Nocna Masa Krytyczna

[kristi]

A więc sobote mam wolną więc na nieoficjalną moge jechać

[remitent]

Niedzielę masz mieć wolną

[avarcor]

Niedzielę masz mieć wolną

Oj TAK - niedzielę wolną

[avarcor]

Na tej nadwiślańskiej ścieżynce peletonik się rozciągnął. Szkoda, że nie było info do przodu, to byśmy się zatrzymali. Mam nadzieję, że rower udało się uruchomić.

Jakoś dojechała do domu
Dziś będzie pełna naprawo-konserwacja
Brat przyjdzie 

Ale i tak jestem dumna z siebie - bo to pierwsza moja Masa i żeby nie te przerzutki ...... pojechałbym do końca ( o dziurze w kolanie i startym łokciu nie wspomnę )

[wildzi]

Przejazd, trasa bardzo mi się podobał. Petro prowadził nas do Atomowej Kwatery Dowodzenia. Jej wnętrze to już w zasadzie goły beton. Praktycznie nic sie nie ostało, nawet kable ze ścian powyrywano. Z generatora prądu pozostało wyłącznie łoże, zresztą też ze śladami piłowania... Dalszą część trasy wyznaczył Tanawis. Po przejeździe Mostem Północnym wjechaliśmy na Ścieżkę Przyrodniczą. Wspaniale się jechało nocą i w dużej grupie.
Na Plac Zamkowy wjechaliśmy z Trasy W-Z przez kontrapas na Kapucyńskiej, choć nieco barierki przeszkadzały. Pod Kolumnę dotarła co najmniej połowa początkowej liczby uczestników.

PS. Nie wiem czy zauważyliście, ale jechało z nami dwóch Hiszpanów

Do zobaczenia na nieoficjalnej już w tą sobotę.

[CrazyFish89]

jezeli tylko pogoda pozwoli to bede z wami w sobote

[Drex]

Co jak co, ale w najbliższy weekend jest coś ciekawszego niż NMK. Noc Muzeów. ;-)

[Raffi]

Co jak co, ale w najbliższy weekend jest coś ciekawszego niż NMK. Noc Muzeów. ;-)

A co, też lubisz fotografować autobusy zabytkowe? Czy może jesteś fanem spędzania czasu w kolejkach, jak za starych dobrych lat?

[Drex]

Nie, nocą rowerkami pomkniemy porobić zdjęcia na przykład w Łazienkach. W niektóre miejsca normalnie w nocy nie da się wejść, więc korzystamy z okazji. :-) A jak będę się chciał odchamić w muzeum, to zapłacę za bilet i nie będę musiał z tłumami się rozpychać.

[Rano1]

jak przygoda to przygoda

Jak przygoda to tylko w Warszawie, w Warszawie 

Jak Przygoda to Tylko w Warszawie - Andrzej Bogucki

Tak a propos, kiedyś na Rynku Mariensztackim był kurant z tą melodią. Wówczas też przy ul. Krzywopobocznej, gdzie ja kiedyś mieszkałem, mieszkanie mieli właśnie Państwo Boguccy. To oni pomagali w czasie wojny Szpilmanowi.

[Libr]

Przejazd, trasa bardzo mi się podobał. Petro prowadził nas do Atomowej Kwatery Dowodzenia. Jej wnętrze to już w zasadzie goły beton. Praktycznie nic sie nie ostało, nawet kable ze ścian powyrywano. Z generatora prądu pozostało wyłącznie łoże, zresztą też ze śladami piłowania...

Czyżby ktoś wpadł na patent jak wynieść silnik Diesel'a? jest to chyba najlepsza pamiątka w tych bunkrach co zostało bynajmniej było to jesienią zeszłego roku. Nie mówiąc już o magicznej kuchence w pierwszym budynku po prawej stronie od bramy wjazdowej.

[Raffi]

Nie, nocą rowerkami pomkniemy porobić zdjęcia na przykład w Łazienkach. W niektóre miejsca normalnie w nocy nie da się wejść, więc korzystamy z okazji. :-)

A o tym nie pomyślałem. Ciekawa propozycja.

A jak będę się chciał odchamić w muzeum, to zapłacę za bilet i nie będę musiał z tłumami się rozpychać.

No właśnie. Bo w Noc Muzeów kolejki są takie, że do niektórych obiektów stoi się po kilka godzin, bez pewności że się człowiek dostanie. Do takiego C.H. Kopernika to chyba trzeba się dzień wcześniej rano ustawić, by mieć szansę wejść

Do tego w środku też tłoczno, więc o oglądaniu na spokojnie lub fotografowaniu eksponatów mowy nie ma. To już lepiej zapłacić te parę zł za bilet w dzień powszedni, gdy ruch jest mniejszy.

[Drex]

Zwiedzanie Kopernika nawet w zwykly dzien to jest kilka godzin- jak bylem to nie starczylo nam czasu- po 3 godzinach zwiedilismy jakies 60- 70% ekspozycji. Jak sa tlumy ktore chca wszystko pomacac, to nie ma szans na zwiedenie w tym czasie nawet 1/3...

Ja juz od dluzszego czasu jezdze w ten sposob na Noc Muzeow- wchodze tam, gdzie moge zdjecia zrobic bo zwiedzac sie nie da.

[Raffi]

Wejście do Kopernika to jak akurat mam bez kolejki, ale masz racje - w środku jest Sajgon, przy niemal każdym eksponacie. Dlatego tam nie poszedłem wciąż (znaczy nie poszedłem zwiedzać, bo w środku byłem nieraz), choć nawet miałem darmową wejściówkę przez jakiś czas.

Poczekam kilka lat, zrobi się nieco luźniej (jak z Muzeum Powstania), albo trafi się jakiś taki dzień w którym nikt nie myśli by tam iść (np tuż przed Bożym Narodzeniem, albo tuż po), to wtedy pójdę i na spokojnie sobie zwiedzę.

A co do Nocy Muzeów z aparatem... brzmi interesująco... bardzo interesująco...

[Drex]

U mnie w profilu na FB mozesz znalezc zdjecia z poprzednich Nocy Muzeow jak poszukasz, bo troche tych zdjec tam jest. Fajna sprawa. :-)