Nocna Masa Krytyczna

[Marcin:)]

dziś coś się dzieje?

[Oli]

Nic się nie dzieje. Wieczór jest.

[Zimri]

Trasę do Czerska z chęcią bym zrobił.
Ostatnio mijałem w nocy okolice Czosnowa jak jechałem koło Julinka i się zeszłoroczny Nocnik przypomniał, jak był Czarny KTM-ka, Pan Cygaro, Student i tego typu Śmietanka Nocnego rowerowego HighLifu...
gdzie dojeżdżając na Pragę z mostu Świętokrzyskiego byliśmy w szoku, że po dystansie ponad 80km licznik pokazuje minus dopiero poniżej 30km/h...
aż łezka się w oku kręci!!!
Albo wyjazd w okolice Czołgu za miejscowością Góra Kalwaria z Grześkiem Osuch, KTMką , Studentem i ziomem z okolicy Powsina, takie pożegnanie lata bym zaakceptował.
Jak ktoś ma ochotę na wypad w tym stylu, to ja się piszę!!!
Pozdrawiam i będę zaglądał!
JARO

[wildzi]

Nieoficjalna Nocna Masa Krytyczna z 1-2 października pojechała początkowo na zachód. Odwiedziliśmy Gołąbki, Ursus (nową drogę rowerową na Warszawskiej - niezła, ale krótka), Włochy (nowa ddr na Popularnej - krawężniki i ekierkowa geometria ) skąd przez Szczęśliwice pojechaliśmy na Ochotę (tu się odłączyłem) i dalej na wschód...
Zdjęcie z Ursusa, w tle nowa droga rowerowa http://img696.imageshack.us/img696/3734/dsc03005ea.jpg

Mój dystans to skromne 40 km. Dlaczego tylko tyle? Po poprzednim dniu (79 km na Lajt Rowerze, 73 km w pracy (w korkowym armagedonie) i 32 km na Masie Krytycznej) tyle mi wystarczyło .

[Marcin:)]

ehhh czyli jednak się coś działo. a ja nie wiedziałem.

[Raffi]

Chociaż z drugiej strony nie chce mi się z nikonem na garbie jechać powoli i ostrożnie przez ponad 80 km. Nieee, to był bardzozły pomysł

Ja tam wrzucam aparat do sakwy i wcale się nie hamuję z jazdą. Aparat to nie porcelana, spokojnie znosi normalne drgania, a zawieszenie, sakwa i torba są już sporym tłumikiem.

Bardziej należy uważać na upadki, choć i one nie koniecznie muszą oznaczać zniszczenia sprzętu. Z aparatem upadałem wielokrotnie. Też mam Nikona. Znosi to z pokorą

[Oli]

Po wczorajszym sześćdziesięciu kilometrowym wypadem z Maćkiem i Kamilą ma się dobrze.
Wiesz Raffi, ja jeżdżę nieco inaczej niż Ty i po prostu boję się o niego. Opinie są różne. Że to porcelana, że znosi niemal wszystko. Patrzę na to jak na elektronikę z optyką w środku. A też jeździć z tym na plecach się nie bardzo chce :-)

[Raffi]

Wiesz Raffi, ja jeżdżę nieco inaczej niż Ty i po prostu boję się o niego. Opinie są różne. Że to porcelana, że znosi niemal wszystko. Patrzę na to jak na elektronikę z optyką w środku. A też jeździć z tym na plecach się nie bardzo chce :-)

Szybciej jeździsz, to na pewno. Ale żebyś bardziej trzasł aparatem, albo jakoś o wiele częściej się wywalał - nie sądzę W dodatku aparat wozisz na plecach, czyli poza zawieszeniem i torbą, amortyzuje go twoje ciało - nogi, tułów.

Ale obawy rozumiem. Podobnie jak niechęć do wożenia kilku kg złomu na plecach.

[Czarny]

Dla nieogarniętych: oficjalna Nocna Masa Krytyczna już w najbliższy weekend. Spotykamy się o północy pod Kolumną Zygmunta, czekamy akademicki kwadrans na spóźnialskich, po czym ruszamy.

OŚWIETLENIE OBOWIĄZKOWE, zarówno z przodu, jak i z tyłu!!!

[poziomp]

Ja się wybieram.
 
Aby tylko jako tako pogoda dopisała.
 

[Rano1]

Pogodynka podaje w długoterminowych prognozach, że w dzień słońce i 10 C, w nocy drexowy księżyc i 5 C.
Także rękawiczki z palcami i czapę pod kask warto mieć.

http://www.pogodynka.pl/polska/16dni/warszawa_warszawa

[Ślimak]

Dla nieogarniętych: oficjalna Nocna Masa Krytyczna już w najbliższy weekend.

Czy aby nie będziesz ogarniał nieogarniętych = poprowadzisz tę Masę?

[Oli]

To pewnie i przednia niańka się pojawi.

[Czarny]

Czy aby to nie wiem, ale przypominam ewentualnym sklerotykom, że to już niedługo. Trasę zaś zawsze można obmyślić zawczasu lub w trakcie trwania przejazdu.

[JURO]

cześć. Kto wie gdzie można nabyć pomarańczową taśme odblaskową (samoprzylepną)