Autor Wątek: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy  (Przeczytany 81415 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Rano1

  • Gość
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #105 dnia: 01 Gru 2011, 12:05:05 »
Widać klimat się zmienia. Zamiast lata i jesieni mamy porę monsunową (lato) i porę suchą (jesień).
Tunele PKP przy kanale i Marywilskiej były zalewane podczas tych pór monsunowych, tj. w ostatnich 2-3 latach chyba. Tam jeszcze we wrześniu '11 musiała zawrócić NMK. Trzy miesiące suchej pogody pozwoliły na udrożnienie tego szlaku. Może sam się wybiorę tamtędy nad kanał.
P.S. Do Nieporętu jeździłem kiedyś trasa, jaka była dostępna na pierwszych netowych stronach rowerowych (rowery.ngo, czy coś takiego), prowadziła drogami asfaltowymi i szutrowymi po prawej stronie kanału (Aleksandrów etc.). Luzaska trasa dla każdego, pewnie i do przejechania "na szosie" (krótki odcinek przez las był na utwardzonej drodze gruntowej). A poza tym bardzo mały ruch samochodowy.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #106 dnia: 02 Gru 2011, 01:17:50 »
Pewnie że w okolicach warszawy lajt rower bywał na wielu szlakach...
Ale jeszcze trochę takich nieodkrytych i niezrobionych szlaków i to niekoniecznie tylko rowerowych trochę nam się jako lajt rowerowi zostało...
Wystarczy wymienić tutaj południowe okolice Warszawy gdzie rzadko bywaliśmy np. Chojnowski Park krajobrazowy, czy Czersk i dalej wiślane klimaty rowerowe, gdzie nawet mógłbym prowadzić bo np. Chojnowski Park Krajobrazowy dogłębnie zwiedziłem na rowerze...
Tras i szlaków i to niekoniecznie rowerowych w okolicach Stolicy, które są jeszcze do przejechania oceniam na jeszcze przynajmniej jeden i tak podobnie intensywny sezon jak ten jeszcze trwający nasz rowerowy sezon lajtowy...
A jeżeli chodzi o rowerzystów, to dosyć często ich spotykamy, nawet w najbardziej oddalonych od zabudowań ostoi leśnych...Jest nas naprawdę dużo i w grudniu już jeżdżą tylko zapaleńcy i osoby skazane na poruszanie się rowerami w obrębie wiosek i małych peryferyjnych miasteczek... Osobiście to czekam na śnieg i zadymki śnieżne, kiedy będę sobie (w jak zawsze dobrym humorze) wracał z pracy do Wilanowa i na ścieżkach rowerowych nie uświadczę żywego rowerowego ducha (oczywiście poza sobą) Pewnie, że będzie ciężko, ale przez to i bardzo ciekawie...Pozdrawiam fionotron

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #107 dnia: 04 Gru 2011, 02:00:43 »
Tak.Rzeczywiście tegoroczna pużno jesienna susza staje się już poważnym problemem...Poziom wody w Wiśle dawno nie był już taki niski a teraz waha się w granicach poniżej 1m- tak więc jeżeli ktoś zna bardzo dobrze naszą rzekę w rejonie Warszawy, to może spokojnie przejść np. z lewobrzeżnej części na prawobrzeżną część Stolicy- wystarczy założyć tylko wodery lub śpioszki- to takie gumowe butki (lub z membraną) aż do klatki piersiowej...
Na naszej przedostatniej lajtóweczce susza była zauważalna a lesie-na szlaku, który pokonywaliśmy razem z Tanawisem- igliwie-poszycie lasu było mocno wysuszone, a piachy na leśnych dróżkach były bardzo suche, a ten nieprzejezdny odcinek w okolicy horowych bagien i potem kilka krótkich odcinków błotka o których pisałem, które urozmaiciły jeszcze dodatkowo nasz przejazd...
Jeżeli chodzi o kanałek Zerański-to w okolicy Nieporętu jest on bardziej ciekawy, mocno zróżnicowany-szerszy z kilkoma małymi dopływami (typowymi kanałkami)- na pewno jest bardziej różnorodniejszy od tego na odcinku przed Kobiałką...I dlatego kanałek Zerański w okolicach Nieporętu przyciąga tak wielu okolicznych wędkarzy- łowiących rożnymi technikami wędkarskimi- w nadziei na obfity połów...
P.S.  A ha-Jeszcze w Nieporęcie odwiedziliśmy wyludnioną przystań ośrodku wypoczynkowego-Dzika Plaża-który sobie objechaliśmy rowerami -(na przeciwko policyjnego porciku)
Pozdrawiam Maciek-Wilanowiak.   

Offline Tanawis

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 180
  • Płeć: Mężczyzna
  • z Masą od 09.2004, z Nocną - nieprzerwanie od 2006
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #108 dnia: 05 Gru 2011, 17:41:48 »
A jednak ( mimo to, że lato tej jesieni jest bardzo suche) to są miejsca w terenie - całkiem mokre.
Gdzie wody wcale nie brakuje. A nawet jest jej tak dużo, że normalnie znakowanym szlakiem pieszym
przejść, a tym bardziej przejechać, się nie da. Tak było ( jak pisałeś ) w rezerwacie
Horowe Bagno, na czerwonym szlaku pomiędzy Strugą a Zielonką.

Na tym samym czerwonym szlaku, ale nieopodal Nieporętu, spotkaliśmy inną ciekawostkę przyrodniczą.
I też związaną z wodą. Wodą, której też tu ( mimo suszy ) nie brakuje.
Pomiędzy Nieporętem a Wólką Radzymińską szlak przebiega inaczej niż jest to zaznaczone na mapie.
Wytyczony został po zachodniej ( a nie po wschodniej ) stronie drogi 631 - wałem pomiędzy dwoma
rozlewiskami rzeczki Beniaminówki na odcinku ok. 1 km. Wałem jakoś źle utrzymanym i nieprzedeptanym.
Dla rowerzysty to trasa raczej trudno przejezdna ( bo wszak to szlak pieszy, a nie rowerowy ).
Ale dla zwierząt wodno-lądowych - to istny raj. Czego mokre ślady w poprzek wału
( wyślizgane przez brzuchy zwierząt tu żyjących ) można było dostrzec wielokrotnie  :)
'          2. sobota miesiąca,    godz. 24:00
- jeszcze, nadal jeździmy i tylko po Warszawie ;
- nie gubimy żadnych uczestników ;
- mamy ciekawsze trasy ;
- i jeździmy "nie z musu", ale "dla przyjemności"  :)  ;

Rano1

  • Gość
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #109 dnia: 05 Gru 2011, 18:08:04 »
Chyba pora na zmianę tematu na:

ZIMOWY HARD ROWER  8)

Offline Tanawis

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 180
  • Płeć: Mężczyzna
  • z Masą od 09.2004, z Nocną - nieprzerwanie od 2006
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #110 dnia: 05 Gru 2011, 18:49:07 »
Chyba raczej, nie. Temat pozostanie niezmieniony.
Ale już poważnie myślimy na temat godnego zakończenia sezonu  :) .
'          2. sobota miesiąca,    godz. 24:00
- jeszcze, nadal jeździmy i tylko po Warszawie ;
- nie gubimy żadnych uczestników ;
- mamy ciekawsze trasy ;
- i jeździmy "nie z musu", ale "dla przyjemności"  :)  ;

Woydzio

  • Gość
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #111 dnia: 05 Gru 2011, 21:42:53 »
Ależ nie kończcie sezonu, przecież LATO w pełni  :D
Woydzio

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #112 dnia: 07 Gru 2011, 11:00:27 »
sezonu letniego. A po tem rozpoczęcie sezonu zimowego?

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #113 dnia: 08 Gru 2011, 09:31:08 »
Cześć.
       Jeżeli chodzi o mnie to chciałbym aby mój sezon rowerowy w ogóle się nie skończył...
Chciałbym zakończyć ten rok w sylwestra ostatnim przejazdem-najlepiej nocnym i zacząć rowerową przygodę już od 1stycznia. Tak by było najfajniej...
Miałem Tak rok temu też przejeżdziłem całą zimę i było super, bo prawie wogule nie widywałem żadnych rowerzystów- momentami wreszcie doświadczyłem trochę rowerowej samotności na dolnym i górnym Mokotowie.
A z drugiej strony to zrobiliśmy przynajmniej 2 warianty typowo zimowe na Zawadach ze szwagrem na początku tego roku.
Lubię jazdę po śniegu (najlepiej zmrożonym), bo jest ona specyficzna i na długo pozostaje w pamięci-może ciężko i i jest się rozpędzić ale miękko się na nim jedzie- a do tego trzeba a wyprzedzeniem podejmować decyzje o przyhamowaniu i raczej nie robić tego gwałłtownie...
       Chętnie zakończę pod koniec ten tegoroczny lajt rower, ale i chętnie rozpocznę (i to najwcześniej jak jest to możliwe kolejny sezon naszych wspólnych przejazdów lajtowych)
A wogule to fajnie byłoby się umówić na kilka początkowych lajcików w typowo zimowych okolicznościach przyrody
Maciek-Wilanowiak   

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #114 dnia: 08 Gru 2011, 11:19:02 »
Też bym tak chciała. Tegoroczny sezon rozpoczęłam w marcu i zakończę go... również w marcu. Następny rozpocznę... w marcu i tak dalej - jeśli zdrowie pozwoli. Na razie prawe kolano napitala mnie coraz bardziej i nie wiem, czy nie czeka mnie znów bezrowerze... a tak mnie ciekawi, jak się jeździ po śniegu :)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #115 dnia: 08 Gru 2011, 13:36:03 »
Jazda po śniegu jest bardzo ciekawa, ale i bardzo wymagająca- będąca wyzwaniem...
Tu już nie ma czasu na podziwianie krajobrazów jakiekolwiek by one nie były-trzeba skupić się na drodze, nawet gdyby ona była bardzo prosta technicznie-lepiej jest jechać wolno i rozważnie z przewidywaniem problemów np.związanych ze stopniem poślizgu i innych-na które można natrafić...
No i ważną umiejętnością podczas zimowego jeżdzenia jest umiejętność prawie kontrolowanego padania na śnieg i czy inne podłoże, bo są takie sytuacje na śniegu że upadek z roweru jest po prostu nieunikniony...
W poprzednim roku i na początku obecnego głównie jeżdziłem sam- na pod koniec tego obecnego i na początku następnego roku chciałbym pojeżdzić z lajt Rowerem...
Pozdrawiam.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #116 dnia: 08 Gru 2011, 19:24:28 »
Jazda po śniegu jest bardzo ciekawa, ale i bardzo wymagająca- będąca wyzwaniem...
Tu już nie ma czasu na podziwianie krajobrazów jakiekolwiek by one nie były-trzeba skupić się na drodze, nawet gdyby ona była bardzo prosta technicznie-lepiej jest jechać wolno i rozważnie z przewidywaniem problemów np.związanych ze stopniem poślizgu i innych-na które można natrafić...

Czy ja wiem... może na początku. Później to człowiek się świetnie bawi i nawet zdjęcia można robić podczas jazdy z całkiem konkretną prędkością.


No i ważną umiejętnością podczas zimowego jeżdzenia jest umiejętność prawie kontrolowanego padania na śnieg

Ja jednak wolę szlifować umiejętności nieupadania ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #117 dnia: 05 Sty 2012, 03:23:52 »
Cześć.
W czwartek i piątek mam wolne i dużo czasu na jeżdzenie...Rozpoczynamy sezon Lajtówkowy-najlepiej jakimś ciekawym przejazdem??? Odpiszcie-jakoś rano...Pozdrawiam...Fionotron...

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #118 dnia: 21 Sty 2012, 19:30:31 »
Cześć.
Może w poniedziałek albo wtorek wyskoczymy na jaKIŚ dzienny przejazd lajtowkowy?
Odpiszcie...
Rowerowo pozdrawiam. Fionotron

Offline wildzi

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 679
  • Płeć: Mężczyzna
  • Z Masą od września 2008. W Zabezpieczeniu od 2011.
Odp: Letni LAJT ROWER V25 Dzienny, pn-pt, 10:00, pl. Zamkowy
« Odpowiedź #119 dnia: 05 Mar 2012, 21:21:26 »
Pierwszy w tym roku dzienny Lajt Rower odbył się 3 marca.
Pogoda dopisała, nie mogliśmy jej zmarnować...


We trójkę spotkaliśmy się na Kabatach, skąd ruszyliśmy przez Las Kabacki na południe do Kierszek. Przez Dąbrówkę pojechaliśmy ul. Karczunkowską do Raszyna, a następnie przez Michałowice, przecinając Al.Jerozolimskie, do PKP Ursus. Następnie od PKP Włochy przez Dźwigową i teren kolejowy nad nią dotarliśmy do Połczyńskiej. Przez Kasprzaka i Karolkową dotarliśmy do Grzybowskiej spotykając Remitenta. Na Królewskiej spotkaliśmy Olka Buczyńskiego i Mocniaka. Razem Trasą W-Z dojechaliśmy do Dw. Wileńskiego.


Tu odłączył się Adbej, a ja z Fionotronem pojechaliśmy Nadwiślańską Ścieżką Przyrodniczą na południe. Masowe wycięcie zieleni spustoszyło tą okolicę. Ścieżka straciła swój charakter. Przez Most Siekierkowski udaliśmy się Doliną Służewiecką i Al.Wilanowską do Ronda Unii Europejskiej (przy Galerii Mokotów ::) ). Wołoską, Woronicza, Miłobędzką i Racławicką dojechaliśmy do mnie. Koniec :P Dalszą drogę opisze Maciek.

W Michałowicach natknęliśmy się na Łuk Unii Europejskiej ???
http://img824.imageshack.us/img824/8960/dsc04247ng.jpg
Przejechany dystans ok. 81 km
I jestem tatą po raz drugi!