro jej nie widać nawet z kilkunastu metrów...


http://www.ratowniczy.pl/index.php?id=132&id2=103

Offline Szczurek

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wolontariat i rower to podstawa
    • Klub Ośmiu Kapelusz
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #84 dnia: 11 Wrz 2012, 16:01:14 »
Pytałem o dobrą bo tylnią mam lipną a przednią średnią.
Chcesz być wolontariuszem ? Chcesz działać ?
Zapraszam www.kapelusz.org

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #85 dnia: 11 Wrz 2012, 21:48:50 »
Mości @robercierobert11 ''Kończ Pan wstydu oszczędź''

Najpierw piszesz że świecące wentylki w kole roweru wystarczają by być bezpiecznym, a teraz dzielisz się z nami jakimiś wykresami dla kandydatów na prawo jazdy.

Jeżeli chodziło Ci o udowodnienie twierdzenia że: ''spór jest miejscem w którym rodzi się prawda'' , to Ci się udało   :D

Pozdrawiam rowerowo   ;)
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #86 dnia: 11 Wrz 2012, 21:52:06 »
Mości @robercierobert11 ''Kończ Pan wstydu oszczędź''

Najpierw piszesz że świecące wentylki w kole roweru wystarczają by być bezpiecznym, a teraz dzielisz się z nami jakimiś wykresami dla kandydatów na prawo jazdy.

Nic bardziej mylnego. Owa poprzednia dyskusja była apropos koloru światełek czyli lepiej czymkolwiek świecić niż nie świecić zwłaszcza na DDR. Tymczasem jak ktoś jest świadomym użytkownikiem roweru i chce być  bezpiecznym na drodze to polecam zaznajomić się z tym wykresem.

Być może dla Ciebie takie zestawienie to czarna magia ale ktoś inny zanim kupi jakieś świecidełko mocno się zastanowi ... czy wybrać tanie czy wybrać dobre i bezpieczne.
« Ostatnia zmiana: 11 Wrz 2012, 21:57:11 wysłana przez robertrobert1 »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #87 dnia: 12 Wrz 2012, 06:10:04 »
Fajne lampki mamy. Na tył Wall-E, a na przód Scream :-)

Raffi, mam nadzieję, że sobie jaja robisz. Bo oferowanie takich lampek wg automatycznie powoduje niechęć sporej części rowerzystów.

Pytał o (cytuje) "fajne lampki". Zwykłe, normalne, a przy okazji znacznie tańsze, też mamy, ale o nie nikt nie pytał :P


Jakoś nie wyobrażam sobie wydawania 50 zł na tylną lampkę i 150 na przednią.

A wyobrażasz sobie by dać 600zł za lampkę przednią? Też ludzie tyle dają. Ba, niektórzy uznają to za bardzo dobrze wydane pieniądze.

Pierwsze lampki za >100zł jakie mieliśmy szły jak świeże bułeczki wśród nocnych Masowiczy, mimo że była to robota chałupnicza o wyglądzie cepa. Drugiego rzutu lampek w tej cenie nawet nie zdołałem na Masę dowieźć, bo znajomi królika byli szybsi ;-)

Także słabą masz wyobraźnie ;P


Może są to bardzo dobre produkty, ale ofertę trzeba dostosować do odbiorcy. Lampka za kilkanaście złych raczej szybciej znajdzie nabywcę.

Dlatego takie też mamy, od 10zł zarówno tylne jak i przednie. Sam jednej używam i jestem zadowolony, tylko nie uznałbym jej za "fajną" ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #88 dnia: 12 Wrz 2012, 09:04:33 »
Pytał o (cytuje) "fajne lampki". Zwykłe, normalne, a przy okazji znacznie tańsze, też mamy, ale o nie nikt nie pytał :P
A to w porządku :)

Cytuj
A wyobrażasz sobie by dać 600zł za lampkę przednią? Też ludzie tyle dają. Ba, niektórzy uznają to za bardzo dobrze wydane pieniądze.

Pierwsze lampki za >100zł jakie mieliśmy szły jak świeże bułeczki wśród nocnych Masowiczy, mimo że była to robota chałupnicza o wyglądzie cepa. Drugiego rzutu lampek w tej cenie nawet nie zdołałem na Masę dowieźć, bo znajomi królika byli szybsi ;-)

Także słabą masz wyobraźnie ;P
OK, mam świadomość, że są ludzie, którzy mają dużo pieniędzy i do tego hopla na punkcie roweru. Tacy ludzie są w stanie uczynić rower studnią bez dna i ciągle w nie inwestować. Tylko mnie chodzi o przeciętnych piątkowych masowiczy - często weekendowych rowerzystów. Oni nie wydadzą takiej kasy (ja zresztą też, mimo, że jeżdżę codziennie, bo mnie zwyczajnie nie stać na takie wydatki). Dlatego napisałem, że jeśli chcemy promować światełka, to oferta musi być odpowiednio dostosowana. Ale w tej kwestii już mnie uświadomiłeś, że oferta jest szersza niż dwa wspomniane produkty. Aha, wydaje mi się, że warto też kilka razy w czasie oczekiwania na wyruszenie masy przypominać o sklepiku. Na dwie ostatnie masy dojeżdżałem dość późno, bo tak z 10 minut przed odjazdem masy i ani razu nie słyszałem o sklepiku. Nawet się zastanawiałem, czy nadal funkcjonuje.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #89 dnia: 12 Wrz 2012, 09:17:17 »
Zawsze mówimy, że jest sklepik i szprychówki. Mówimy też gdzie.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)