Autor Wątek: Klub Połamańców na Bezrowerzu  (Przeczytany 85390 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #210 dnia: 02 Kwi 2012, 11:00:46 »
Wywołuje i pogłębia jazda na twardych przełożeniach i notoryczne przeciążanie. Kolano już działa (rozchodziłem), ale same okłady tylko skutki zniwelują, przyczynę trzeba zlikwidować u źródła (przeprosiłem się z przerzutkami) - czyli trzeba pomóc stawom się regenerować. Braciak farmaceuta poleca collaflex, kumpel dietetyk wywar z kolana krowiego. Poprostu o kolana trzeba dbać bo będzie źle.

Offline Mhrok

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #211 dnia: 02 Kwi 2012, 11:04:14 »
Dokładnie z tego powodu jak tylko zaczęło mnie boleć to poleciałem do ortopedy i zrobiłem USG. Wyszła mi chondromalacja, do tego okazało się, że mam wadę ustawienia nóg(kolana do wewnątrz nie do zewnątrz). I będę nosił wkładki :)

storm

  • Gość
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #212 dnia: 02 Kwi 2012, 12:52:54 »
@Makenzen - chondro to nie jest inna para kaloszy. Chondromalacja też powstaje w wyniku przeciążania kolana. Przeciążysz raz, drugi trzeci - nawet nie zauważysz, bo kolano nie jest przezroczyste i nie widzisz co w środku... A potem?


Potem siedzę na leżance w Poradni na Lindleya, a Pan Doktor wbija igłę... Wbicie jest jeszcze do przeżycia, ale wypełnianie niezbyt elastycznej przestrzeniw s tawie dodatkowymi mililitrami płynu - kwasu hialuronowego - nie należy do przyjemnych części życia. To po prostu boli.


@Bear - rozchodzenie pomaga, ale też dobrze robi delikatniejsza jazda. I unikanie schodów, zwłaszcza schodzenia. A porządna rehabilitacja to tak jak napisała Makenzen gdzieś powyżej, też się może przydać jak sies tan pogorszy. Notabene dodam, że u mnie też na kolana początkowo w leci pomagało rozchodzenie ich... No a ptoem przestało i ból utrzymywał się dalej... :]


Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #213 dnia: 02 Kwi 2012, 15:52:49 »
@Makenzen - chondro to nie jest inna para kaloszy.
W tym kontekście jest. Przecież mowa była jeno o przeciążeniu kolana. I o tym, co zrobić doraźnie, żeby przestało boleć. Okłady w tym wypadku wystarczą. Badania na okoliczność (nie)posiadania chondro to następny krok (który zresztą nie każdy podejmuje od razu (lub w ogóle) - ja zbadałam kolana 1,5 roku po tamtym przeciążeniu po rajdzie konnym), a potem są kolejne w zależności od potrzeb.
 
« Ostatnia zmiana: 02 Kwi 2012, 15:54:15 wysłana przez Makenzen »
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

storm

  • Gość
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #214 dnia: 04 Kwi 2012, 13:02:17 »
http://wyborcza.pl/1,75476,11479265,Uwaga_na_stawy.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza
Cytuj
Uwaga na stawy
O stawach z reguły myślimy dopiero wtedy, gdy zaczynają się psuć. Niestety, dość często zdarza się to właśnie na wiosnę, gdy po zimowym bezruchu staramy się zrzucić zbędne kilogramy lub po prostu spędzić aktywnie wolny czas
[...]
Maksymalną masę kostną osiągamy około 35. roku życia. To właśnie od niej zależy prawidłowy stan kości. Po 35. roku jest już tylko gorzej - gęstość kości stale się zmniejsza. Bardziej widoczne jest to u kobiet, szczególnie tych, które przeszły już menopauzę. W tym okresie proces przyspiesza prawie dwukrotnie. Panowie są w lepszej sytuacji - podobne problemy zaczynają mieć ok. 70. roku życia.
[...]


No właśnie... A potem w poradni kolanowej spotykam stare babcie, które wolały pooglądać Rydzyjka, niż się przejść i pozażywać nieco ruchu, a przede wszystkim pomyśleć o zdrowej dieci bogatej w wapno...


Poza tym artykuł jest dosyć oszczędny o tym co można zrobić ze stawami, ale dla tych co w ogóle nic nie wiedzą o tym co tam w kolanie piszczy - polecam.


storm

  • Gość
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #215 dnia: 10 Kwi 2012, 12:56:22 »
@Makenzen...
Okłady na rozwalone kolano - bo nie wiesz co jest w środku - pomogą tyle co umarłemu kadzidło.
Jeśli ktoś doznaje urazu w kolano i to takiego, że przez kilka dni odczuwa bolesność i ma problemy z poruszaniem nogą - radzę zasuwać na USG is prawdzić czy nic tam się nie stało. więcej, Same okłady mogą jedynie dać chwilową ulgę, zmniejszyć ból i mają oczywiście działanie "placebo". Czyli - "pomaga".
Zreszta Ty i tak masz wielkie szczęście, że ominęła Cię przygoda z artroskopią i zastrzykami w kolano :D

Tak naprawdę większość z nas uprawiających rowerowanie wcześniej czy później ma chondromalację, tylko nie jest ona jeszcze nasilona i nic o niej zazwyczaj nie wiemy. Dowiadujemy się przy okajzi, jak mocniej coś zaboli, spuchnie, wyskoczy Torbiel Bakera no i są problemy z chodzeniem. Dlatego tak ważne jest przejmowanie się kolankiem już wtedy, kiedy jeszcze pomagają owe okłady, smarowanie jakimś Aectinem czy czymś podobnym. Warto zainteresować się juz na tym etapie i zrobić badanie USG już wtedy aby opanować stan przedchorobowy zanim będzie on na tyle duży, że staniemy się kolejną osobą czekającą w kolejce w Poradni Ortopedycznej, albo co gorsza czego nikomu nie życzę - pacjentem leżącym na Oddziale...


Przy okazji się chwalę - II szpryca za mną i tym razem bolało bardziej wkłucie niż wstrzykiwanie płynu, czego wielką zasługą jest Znakomity Pan Doktor, któremu tym razem się chyba nie spieszyło tak jak poprzednio ;)
Kto wie, może w tym sezonie nie zrobię mniej kilometrów niż w poprzednim, ale przy takiej pogodzie jak dzisiaj z rana, wolę jeszcze nie ryzykować i rowerek póki co czeka w garażu...


/ Moderatora proszę o połączenie obu postów moich w 1 całość, ale z pewnym opóźnieniem, aby było widać, że tu się w tym wątku coś dzieje. Dzięki :) /


Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #216 dnia: 10 Kwi 2012, 17:22:18 »
Zreszta Ty i tak masz wielkie szczęście, że ominęła Cię przygoda z artroskopią i zastrzykami w kolano :D

No i bardzo dobrze. Z tą artroskopią jest jak z antybiotykami - powinna być ostatecznością.
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Olexy

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 197
  • Płeć: Kobieta
    • Warszawska Akademia Rowerowa
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #217 dnia: 25 Lut 2013, 16:05:17 »
Nie chcę zakładać nowego tematu więc odkopuje staroć. ;)
W dużym skrócie- mam problem z więzadłami, przeprostem i rzepką w prawym kolanie.
Ortopeda ogólnie rower mi polecił, więc jeździć mogę, ale, że noga jest bardzo podatna na urazy to trochę zapobiegawczo powinnam jeździć w ortezie.  Obecnie mam Oppo, stabilizująca rzepkę i ze wzmocnieniami bocznymi, ale do jazdy jest nieco niewygodna- tzn da się, ale wolałabym jednak coś wygodniejszego.
I tu mam pytanie- czy ktoś z Was jeździ w ortezie i może jakąś polecić?
Warszawska Akademia Rowerowa- zapraszamy na naukę jazdy rowerem w ruchu miejskim! www.facebook.com/WarszawskaAkademiaRowerowa

Kenneth

  • Gość
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #218 dnia: 25 Lut 2013, 23:06:00 »
To ja ortezy nie miałem jeszcze nigdy i nie chcę mieć. Nie wyobrażam sobie też jeżdżenia z czymś takim na czymkolwiek innym niż trenażer. Może jednak najpierw siłownia/fizykoterapia jakaś i rehabilitacja?
[ale mnie ortopedia już nie interesuje i generalnie tym się nie zajmuję obecnie]

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #219 dnia: 26 Lut 2013, 08:05:12 »
Nie chcę zakładać nowego tematu więc odkopuje staroć. ;)
W dużym skrócie- mam problem z więzadłami, przeprostem i rzepką w prawym kolanie.
Ortopeda ogólnie rower mi polecił, więc jeździć mogę, ale, że noga jest bardzo podatna na urazy to trochę zapobiegawczo powinnam jeździć w ortezie. 

W takiej sytuacji zapobiegawczo nie jeździłbym MTB. Tam najłatwiej o upadek i kontuzję, a i ciągłe wstrząsy też pewnie nie pomagają w stabilizacji stawu.

Ortezę chyba bym sobie odpuścił, IMO będzie Ci przeszkadzać.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Olexy

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 197
  • Płeć: Kobieta
    • Warszawska Akademia Rowerowa
Odp: Klub Połamańców na Bezrowerzu
« Odpowiedź #220 dnia: 16 Mar 2013, 23:48:30 »
Oj nie, nie, o MTB w ogóle nie myślę. Moja jazda rowerem raczej ogranicza się do miasta/wsi/ścieżek przez las. ;)
Jeśli chodzi o rehabilitację/fizykoterapię to przerobiłam już kilka rzeczy (np. krioterapię, jonoforezę) i ogólnie, na co dzień jest ok, ale przy np. upadku nie kończy się na siniaku, tylko na naprawdę niefajnych rzeczach. Dlatego na rower i narty poszukiwałam czegoś, co by było wygodne, ale zarazem dość dobrze "trzymało wszystko w kupie". Nie wiem, będę szukać dalej w takim razie. ale dzięki za odpowiedzi. :)
Warszawska Akademia Rowerowa- zapraszamy na naukę jazdy rowerem w ruchu miejskim! www.facebook.com/WarszawskaAkademiaRowerowa