Poniżej przedstawię opcje, które do tej pory się pojawiły (a ja je biorę pod uwagę) z prośbą o Wasz wybór - tzn. gdybyście byli w mojej sytuacji, który rower byście wybrali. Proszę pominąć przy tym kwestię wagi roweru (to by automatycznie wykluczyło trekkinga):
Oki, no to jedziemy.
Kross Trans Alp http://www.ekross.pl/rowery-kross-kolekcja-2010-turystyczne-trekking-kross-trans-alp-2010-o_l_165_2605.html
Ten rower doradziłem mojej dziewczynie jakiś rok czy dwa temu. Więcej chyba wiedzieć nie musisz, by wiedzieć, że go lubię. Choć wady ma - linki są prowadzone dołem, widelec na gwint (choć rama umożliwia wymianę widelca i zmianę standardu na A-head). No i sztyca amortyzowana (jak każda sztyca amortyzowana) dość szybko pewnie złapie Ci luzy i będzie trzeba wydać te 20zł by ją wymienić na nieamortyzowaną ;-) Poza tym, fajny rowerek w niezłej cenie. Ale tu nie jestem obiektywny - jakbym powiedział, że kicha, dziewczyna by mnie zabiła ;-) Poczekajmy na opinię Seby :-D
trek fx 7.2 http://www.ssc.pl/trek2010/72FX.html
Nieco już o nim było. Jak za tą cenę, IMO słaby osprzęt nieco (pamiętaj, że w stosunku do Krossa powinien być o stówę ponad tańszy już za sam fakt, że nie ma w nim bagażnika i błotników). Linki prowadzone dołem. Jeden plus - jest bez zawieszenia, więc lżejszy. A amory w tym przedziale cenowym zwykle nie są rewelacyjne.
kross evado http://www.kross.pl/591-g619-k3316-evado_1.1.html
W końcu linki prowwadzone górą. W końcu sympatyczna rama. Z tego co widzę, to i bagaznik da się zamontować i tarczówke z tyłu chyba też. Tu plus za ramę zdecydowany. No i jest sztywny, co może Ci się podobać, albo i nie. Mnie się w tym przedziale cenowym to podoba. Osprzęt natomiast to samo dno. Ale to taki przedział cenowy. Generalnie niezły rowerek jeżeli założysz sobie, że chcesz dobrą ramę, a później będziesz resztę z czasem wymieniał. Gdybym miał taki plan, to bym brał ten.
scott sub 40 http://scott.pl/product.php?id_cat=246&id_prod=1369
Znowu niezła ramka. Znowu sztywny. Jedna wada ramy, to to, ze nie przewiduje montażu tarcz. To nie przekreśla roweru, o ile nie zamierzasz ich montować. Dlatego się zastanów nad tym. Reszta osprzętu chyba w miarę ok. Nie znam tych piast Scotta (może Seba powie coś o nich), nie wiem czy są uszczelnione (a fajnie by było, gdyby były). Przerzutki nieco słabszej klasy niż u konkurencji. No ale na czymś muszą oszczędzić, byś pamiętał, że marka Scott też kosztuje ;-)
cube town http://www.skiteam.pl/cube/Cube/town-2/
Rama z prowadzeniem linek górą. Tarcz z tego co widzę, nie zamontujesz. Osprzęt nie powala, zwłaszcza nieuszczelniona tylna piasta jest poniżej tego, czego można się spodziewać za 2000zł. Za to oponki mojego ulubionego producenta -Schwalbe. Za oponki należy się PLUS, bo je sobie bardzo chwalę. Minus natomiast za brak A-head - widelce na gwint i mostki na klin to raczej śpiew przeszłości. I właśnie ten ostatni powoduje, że bym roweru tego nie kupił.
Merida Freeway 9300 http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?kol=9&gr=107&id=959
Prowadzenie linek dołem, brak możliwości montażu tarcz, widelec na gwint i mostek nie a-head. Jak dla mnie odpada już dlatego. Tylna piasta bez uszczelnienia, ale powiedzmy, że za 1600zł można nie wymagać tyle, co za 2000zł. Oczywiście, gdyby reszta osprzętu była fajna... a nie jest. Przerzutki nie powalają, opony CST (tłumaczę to jako: Cienkie, Słabe, Tandetne). Na moje oko, to jest rower wart jakieś 1300zł. 1600zł bym za niego nie dał.
Merida Speeder T1 http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?kol=9&gr=112&id=987
Znowu linki dołem, znowu bez możliwości przesiadki na tarcze. Ale przynajmniej normalny A-head w tym siedzi. Osprzet bez rewelacji - piasty nieuszczelnione, cała reszta też nie powala. Jedyne, co przystaje do ceny, to przerzutka Sora (nota bene to grupa szosowa, co by wskazywało, że to bardziej rower na asfalt), za którą to grupa nie przepadam (ale to opinia subiektywna).
Merida Crossway TFS 100-V http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?kol=9&gr=106&id=951
Znowu linki dołem, znowu bez możliwości przesiadki na tarcze. A-head tym razem też jest. Osprzęt bez rewelacji - piasty nieuszczelnione, cała reszta też nie powala. Jedyne, co przystaje do ceny, to przerzutka Alivio.
Kelly's Neos http://www.czescirowerowe.com.pl/p,pl,1197,neos+2009.html
Linki górą, A-head, mocowania pod tarczę. Ramka całkiem niezła. Jedną małą wadę widzę, że dwóch koszyków na bidon nie zamontujesz. Ale mało kto je montuje, można chyba pominąć. Plusik za oponki Schwalbe, które lubie. Z resztą ogólnie osprzęt nie jest zły. Jedna wada, to nieuszczelnione piasty. Ale za 1600zł idzie to przeboleć. IMO ten rower to bardzo rozsądna propozycja, jeżeli chcesz mieć dobrą ramę i nie chcesz wymieniać niczego (poza piastami) przez kilka najbliższych lat.
Kelly's Lagoon http://www.bikekatalog.pl/2009/rowery/16/Kellys.Lagoon/
Linki dołem, brak mocowania pod tarcze, widelec na gwincie, a mostek na klin. Czyli rama słabiuteńka. Osprzęt jeszcze powiedzmy, że w normie, ale TransAlp w ten cenie oferuje więcej. Zatem odpada.
Kross Crow Preria http://www.kross.pl/591-g619-k3159-crow_preria.html
Albo mi się wydaje, albo stery są calowe. Jeżeli są calowe, to odpada po całości - ten standard odchodzi już do lamusa. Z resztą i prowadzenie linek dołem. Za to można wstawić tarczówkę z tyłu. Osprzęt ciężko jednoznacznie ocenić - hample Magury i przerzutki są ponad cenę roweru, piasty nieuszczelnione i korba - zdecydowanie poniżej. Rezultat chyba na średnio.
Wciąż się zastanawiam nad tym, czy nie skusić się na rower cięższy, ale w pełni wyposażony, czyli trekking.
Jeżeli zamierzasz i tak kupować błotniki i bagażnik, to na pewno prościej i nieco taniej będzie to kupić razem z rowerem. Inna sprawa, że te trekingi co linkowałeś mają jednak wszystkie, jak jeden mąż, ramy z linkami prowadzonymi dołem i innymi mankamentami. Ja bym się nie napinał na trekinga, skoro nie są ciekawe.
Kupno bez bagażnika ma dla mnie jedną zaletę - można zamontować sobie świetny bagażnik Crosso, w którym po prostu się zakochałem i którego polecam na prawo i lewo ;-)
A z wymienionych tu rowerów, fajniejsze są akurat te bez bagażnika i błotników. I tak, gdybym ja miał kupować, to wziąłbym Krossa Evado, o ile miałbym chęć wymieniać w nim i grzebać z czasem, albo Kellysa Neosa, gdybym grzebać nie chciał przez dłuższy czas (poza piastami).
I jeszcze jedno pytanie - czy jest w wawie jakiś dobry sklep z dobrymi cenami, w którym można wybierać pomiędzy różnymi markami?
Nie znam takiego, co by miał więcej niż 2-3 marki.