Autor Wątek: Nocna Masa Krytyczna  (Przeczytany 899055 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Tanawis

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 180
  • Płeć: Mężczyzna
  • z Masą od 09.2004, z Nocną - nieprzerwanie od 2006
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1920 dnia: 12 Cze 2012, 05:16:25 »
No proszę : 

- tyle bezpodstawnych zarzutów ;
- i 7 postów zorganizowanej złośliwości ;
- osób, które na oficjalnej NMK nawet nie były ;
po to tylko, żeby przykryć te kilka zdań :


Było super!
Wielkie dzięki!

Piszę w imieniu własnym i kumpla, który też mieszka w okolicach Grodziska Mazowieckiego.
( ... )
To moja trzecia Masa, druga Masa Nocna. Zabawa była przednia - wspaniały klimat :)

Pozytywne pozdro!


ps. Włoch, który się do nas przyłączył, ( ... )  wielce zachwycony i wszystko wskazuje na to, że jeszcze się wybierze... :)



Za słowa uznania dziękuję w imieniu organizatorów,
"których i tak na tej imprezie zwyczajowo nie było"    ;)  .



PS.
Były natomiast ( niestety )
świadome próby dezorganizacji przejazdu :
- pod AWF-em ;
- pod stadionem Skry ;
- i 2. fałszywe prośby o postój techniczny ;

I to np. skutkiem tej dezorganizacji na Skrze
zgubiony został nasz kolega Fionotron   :(  .
'          2. sobota miesiąca,    godz. 24:00
- jeszcze, nadal jeździmy i tylko po Warszawie ;
- nie gubimy żadnych uczestników ;
- mamy ciekawsze trasy ;
- i jeździmy "nie z musu", ale "dla przyjemności"  :)  ;

Offline DeXteR

  • Moderatorzy działów
  • *****
  • Wiadomości: 411
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1921 dnia: 12 Cze 2012, 05:43:17 »

Były natomiast ( niestety )
świadome próby dezorganizacji przejazdu :
- pod AWF-em ;
- pod stadionem Skry ;
- i 2. fałszywe prośby o postój techniczny ;

I to np. skutkiem tej dezorganizacji na Skrze
zgubiony został nasz kolega Fionotron   :(  .

Jak zwykle widzę, że całkowicie pominąłeś Moje pytanie - a było konkretne. A teraz jak będziesz tak miły - opisz te próby dezorganizacji przejazdu - bo "dokładnie" je zliczyłeś z pewnością. JA NIE WIEM - BO PRZECIEŻ NA NIM NIE BYŁEM - ale mam prawo wiedzieć.
Za to widziałem - kto rozpoczął wątek planowanej trasy. Właśnie Fionotron a potem Reminent i IvanBike. Czemu nie Oni prowadzili ? Też z Ciekawości prosiłbym o odpowiedź na to pytanie.
Poza tym, cieszę się, że była osoba zadowolona z przejazdu a z tego co czytam to nawet 3 osoby z obcokrajowcem, ale jeżeli prowadziłeś przejazd to był on dla wszystkich a nie tylko dla tych trzech. I nie próbuj zdesperowany machać chorągiewką w moim kierunku i nazywać to "wykorzystywaniem funkcji" do ataku na "osobę i inicjatywę" jak to zwykle bywa i jak było post wyżej.

Dziękuje
« Ostatnia zmiana: 12 Cze 2012, 08:44:54 wysłana przez DeXteR »

Drex

  • Gość
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1922 dnia: 12 Cze 2012, 07:29:13 »
Za słowa uznania dziękuję w imieniu organizatorów,
"których i tak na tej imprezie zwyczajowo nie było"    ;)
Może dlatego nie było, bo mają życie poza rowerem? Wiesz, coś takiego jak praca, znajomi i kilka innych rzeczy. Albo dlatego, że NMK zaczęła opanowywać klika LR, czego dowodem jest przyjazd na NMK z gotową trasą i narzucenie  jej innym. Albo nie przestrzeganie przepisów przez prowadzącego.

A gdybym mógł być na NMK/LR, to "zdezorganizowałbym" przejazd już na Zamkowym- i zaplanowaną przez was trasą by NMK nie pojechała, bo bym poprowadził inaczej. Aż mnie korciło żeby pojechać, tylko i w sobotę i w niedzielę byłem w pracy.
« Ostatnia zmiana: 12 Cze 2012, 09:51:57 wysłana przez Drex »

Offline tatar

  • Początkujący
  • Wiadomości: 7
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1923 dnia: 12 Cze 2012, 09:44:27 »
Jak bym był na jakimś innym przejeździe...
O czym Wy mówicie?
Przede wszysktim moim zdaniem było bardzo fajnie. Prób dezorganizacji nie zauważyłem. Tempo umiarkowane, ale było parę osób na holenderkach, wiec rozumiem.
Mam wrażenie, że przyczyna odłączania się ludzi była dość prozaiczna - kręciliśmy się po różnych punktach miasta i różym osobom pewnie było momentami blisko do domów. Sam odłączyłem się zaraz po stationie narodowym, żeby wrócić na Saską - zresztą już świtało a chciałem jeszcze trochę się przespać.
Jak masa jedzie w jednym, konkretnym kierunku to chyba mniej osób się odłącza, bo nie przejeżdżają pod domami.
Zresztą - nie sądziłem że miarą sukcesu NMK jest liczba uczestników, którzy dojechali na Plac Zamkowy.

Offline DeXteR

  • Moderatorzy działów
  • *****
  • Wiadomości: 411
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1924 dnia: 12 Cze 2012, 10:34:07 »
Chciałbym być przekonany co do tylko takich powodów dla jakich odłączali się ludzie.
Dlatego też PROSZĘ O INFORMACJĘ PROWADZĄCEGO. Jak na razie widzę tylko wymienione nagłówki ale bez treści. Jazda w kamizelce WMK do czegoś zobowiązuje.

Offline remitent

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1925 dnia: 12 Cze 2012, 10:41:02 »
W kwestii formalnej - Tanawis był w ogóle bez kamizelki. Teraz już wiem poczemu :)

EDIT: Odnośnie zarzutów o "nieczekaniu", "za szybko" itp. - kto jak kto, ale od zawsze Tanawisa znam jako tego, który pilnuje peletonu, i nie jeździ za szybko. Na ostatniej masie nie wjeżdżaliśmy też na żadnym czerwonym świetle. Ale jak ktoś chce, to kija zawsze znajdzie - "bo w środku peletonu zapaliło się czerwone światło". Jeśli tak było, to z ponownym zbiciem się nie było problemu.

Nie rozumiem też oczekiwania od prowadzącego, aby znał powody wykruszania się ludzi. Na każdej masie się ludzie odłączają, ale specjalnie nie meldują tego prowadzącemu. Ostatni przejazd był dość intensywny, nie było godzinnych przerw przy tesco, ludzie odchodzili - parafrazując wypowiedź o klientach PKO BP - "w sposób naturalny".

Wielki szacunek dla uczestnika, który całą trasę przejechał w czołówce peletonu na wigrach-3. Jak widać, jak ktoś chce, to może. Jak dla kogoś za długo, za daleko, to zawsze może wrócić do domu i nie ma w tym nic złego. Po to jeździmy w obrębie Warszawy, aby nikogo ponad jego siły nie męczyć. Sam nieraz odłączałem się i od oficjalnych i od nieoficjalnych i afery z tego nie robiłem - po prostu nieraz chciałem (musiałem) się porządniej wyspać przed kolejnym dniem.
« Ostatnia zmiana: 12 Cze 2012, 11:01:06 wysłana przez remitent »
Nocna Masa Krytyczna - 2. sobota miesiąca - godz. 24:00 - nocnamasa.pl

Offline DeXteR

  • Moderatorzy działów
  • *****
  • Wiadomości: 411
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1926 dnia: 12 Cze 2012, 11:30:41 »
W końcu jakieś konkrety.
Co do tego, że prowadzący nie musi znać powodów dla których ktoś się odłącza. Myślę, że powinien mieć tą świadomość. Przykładem jest np Fionotron który został sam. Bo jeżeli ktoś łapie np. gumę albo gubi łańcuch a peleton gna dalej ? Czy prowadzący wie co się dzieje z końcem ? Jak ja prowadziłem - to zawsze był ktoś na "niańce" i pilnował końcówki. Dlatego też wiedzieliśmy kto i dlaczego się odłącza. Nie było to uciążliwe, czy teraz jest ?

Tak wkleję z strony NMK:

"Tempo w porównaniu do "nieoficjalnych" NMK jest bardziej spokojne i turystyczne, dostosowane do wszystkich uczestników (tak sprawa wygląda teoretycznie, niestety ze względu na niezorganizowany charakter NMK zdarzają się osoby, które prowadząc grupę nie zważają na kondycję słabszych uczestników ? należy mieć jednak nadzieję, że w przyszłości takich sytuacji będzie coraz mniej, a Nocną Masą częściej zajmować będą się osoby, które potrafią dostosować przejazd do wszystkich, nawet tych najsłabszych uczestników)."

Kiedyś moja siostra jak jeszcze jeździła na NMK - z powodów wydolnościowych organizmu - jeździła raczej wolno i musiała często odpoczywać. I nikogo nie denerwowało tempo i przerwy. Tommy i kilku szybkich pytało tylko gdzie dalej trasa, gnali do przodu kilometr lub dwa i czekali na resztę. Zresztą Tanavis wtedy także z nami jeździł to wie. Myślę - że po ewolucji NMK - teraz by została gdzieś po pół godzinie i nikt by tego nawet nie zauważył. Bo nikt o to - mam wrażenie nie dba. Odeszła by w "sposób naturalny".
« Ostatnia zmiana: 12 Cze 2012, 11:55:27 wysłana przez DeXteR »

Drex

  • Gość
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1927 dnia: 12 Cze 2012, 11:41:44 »
Tak, pamietam NMK z przygodami, gdy dopiero poznawalem Warszawe. :-) I 20 osob zmieniajacych detke- uczyli sie jak to sie robi obserwujac, albo asystujacych przy innych naprawach usterek. I czasem dzialo sie to w miejscach, ktore wygladaly na dziki wschod a nie srodek Warszawy. ;-D I jakos nikogo polgodzinne  postoje nie denerwowaly, bo wtedy poznwalo sie ludzi, z ktorymi sie jechalo. I nie jechalo sie "na kilometry" czy zwiedzac stadiony, tylko z ludzmi. I to byla dla mnie idea NMK, dlatego NIE POWINNO BYC TRASY USTALONEJ a postoje tez moga byc dluzsze. A jak sie komus spieszy do kilometrow, to niech sobie raczy wsiasc w autobus i pojechac z lajtrowerem.

Offline tatar

  • Początkujący
  • Wiadomości: 7
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1928 dnia: 12 Cze 2012, 12:19:00 »
Co do tego, że prowadzący nie musi znać powodów dla których ktoś się odłącza. Myślę, że powinien mieć tą świadomość. Przykładem jest np Fionotron który został sam.
Bo jeżeli ktoś łapie np. gumę albo gubi łańcuch a peleton gna dalej ? Czy prowadzący wie co się dzieje z końcem ? Jak ja prowadziłem - to zawsze był ktoś na "niańce" i pilnował końcówki.
Dlatego też wiedzieliśmy kto i dlaczego się odłącza. Nie było to uciążliwe, czy teraz jest ?

Zgadzam się, że powinien być ktoś z tyłu - na wypadek awarii, czyjegoś zasłabnięcia itp. Tego zabrakło.
Z drugiej strony jak ktoś nagle wyrywa w lewo, w przecznicę, to nikt przecież nie będzie za nim gnał, żeby dowiedzieć się czemu się odłącza.
Zarzuty odnośnie tempa zupełnie chybione, bo przejazd był dość powolny - powiedziałbym, że jedna z wolniejszych NMK.
W mojej ocenie ta masa nie różniła się specjalnie od innych, na których miałem okazję być.

Offline DeXteR

  • Moderatorzy działów
  • *****
  • Wiadomości: 411
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1929 dnia: 12 Cze 2012, 12:29:09 »
Zgadzam się, że powinien być ktoś z tyłu - na wypadek awarii, czyjegoś zasłabnięcia itp. Tego zabrakło.
Z drugiej strony jak ktoś nagle wyrywa w lewo, w przecznicę, to nikt przecież nie będzie za nim gnał, żeby dowiedzieć się czemu się odłącza.

I do tego zmierzam. Zanim wystartowaliśmy, za każdym razem gdy braliśmy się za prowadzenie - udzielałem w sposób wyraźny i głośny instrukcji dla uczestników, między innymi dotyczyły odłączania się z peletonu wskazaniem zasadności - by inni nie czekali na ludzi którzy zniknęli. Już nie mówię o batmanach. I kto jeździł w tym czasie co ja - nie zaprzeczy, że takie szybkie odprawy się odbywały. Czemu teraz tak się nie dzieje ? Bo nie ma czasu ? lol

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1930 dnia: 12 Cze 2012, 13:06:15 »
Cześć.
Zgadzam z remitentem- Tanawis Zawsze pilnuje peletonu nie jeździ za szybko!- co jest zdecydowanie jego zaletą. Tak się składa, że wiem o czym mówię, bo wielokrotnie robiliśmy różnorakie trasy nocnych i (oficjalnych i nieoficjalnych mas krytycznych), oraz dziennego i nocnego lajt roweru. Z tych wszystkich przejazdów (również i w terenie) z Tanawisem mam tylko dobre wspomnienia... :)

A co do mojego odłączenia na Skrze, to nie mam do nikogo urazy że pojechali be zemnie.
Skończyło się na tym, że już nie doszedłem peletonu masowego. Wykręcenie dodatkowej rundki wokół stadionu, było moją świadomą decyzją i od razu wziąłem pod uwagę, to że po prostu mogę już nie dojechać do masowiczów...
Tam było takie szemrane młodzieżowe towarzystwo. Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. :)
Maciek -Wilanowiak

Offline gorzała

  • Początkujący
  • Wiadomości: 1
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1931 dnia: 12 Cze 2012, 18:15:37 »
ja byłam pierwszy raz na nocnej masie (i jako jedyna z kobiet wytrwałam do końca :)) i muszę przyznać, że było bardzo dobrze.
tempo okej, trasa również (choć jazda w kółko na AWFie nie była zbyt interesującą),
najbardziej mnie denerwowały komentarze uczestników czepiających się o wszystko. ;)
ale i tak nocna jazda po Warszawie wszystko zrekompensowała :)

Offline hubs

  • Początkujący
  • Wiadomości: 4
  • Płeć: Mężczyzna
    • mój sklep :)
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1932 dnia: 12 Cze 2012, 18:24:16 »
No właśnie było super i tyle! :)

Nie rozumiem po co analizować kto się odłączał i dlaczego. wyznacznikiem udanej masy nie jest liczba osób, która dotrwały do końca, jak to ktoś dobrze wcześniej napisał.

Swoją drogą, bohater na Wigrach-3 zwrócił i moją uwagę - pełen szacun! Widzieliście jak zasuwał?
Dla Ciebie "gorzała" respect too - 49km do 4:30 rano to nie byle co ;)

Rano1

  • Gość
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1933 dnia: 12 Cze 2012, 18:48:43 »
Naprawdę wyluzujcie.
Piszę tu w szczególności do ludzi z Zabezpieczenia. Macie swoją przedmasówkę i tam róbcie dym.
Jak to wygląda, że "normalni ludzie", co tu wchodzą od niedawna na forum i są zadowoleni z przejazdów, czytają potem takie awantury, o problemach czasem "wyssanych z palca".

@Dexter - rozumiem Twoje zaangażowanie, ale nie rób "spowiedzi" z imprezy, na której akurat nie byłeś.
@ Drex - jak masz pomysły, podejdź do tego pozytywnie. Jak byłem pierwszy raz na nocnej we wrześniu 2011 to robiłeś tylko zdjęcia księżyca na Placu i z nami nie jechałeś. Potem też chyba nie jeździłeś. W październiku'11 był też Woydzio i jeszcze ktoś na kolarce. Krytykujesz z dystansu, przyjedź i pokaż co potrafisz organizatorsko.
Możemy o pewnych sprawach pogadać, z Tanawisem też. Ale zlitujcie się tu nad innymi użytkownikami forum.
« Ostatnia zmiana: 12 Cze 2012, 19:04:40 wysłana przez Rano1 »

Drex

  • Gość
Odp: Nocna Masa Krytyczna
« Odpowiedź #1934 dnia: 12 Cze 2012, 19:13:44 »
Tak, bylem we wrzesniu ale nie jechalem, bo bylem delikatnie mowiac poobijany po wypadku, w ktorym kilka dni wczesniej samochod zdjal mnie z ulicy. Od tamtej pory jezdze mniej, fakt. Ale to nie znaczy, ze nie zaliczylem wielu NMK wczesniej.

I widze roznice. I to jest problem- bo ludzie ktorzy jezdzili wczesniej i dbali o przestrzeganie zasad i pilnowali przejazdu (ja jezdzilem na niance na przyklad, czasem z Woydziem czyli pilnowalismy tylu. Gdy prowadzil na przyklad Dexter nie bylo nigdy ani problemow z predkoscia ani trasa.

Niestety do tego trzeba miec doswiadczenie, jakiego nie daje LajtRower, gdzie w peletonie jest moze 10 osob. My prowadzilismy nocne z 80- 100 osobami. Robilo sie po 70 kilometrow czasem i malo kto sie odlaczal.

@Dex, jedziemy na nastepna oficjalna? Tylko musze wiedziec wczesniej, zeby sobie wolne zalatwic.