Teraz będąc w 3miescie widze dużo rowerowych ludzi. pozdrawija sie. kultura jest duzo wieksza niz w warszawie. to samo na wodzie. kiedy plywam (bo tym sie miedzy innymi zajmuje) to niemal kazdy pozdrawia sie na wodzie. czy to barka, czy pchacz, czy slizgacz z 2x 290 konnymi silnikami, czy jednkostka na żaglach. jednak kultura jest. oczywiscie da sie zauwzyc bardzo wyraznie ze te bufony w samochodach najczesciej maja "W" z przodu. Pozdrawiam z mariny w Gdyni ;-)