Czeeeeść, Mać-kofff
To i ja się przedstawię - najwyższa masowiczka z ciężkim, czerwonym miejskim i w żółciutkiej kamizelce.
Jeśli ktoś kojarzy tylko wysokiego masowicza z takowym rowerem, to niech zajrzy w kaptur, tam w środku jest płeć żeńska
Doprowadzam babcię do zdenerwowania jeżdżąc rowerem po ciemku [ale świecę i odblaszczę] i powoli oswajam się z jezdniami. Idzie mi całkiem nieźle, chociaż gorzej, jeśli w pobliżu są jakieś samochody
Najbardziej lubię jeździć koło policji, bo sama niczego dziwnego nie robię, a czuję się bezpieczniej, kiedy inni muszą na mnie uważać ^^