A było to tak... 11-12.07 2011 z Placu Zamkowego pojechaliśmy z m.p., który testował swoją nową lampkę, przez tereny Spójni pod "bąbelki" http://img189.imageshack.us/img189/9983/dsc01707ml.jpg . [...]
Faktycznie, byłem, ale mam też swoje 3,5 grosza do dodania nt. imprezy.
1) organizacja. na miejscu zjawił się tylko wildzi i stwierdził, że nie ma nikogo więcej więc podzwoni i popyta. w efekcie jeździliśmy kawałek i potem czekaliśmy na resztę organizatorów, która zjawiła się dużo później i nie w tym miejscu co trzeba.
2) tempo. jeśli faktycznie byłoby tempo v25 cały czas to może bym przebolał, mimo że nie jest to dedykowana dla mnie prędkość. mimo to 25 było dosyć rzadko (o ile w ogóle było), często jechałem dużo mniej i musiałem czekać na pozostałych.
3) dostosowanie do uczestników. panowie po dłużej jak na LR jeździe skorzystali także z terenu, a dopiero po moim delikatnym zaznaczeniu, że jadę szosówką, zauważyli to.
4) czas i miejsce imprezy. ja rozumiem, że może teraz część z Was ma czas i jeździ, ale jestem ciekaw co będzie jak skończy się sezon wakacyjno-urlopowy i zacznie nauka/praca. nic nie mówię, po prostu chętnie zobaczę jakie będą losy LR najbliższej jesieni/zimy.
5) potem możliwie szybko się odłączyłem i pojechałem w inną stronę. LR nie jest dla mnie, to już wiem na pewno ;-)
żeby nie było -- jest to moja PRYWATNA OPINIA, a nie zabezpieczenia czy innych rzeczy związanych z masą.
Sorry za termin odpisania, ale nie ma mnie w wa-wie prawie cały czas.