Od razu argumentum ad personam? Śmierdzi mi to podwójną moralnością. Gdy opieprzają Cię mężczyźni, szukasz rzeczowych argumentów, żeby to odeprzeć. Za to gdy kobieta ma coś do Ciebie, atakujesz kobietę - dlaczego? Z braku szacunku? Z uważania ich za rasę niewolnic, pozbawionych mózgów? Może sam powinieneś udać się do lekarza ze swoimi problemami...?
Lakiana, jak masz coś do mnie, to tam po lewej maz ikonkę wiadomości prywatnej. Chyba wiesz jeszcze jak z tego korzystać?
Pomijam fakt, że nieważne kto mnie opieprza i za co, argumenty stosuję takie jakie chcę, a czasami ich nie stosuję, bo mi se ne kce. I co mi zrobisz?
Prośba do moderatora: baaardzo ładnie proszę o przeniesienie części wątku z naszymi osobistymi wypowiedziami do innego wątku w Hydepartku lub nawet do kosza. Dziękuję ślicznie.
EOT.