A jednak ( mimo to, że lato tej jesieni jest bardzo suche) to są miejsca w terenie - całkiem mokre.
Gdzie wody wcale nie brakuje. A nawet jest jej tak dużo, że normalnie znakowanym szlakiem pieszym
przejść, a tym bardziej przejechać, się nie da. Tak było ( jak pisałeś ) w rezerwacie
Horowe Bagno, na czerwonym szlaku pomiędzy Strugą a Zielonką.
Na tym samym czerwonym szlaku, ale nieopodal Nieporętu, spotkaliśmy inną ciekawostkę przyrodniczą.
I też związaną z wodą. Wodą, której też tu ( mimo suszy ) nie brakuje.
Pomiędzy Nieporętem a Wólką Radzymińską szlak przebiega inaczej niż jest to zaznaczone na mapie.
Wytyczony został po zachodniej ( a nie po wschodniej ) stronie drogi 631 - wałem pomiędzy dwoma
rozlewiskami rzeczki Beniaminówki na odcinku ok. 1 km. Wałem jakoś źle utrzymanym i nieprzedeptanym.
Dla rowerzysty to trasa raczej trudno przejezdna ( bo wszak to szlak pieszy, a nie rowerowy ).
Ale dla zwierząt wodno-lądowych - to istny raj. Czego mokre ślady w poprzek wału
( wyślizgane przez brzuchy zwierząt tu żyjących ) można było dostrzec wielokrotnie
.