Autor Wątek: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.  (Przeczytany 19507 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #30 dnia: 07 Wrz 2011, 18:00:54 »
Gratuluję wyniku.
Ja po 200 nie miałem jakichś sensacji, następnego dnia też nie. Wydaje mi się, że od jakiegoś etapu roztrenowania nie chodzi już o mięśnie, tylko o wydolność organizmu w zakresie oczyszczania się z produktów ubocznych pracy mięśni. Nie wiem, jak u innych, ale u mnie pojawia się specyficzne zatrucie, objawiające się sennością.

tomus1973

  • Gość
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #31 dnia: 08 Wrz 2011, 07:15:05 »
Też bym chciał kiedyś zrobić ponad 200 km / dobę. Jak narazie ledwo doszedłem do setki. Może są jakieś sposoby lub reguły aby wytrwać. Po 70 km wszystkie gnaty już dają znać o sobie, nie mówiąc o karku i kolanach.

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #32 dnia: 08 Wrz 2011, 07:40:03 »
Po 70 km wszystkie gnaty już dają znać o sobie, nie mówiąc o karku i kolanach.
tylko jedna podstawowa rada - masz złą pozycje na rowerze. ZMIEŃ JĄ a dojedziesz do 100 i będzie CIę tylko tyłek od siodła bolał (albo i nie)

tomus1973

  • Gość
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #33 dnia: 08 Wrz 2011, 08:05:20 »
Tzn, jaka konkretna powinna być pozycja? Rower to "goral", nie jest to "szosówka".

Offline lakiana

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 145
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #34 dnia: 08 Wrz 2011, 08:55:19 »
Tzn, jaka konkretna powinna być pozycja? Rower to "goral", nie jest to "szosówka".
Najczęściej pomaga - siodełko wyżej i do tyłu, mostek niżej i do przodu...

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #35 dnia: 08 Wrz 2011, 09:50:44 »
Tzn, jaka konkretna powinna być pozycja?

Nie widząc jej trudno powiedzieć co obecnie robisz źle i w związku z tym nie wiadomo co wymaga poprawy.

Faktycznie za nisko ustawione siodło i pod złym kątem to częste przypadłości i tu Lakiana pisze dobrze byś sprawdzanie zaczął od tego.

Jak bolą Cię ręce to może być, że pozycja jest zbyt pochyła lub masz za daleko kierownicę. Jak boli tyłek - pewnie coś z siodłem lub zbyt pionowa pozycja. Jak bolą plecy - może być, że kierownica za blisko i siedzisz zgięty w pałąk, ale może być też, że pomoże podniesienie kierownicy bo leżysz złożony jak scyzoryk.

Tak przez net to ciężko określić. Dobrze byłoby gdybyś po prostu się przejechał gdzieś, gdzie Cię obejrzy jakiś bardziej doświadczony cyklista. Pewnie wyłapie gdzie jest problem na pierwszy rzut oka.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

tomus1973

  • Gość
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #36 dnia: 08 Wrz 2011, 10:15:31 »
Dzięki Panie i Panowie, zawsze warto się dowiedzieć czegoś. Człowiek uczy się całe życie.

Offline Maćkofff

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 712
  • Płeć: Mężczyzna
  • Stojaki.waw.pl
    • Stojaki.waw.pl
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #37 dnia: 08 Wrz 2011, 11:51:32 »
Ja dostaje kryzysu w momencie przekroczenia 80km. Po Zbliżeniu się do 100km kryzys mija i mogę dalej jechać ;)
___
Pozdrawiam serdecznie!

>   Parkingi rowerowe w Warszawie - Stojaki.waw.pl
>   Mapa stojaków, standardy projektowe, porady nt. bezpiecznego zostawiania roweru.

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #38 dnia: 08 Wrz 2011, 12:17:44 »
Kryzys odległości średniej? ;)
Hm, ja dostaję pierwszego kryzysu za pierwszym postojem, a drugiego, poważniejszego... em, w okolicy Łomianek, wracając z NDMu, do którego pojechałam z Ochoty ^^ I potem sił brakuje i dojeżdżam do celu na samej ambicji.

Offline Maćkofff

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 712
  • Płeć: Mężczyzna
  • Stojaki.waw.pl
    • Stojaki.waw.pl
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #39 dnia: 08 Wrz 2011, 12:22:02 »
Kryzys objawiajacy się tym ze organizm mówi dość i nie chce dalej jechać albo robi wszystko żeby jechać beznadziejnie wolno. Ale po jakimś czasie wychodzi na to ze się daje radę i z uśmiechem na Twarzy dojeżdża się do Krynicy Morskiej ze 125km na liczniku ;)
___
Pozdrawiam serdecznie!

>   Parkingi rowerowe w Warszawie - Stojaki.waw.pl
>   Mapa stojaków, standardy projektowe, porady nt. bezpiecznego zostawiania roweru.

tomus1973

  • Gość
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #40 dnia: 08 Wrz 2011, 13:17:23 »
Kryzys odległości średniej? ;)
Hm, ja dostaję pierwszego kryzysu za pierwszym postojem,

Chyba coś w tym jest, ja też jak zrobię postój, to potem ciężej się jedzie.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #41 dnia: 08 Wrz 2011, 19:49:04 »
Kryzys odległości średniej? ;)
Hm, ja dostaję pierwszego kryzysu za pierwszym postojem,

Chyba coś w tym jest, ja też jak zrobię postój, to potem ciężej się jedzie.

Bo wybijasz się z rytmu. W dodatku jeżeli postój jest długi, to organizm "przestawia się" z wysiłku na odpoczynek i później musi się przestawiać znowu.

Dlatego jak ktoś chce robić duże kilometry, to postoje jak najrzadziej. I jak najkrótsze, tylko tyle niech trwają ile potrzeba by się napić, zjeść lub skorzystać z klopa. Do tego najlepiej trzymać równe tempo, starać się pedałować bez przerwy. I nie dać się sprowokować do sprintu za kimś, kto jedzie parę km i może sobie pozwolić na grzanie.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline adriansocho

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 614
  • Płeć: Mężczyzna
  • All terrain, all mountain.
    • Profil na fejsie
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #42 dnia: 13 Wrz 2011, 19:44:36 »
Tzn, jaka konkretna powinna być pozycja? Rower to "goral", nie jest to "szosówka".
Najczęściej pomaga - siodełko wyżej i do tyłu, mostek niżej i do przodu...

Z tym siodełkiem do tyłu to raczej nietrafione. Na góralu są trochę inne kąty, i dlatego to działa tylko na szosie. Ja u siebie w obu rowerach nie-do-skakania mam siodełko maksymalnie przesunięte do przodu, umożliwia to większe pochylenie tułowia do dołu (należy pamiętać, że cała sylwetka obraca się do przodu wokół osi suportu, więc kierownica do przodu i do dołu, a tyłek do przodu). To daje mniejsze opory jazdy, co zmniejsza wysiłek nóg, ale zwiększa niewygodę - tutaj trzeba zaopatrzyć się w miększe rękawiczki, gripy. A najlepszym rozwiązaniem na takie długie eskapady jest rower poziomy, gdzie problem bólu tyłka, dłoni, ramion, karku itp po prostu nie występuje.
AdrianSocho

tomus1973

  • Gość
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #43 dnia: 13 Wrz 2011, 20:35:25 »
A najlepszym rozwiązaniem na takie długie eskapady jest rower poziomy, gdzie problem bólu tyłka, dłoni, ramion, karku itp po prostu nie występuje.


Właśnie zauważyłem, że rowery poziome są coraz bardziej popularne. Właśnie przed chwilką wracałem rowerem z pracy i widziałem rowerzystkę na "poziomce". Nigdy nie jeździłem na takim rowerze, ale ostatnio coraz bardziej korci mnie, żeby spróbować.

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Rowerowo 200 kilometrów. :-) Relacja.
« Odpowiedź #44 dnia: 14 Wrz 2011, 00:08:03 »
Cytat: tomus1973
ostatnio coraz bardziej korci mnie, żeby spróbować

To nie kwestia próbowania tylko miejsca do trzymania kolejnego roweru :D
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---