Przede wszystkim chodzi o to, że łamiesz przepisy i masz pretensje do poszkodowanych przez siebie osób.
Wiadomo, trochę hipokryzji nie zaszkodzi - każdy z nas jeździ po buspasach zapewne, ale aby chwalić się tym, że nawet mając taką możliwość, nie ułatwia się przejazdu autobusom - dziwne.
1. Kto ci powiedział, że się chwalę? Skąd taka mysl ci przyszła do głowy w ogóle, aby to nazwać chwaleniem się?
Uważałem cię za nieco mądrzejszego, ale się myliłem. Wybacz.
2. Przepisy łamię. Ok. Ale czy łamię je jadąc po prawym pasie jezdni obok śmieszynki rowerowej, kiedy nie ma zakazu wjazdu dla rowerów?
@Raffi - a niech sobie sapie. Chodzi o to, że podjeżdżał celowo "na centymetry" do mojego tyłu. Nie mam doświadczenia jako kierowca tylko pasażer samochodu, ale wiem już bo widziałem, że jazda "na zderzaku" jest dosyć niebezpieczna. A co dopiero jazda "na zderzaku" autobusu na rowerze!
I druga rzecz - osobiście bardzo chwalę sobie wyszkolenie większości kierowców i ich kulturę i zachowanie na jezdni, ale tak się złożyło, że w ciągu 12 godzin spotkały mnie 3 przypadki, kiedy moje bezpieczeństwo zostało naruszone przez osoby kierujące autobusami miejskimi. Czy ty byś się nie poczuł dosyć dziwnie?
Także nie pisz mi proszę, że może coś jest nie tak z moim zachowaniem albo coś z rowerem, bo roweru nie zmieniałem, a jeśli chodzi o jazdę to jeżdżę tak samo jak pół roku temu, kiedy problemów nie miałem
Celowo pominąłem fakt, że jako poziomka "Święta Krowa #1" na jezdni - spotykam się albo z kulturą i dobrym zachowaniem w zdecydowanej wiekszości przypadków - albo z maksymalnym chamstwem i egoizmem w bardzo nielicznych przypadkach - o których w tym wątku. Szkoda tylko, że część osób - w tym nie tylko osoby których nie znam :PPPPPPPP, ale także Raffi wzięły to za jakiś standard, którego oczywiście nie ma! (!!!)