Autor Wątek: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]  (Przeczytany 167781 razy)

0 użytkowników i 12 Gości przegląda ten wątek.

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #405 dnia: 10 Sty 2012, 13:03:57 »
Cytat: Savil
Jestem cylonem, my ewoluowaliśmy

Cytat: Savil
Do czego właściwie używa się przedniego, kiedy tylny działa?

Dokładnie odwrotnie :D
Po co tylny skoro przedni działa wyśmienicie?

Cytat: Savil
mnóstwo jakichś dźwigienek. Co ja, statek kosmiczny obsługuję?

To w końcu jesteś Cylonem czy nie?
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #406 dnia: 10 Sty 2012, 15:14:30 »
A myślałem, że linki to nierdzewki zaś w pancerzach są koszulki... :(

Pozwolę sobie odpowiedzieć obrazkami. To moje pancerze i linki po śnieżnej (i mocno solonej) zimie a.d. 2009/2010:






I to by było tyle w kwestii nierdzewnych linek ;) Zarówno tych za 4-6 PLN, jak i tych teoretycznie nierdzewnych, wstępnie wyciąganych, anodowanych i wiążących krawaty za 20-30 PLN. Bo jeździłem na obu i większych róznić nie widziałem.


Co do koszulek w pancerzach, to owszem, nie korodują, bo nie są metalowe. Ale linka przez zimę i tak może przykorodować do tego stopnia, że bez kombinerek z pancerza jej nie wyciągniesz. Wiem, bo tak miałem.

Plus koroduje jeszcze oplot pancerza, jak najbardziej stalowy i "rdzewny". No chyba, że masz pancerze z półki cenowej 100PLN+ które są z aluminiowych "koralików" i owej "koszulki". Wtedy być może problem nie występuje. Ale o tak drogim osprzęcie niech się może wypowie jakiś posiadacz, bo ja na tym nie jeździłem.


wszyscy panowie mają trzecią nóżkę i jakoś nie narzekają ;)

To nie do końca nóżka jest. Stawanie na niej jest raczej bolesne, jej zastosowanie jest zupełnie inne. Woydzio Ci wytłumaczy jak Go poprosisz :D


Ogólnie przedniego hamulca się boję, groźba OTB i takie tam. Używałam go głównie do dohamowania awaryjnego typu cała wstecz, ale na razie tylny mi do tego w zupełności wystarcza. Do czego właściwie używa się przedniego, kiedy tylny działa?

Do tego, by po dwóch latach nie mieć sytuacji, w której tylna obręcz przetarta jest na wylot od hamowania, a przednia jest dziewicza i ma klocki w których guma popękała ze starości ;)

Także do tego by hamować wydajniej. Tylny hamulec to raczej zwalniacz. W sytuacji awaryjnej dobre wyczucie przedniego hamulca to często jedyna szansa nie tylko by nie mieć wypadku, ale też by podczas hamowania samemu nie zrobić sobie krzywdy.

Także do lansu - efektywne używanie przedniego hamulca jest czymś czego nie umie robić 60-70% ludzi. Jak to mówią: Pokaż mi jak prowadzisz, a powiem Ci jak wielkim idiotą jesteś :)

Plus hamowanie tyłem w niektórych przypadkach może być mało bezpieczne. Zwłaszcza na spadku poprzecznym, gdzie tylne koło, łatwe do zablokowania, natychmiast po utracie przyczepności bezlitośnie odjedzie w bok. Przednie koło jednak trudniej zablokować.


No właśnie nie do końca to Savil chciała ;) Poza tym "wiadomo" to osobom, które miały te przerzutki i się znają. A nie osobie z jedną przerzutką w piaście ;) Cztery cyngle? Jeden grip i chwatit, a nie mnóstwo jakichś dźwigienek. Co ja, statek kosmiczny obsługuję? ;)

Broń jądrową obsługujesz. A nie, czekaj... zapomniałem że to damka ;)

---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #407 dnia: 10 Sty 2012, 17:26:43 »
Dokładnie odwrotnie :D
Po co tylny skoro przedni działa wyśmienicie?
Bo tylnym nie zrobię trudniej zrobię OTB ;)

Cytat: Savil
mnóstwo jakichś dźwigienek. Co ja, statek kosmiczny obsługuję?

To w końcu jesteś Cylonem czy nie?

Raidery jako żywe istoty latają same, natomiast basestary obsługujemy przez zanurzenie ręki w specjalnej substancji, wszystko dzieje się na poziomie przewodzenia impulsów. A pilotuje statek hybryda, nie jestem hybrydą, tylko modelem skinjob. :)

Cytat: Raffi
To nie do końca nóżka jest. Stawanie na niej jest raczej bolesne, jej zastosowanie jest zupełnie inne. Woydzio Ci wytłumaczy jak Go poprosisz :D

Jak rozumiem, Ty nie czujesz się kompetentny do wyjaśnień w tym temacie? :D

Cytat: Raffi
[przedni hamulec jest] Także do tego by hamować wydajniej. Tylny hamulec to raczej zwalniacz. W sytuacji awaryjnej dobre wyczucie przedniego hamulca to często jedyna szansa nie tylko by nie mieć wypadku, ale też by podczas hamowania samemu nie zrobić sobie krzywdy.

Także do lansu - efektywne używanie przedniego hamulca jest czymś czego nie umie robić 60-70% ludzi. Jak to mówią: Pokaż mi jak prowadzisz, a powiem Ci jak wielkim idiotą jesteś :)

193cm, chyba wielkim ;) Zwłaszcza, że hamuję tyłem ;) Mogę się na siłę nauczyć hamowania przodem, tylko nie widzę celu, skoro tył mi w zupełności wystarcza. Ale jeśli w awaryjnym ma pomóc, to poćwiczę. Przynajmniej linka się rozciągnie i nie będzie działał telepatycznie ; )

Cytat: Raffi
Plus hamowanie tyłem w niektórych przypadkach może być mało bezpieczne. Zwłaszcza na spadku poprzecznym, gdzie tylne koło, łatwe do zablokowania, natychmiast po utracie przyczepności bezlitośnie odjedzie w bok. Przednie koło jednak trudniej zablokować.

Spadek poprzeczny to po prostu jazda w dół? W warunkach ryzyka utraty przyczepności staram się nie jechać z dużą prędkością. Skręcałam już na mokrym asfalcie [Woydzio, pamiętasz? XD] i wiem, że drift rowerem to nie jest to, co tygryski lubią.
A w desperacji [szklanka na jezdni] skręcam przez zatrzymanie się i przestawienie roweru. I ambicja trzyma się kurczowo krawędzi kieszeni, do której się schowała ;)

Cytat: Raffi
Broń jądrową obsługujesz. A nie, czekaj... zapomniałem że to damka ;)

Właśnie, dlatego były takie szopki z ramą ;) Na temat broni jądrowej i innej się nie wypowiem, bo na forum są nieletni ;)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #408 dnia: 10 Sty 2012, 18:25:24 »
Jak rozumiem, Ty nie czujesz się kompetentny do wyjaśnień w tym temacie? :D

Nie ukrywam, że w tym temacie pewnie są fachowcy więksi niż ja. Bardziej chodziło mi jednak o to, że swoją wiedzą w tym temacie nie koniecznie chciałbym się dzielić na forum.


Spadek poprzeczny to po prostu jazda w dół?

Może niejasno napisałem. Chodziło mi o sytuacje, gdy jezdnia/droga/ścieżka jest nachylona w prawo lub lewo.


W warunkach ryzyka utraty przyczepności staram się nie jechać z dużą prędkością.

Na lodzie są 3 proste zasady: nie skręcaj, nie hamuj, nie przyśpieszaj. Żadna nie odnosi się do prędkości, bo prędkość nie jest istotna. Można jechać na slickach >40km/h po lodzie i nie leżeć, a można jechać 8km/h po lodzie i wywinąć orła tak spektakularnego, że zostanie się królem Youtuba :D
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Rano1

  • Gość
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #409 dnia: 10 Sty 2012, 19:36:30 »
Niezorientowany mógłby tu zapytać "szukacie drugiego trekkinga" ?  ;)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #410 dnia: 10 Sty 2012, 19:47:41 »
Niezorientowany mógłby tu zapytać "szukacie drugiego trekkinga" ?  ;)

Bo szukamy. Co prawda nie trekinga i nie dla Savil, ale już teraz mogę powiedzieć, że rama też będzie niebieska, a rower będzie służył do tego samego co treking ;)

A w innym trekingu (a w zasadzie czymś trekingopodobnym) będę właśnie zaraz demontował suport ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #411 dnia: 10 Sty 2012, 20:45:26 »
Może niejasno napisałem. Chodziło mi o sytuacje, gdy jezdnia/droga/ścieżka jest nachylona w prawo lub lewo.

Aaach. Coś jak nachylenie osi jezdni pod kątem do poziomu, jak przy ostrych zakrętach? Ale to podlega pod trudne warunki i wolniejszą jazdę.

Na lodzie są 3 proste zasady: nie skręcaj, nie hamuj, nie przyśpieszaj. Żadna nie odnosi się do prędkości, bo prędkość nie jest istotna. Można jechać na slickach >40km/h po lodzie i nie leżeć, a można jechać 8km/h po lodzie i wywinąć orła tak spektakularnego, że zostanie się królem Youtuba :D

Etatowej paranoiczce nie musisz o tym przypominać :) A że czasem cała jezdnia jest lodem, bo deszcz zamarzł, a kiedyś hamować albo skręcić trzeba będzie, to stosuję się do ostatniego punktu - nie przyspieszać. Pełznąć po prostu. Większość samochodów wtedy też pełznie. Z drugiej strony wtedy staram się jechać ścieżkami, bo już widziałam parę samochodów i jeden autobus w ładnym drifcie swobodnym, ku przerażeniu ich kierowców. Robili co mogli/co umieli, a wóz jechał gdzie chciał. Wolę, żeby robili to z dala ode mnie. [siebie na lodzie też nie jestem pewna, więc tym bardziej ścieżka i powoli]

Offline anna

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 403
  • Płeć: Kobieta
  • Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt!
    • rowerowy blog
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #412 dnia: 10 Sty 2012, 20:48:03 »
ale zimą, główne ulice są odśnieżane, posypywane solą, nie jest ślisko. a ścieżki wogóle nie są i nie da się po nich swobodnie jeździć. zwłaszcza jak piesi wydepczą ślady, inny rowerzysta zrobi "rynienkę". ten śnieg  świeży zamarza i robi się twardy... i jak wpadasz w tę rynienkę, to nie masz jak z niej wyjechać :D


Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #413 dnia: 10 Sty 2012, 21:05:26 »
Główne ulice tak, ale regularnie jeżdżę na Groty, tych ulic nie da się nazwać głównymi ;) Poza tym mówiłam o specyficznej sytuacji zamarzniętego deszczu, gdzie przejezdne jest teoretycznie wszystko, bo śniegu nie było. A na powierzchni warstwa lodu.

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #414 dnia: 11 Sty 2012, 00:48:57 »
Cytat: Savil
Cytat: SeBeQ
Dokładnie odwrotnie :D Po co tylny skoro przedni działa wyśmienicie?
Bo tylnym nie zrobię trudniej zrobię OTB ;)

Nauczyłaś się jeździć tak zaawansowanym pojazdem jak rower to jeszcze naucz się korzystać z przedniego hamulca. Hamowanie będzie efektywniejsze, a efektowniejsze zależnie od stopnia opanowania tego manewru :P

Cytat: Savil
hamuję tyłem ;) Mogę się na siłę nauczyć hamowania przodem, tylko nie widzę celu, skoro tył mi w zupełności wystarcza. Ale jeśli w awaryjnym ma pomóc, to poćwiczę
Awaryjnie to jest tylny, żeby dwoma hamować, ewentualnie tor jazdy poprawić, ale to już wyższa szkoła jazdy.
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #415 dnia: 11 Sty 2012, 01:06:15 »
Na czym polega efektywniejsze hamowanie? Przeważająca większość mojego hamowania odbywa się przed czerwonym światłem. Czyli zwolnić, hamując dotoczyć się na swoje miejsce i czekać na zielone. Jak można to zrobić efektywniej? Hamować później, żeby stać kilka sekund dłużej? Przydaje się tylko przy zakładaniu/zdejmowaniu rękawiczek ;)

Tor jazdy poprawiać hamulcem? o.0 Mnie do tego dano kierownicę, ale widać nie wszystkim tak dobrze działa ;)

A efektownie to już hamowałam. Raz nawet Woydzio widział. Prawie OTB, parę siniaków i otarcie uda. Wystarczy mi tych efektów ;) Chyba, że da się też hamować efektownie - pozytywnie, ale pojęcia nie mam jak można hamować ładniej. Z telemarkiem? ;)

Rano1

  • Gość
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #416 dnia: 11 Sty 2012, 09:24:19 »
Wszystkich sytuacji na drodze nie można przewidzieć. Jednak, czy to jadąc samochodem, czy rowerem, czasem jest możliwość zobaczenia nadchodzącej zmiany świateł - sygnalizacja świetlna dla tramwaju ma z reguły kilkusekundowe wyprzedzenie przed światłami dla ruchu na jezdni. Niby większość wie, ale warto napisać.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #417 dnia: 11 Sty 2012, 09:36:33 »
Na czym polega efektywniejsze hamowanie?

Głównie na krótszej drodze hamowania - nieosiągalnej dla tylnego hamulca. Ale też na bardziej równomiernym zużywaniu obręczy, opon, klocków i ogólnie hamulców. Plus na nie niszczeniu kół (rozcentrowywanie), które ma miejsce np wtedy, gdy zarzucasz tylne koło (albo gdy samo się zarzuca).


Przeważająca większość mojego hamowania odbywa się przed czerwonym światłem. Czyli zwolnić, hamując dotoczyć się na swoje miejsce i czekać na zielone. Jak można to zrobić efektywniej?

To nie jest hamowanie, to zwalnianie. Kurier to by powiedział, że do tego w ogóle nie potrzeba hamulców :P


Tor jazdy poprawiać hamulcem? o.0 Mnie do tego dano kierownicę, ale widać nie wszystkim tak dobrze działa ;)

Kierownica działa pewnie dobrze, ale czasem hamulec daje lepsze rezultaty. Fachowcy od trialu z pomocą przedniego hamulca potrafią np zawrócić w miejscu, albo zdzielić kogoś po gębie tylnym kołem (i zawrócić w miejscu). Nikt mi nie powie, że to niepraktyczne :D


A efektownie to już hamowałam. Raz nawet Woydzio widział. Prawie OTB, parę siniaków i otarcie uda. Wystarczy mi tych efektów ;) Chyba, że da się też hamować efektownie - pozytywnie, ale pojęcia nie mam jak można hamować ładniej. Z telemarkiem? ;)

Nie wiem co Seba miał na myśli, ale żadnego hamowania, po którym kończy się z obrażeniami ciała nie nazwał bym efektownym hamowaniem.

Ja hamowanie efektowne rowerem pionowym rozumiem tak:
Naciskam na przedni hamulec dokładnie tak mocno, by tylne koło uniosło się nieco ponad asfalt (powiedzmy 10cm), trzymam je w górze podczas całego hamowania przez powiedzmy 20m na jednakowej wysokości, lekko macham nim na boki spanikowanemu kierowcy z tyłu. Po czym na zatrzymuję się w idealnym miejscu, tuż przy linii warunkowego (albo przed wystraszonym pieszym na DDR), tak by koło delikatnie i powoli opadło na asfalt nie czyniąc hałasu. To dużo subtelniejsze, ładniejsze i trudniejsze niż wciśnięcie tylnego i zarzucenie tyłem ;)


Niestety to kolejna rzecz, której na poziomie się nie zrobi. Oj złożę sobie jakieś małe ATB do zabawy i lasu :D
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

storm

  • Gość
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #418 dnia: 11 Sty 2012, 10:28:04 »
Jak to nie?! Dajesz radę! Xun na moim Goldi dał radę - to i Ty dasz! Napieraj ;)


A ja jeszcze nie miałem okazji aż tak mocno hamować, za to zdarzyło mi się dosyć mocno przyspieszać kiedyś tak, że czułem jak przednie kółko mi się unosi :D (SLR oczywiście)


Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Szukamy trekkinga dla Savil! [to będzie szybciej jeździć ;)]
« Odpowiedź #419 dnia: 11 Sty 2012, 12:02:06 »
Jak to nie?! Dajesz radę! Xun na moim Goldi dał radę - to i Ty dasz! Napieraj ;)

Próbowałem. Zawsze przednie koło wcześniej zrywa przyczepność. Mój rower jest jednak sporo dłuższy niż Goldi. I chyba także nieco dalej do tyłu i niżej ma środek ciężkości.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)