No właśnie nie blokowali.
A, skoro jak twierdzisz, 'nie blokowali', to ja rozumiem, że ostatni samochód w dół Tamki stał na wysokości rogu białego budynku, a potem była przerwa i nastepne auto w dół (poprzednie właściwie) stało już za pasami dla pieszych.
Tylko w takiej sytuacji nawet rowerzysta 'grzejący w dół 40 km/h' ma wystarczającą widoczność, żeby mógł zauważyć hipotetyczną 'mamę z wózkiem' na przejściu dla pieszych i wyhamować.
A kierowca wykonujący lewoskręt widzi wyraźnie, że ma dwa pasy z przeciwka.
A jeśli 'nie blokowali' oznacza 'była dziura na tyle, że dało się wykonać lewoskręt' - to blokowali, niezgodnie z PoRD.
Dla mnie argument 'rowerzysta mógł jechać wolniej i wtedy nic by mu się nie stało, a skoro jechał szybko to sam jest sobie winien' jest tej samej klasy co 'mógł nie jechać w ogóle'.