może coś warta taka pozytywistyczna "praca u podstaw" ?
Na pewno nie zaszkodzi.
Żadna ''pozytywistyczna praca u podstaw''
ani w pozytywnym tego słowa znaczeniu ( tak jak to prezentuje koleżanka jolajola1),
ani w negatywnym tego słowa znaczeniu (mandatowa akcja policji ),
ani obojętna postawa Raffiego (z klapkami na oczach)
nie da takiego pożądanego efektu jak np. ''piramidka lampkowa'', coś w stylu ''łańcuszka szczęścia'', tak żeby ludzie zabiegali o zakup lampek i namawiali innych, wietrząc w tym niesamowitą okazję i uważając że to jest super wporzo.
Nagrodę Nobla temu, kto wymyśli taką akcję i przeprowadzi ją skutecznie
.