wiem, jestem wredna
Cel uświęca środki.
Tępić Batmanów - znaczy socjalizować/edukować/zawracać na właściwą drogę.
A co do pomysłów:
Jola - pogadaj z policjantami, jakby nie mieli jeszcze dość po masie - to może zadziałają.
Nawet niech mandaty sypną - a przynajmniej dla ubranych na czarno.
Żadnych szprychówek dla Batmanów - nie do sprawdzenia - przyjdą bez roweru,
albo koleś im kupi.
Szprychówka jako gratis do lampki - raczej nieekonomiczne.
Kamizelka - przynajmniej odblaskuje - mizerny, ale zawsze krok do przodu -
embarga bym nie zalecał.
Kamizelka masowa to zupełnie inny temat. Mamy już problemy z dziadkiem Teodorem.
Rozrabia niejako w naszym imieniu.
A na Roberta najzwyczajniej nie zwracajcie uwagi, bo to jest troll pospolity.
Czepia się czego może, byle tylko za słowo chwycić nie bacząc na sens i logikę.
A panienka z 20 kg mieszczuchem to nie podniesie go na "światełka w górę",
tak samo jak nie podnosiła na "rowery w górę". Po prostu jest za ciężki.
I to jest najmniej ważne.
Ważne jest to, że
Batman nie będzie miał czego w górę podnieść.
I to go powinno dołować.