Jestem dopiero uczniem najlepszego w wawie technikum z profilem technik informatyk. Ale wydaje mi się że większość klientów pocztowych
wykorzystujących protokół POP3 do odbioru (podstawowy ale z tego co wiem też jest min. APOP) posiada chociaż prymitywny filtr spamowy
i przy odrobinie zabawy można spokojnie bez uprawnień administratora skonfigurować to.
Od tego zacząłem, ale niestety w Zimbrze jak masz swoje konto to możesz dodać tam filtry, ale jak jesteś dopisany do kolejnych kont, których nie jesteś głównym userem, to już nie bardzo możesz cokolwiek zrobić. Przynajmniej z poziomu przeglądarki pod www, bo jest jeszcze program-Zimbra, który mógłbym zainstalować (ale nie z poziomu usera) na mojej stacji roboczej i może tam da się pogrzebać (wątpię).
Chcesz konfigurować zwyczajny program pocztowy, aby radził sobie z tysiącem spamu? Nie radzę. Bo dzisiaj "piekli się" tylko Raffi, ale za chwilę przyjdzie do Admina jeszcze jedna osoba, potem kolejna, czwarta, piąta... I zamiast zajmować się czymś faktycznie potrzebnym - będziesz ustawiał N filtrów u X uzytkowników. A jeśli dodam do tego, że u Uzytkownicy mogą mieć różne programy - to może być to kolejnym utrudnieniem.
To też, ale już sam fakt, że maile te lecą sobie z serwera pocztowego do userów tylko po to by tam zostać wysłane do spamu, by mnie wkurzał. To zbędne obciążanie kompów i sieci. Szanujący się Admin tego unika, zwłaszcza w sieci, an której wisi cała duża korporacja i gdzie wygenerowany w ten sposób ruch może grać jakąś rolę
A jeśli chodzi o Raffiego - pamiętaj, że on adminuje siecią i robi to sprawnie, skoro Userzy jeszcze nie uciekli
Właściwie to uciekają. Kiedyś było ponad 55 kompów w sieci, dziś koło 20. Odpływ jest sukcesywny, od powiedzmy 3-4 lat.
Ale nie sądzę, by to było przeze mnie. Jak zakładałem sieć, najtańszy net był po 160zł+VAT, a u mnie po 46zł. Słowem - opłacało się jak cholera. Teraz najtańszy net jest po 40-70zł (zależnie od pakietu kablówki), a u mnie składamy się po 34zł. Ludziom przestaje się ta sieć kalkulować po prostu, wolą płacić na poczcie jeden rachunek za 3 usługi i mieć szybsze, choć odrobinę droższe łącze. Albo mogą potrzebować np zewnętrznego IP, którego ja nie daję.
Zawsze pytam ludzi o powód odejścia, z czystej ciekawości. Większość się wyprowadza, części przeszkadza nasze łącze (tanie, nie szybkie) lub to, ze u mnie kasę składkową na łącze trzeba przynieść, wiec nie mogą sieci opłacać przelewem. Był moment, że za Internet były zwroty podatku, to ludziom przeszkadzał brak faktur, których jako osoba prywatna nie wydaję.
Takich przypadków, gdy ktoś zwiał ode mnie bo mnie nie lubił jako Admina było w historii może 3-4. Jeden wrócił jak tylko Mu się umowa czasowa skończyła z tamtym operatorem (TPsa). Trójkę pozostałych spotykam wciąż (w końcu sąsiedzi) i generalnie nie są zadowoleni z obsługi tam, uważają, że u mnie było pod tym względem lepiej.
Mało kto docenia Admina, który mówi "zreinstaluję Ci kompa, ale najwcześniej w weekend", albo nie przychodzi na 3 reinstalacje kompa w ciągu pół roku. Dopóki nie ma do czynienia z pracownikiem firmy, który przyjdzie po tygodniu o 11 rano we wtorek, burknie "łącze w porządku" i w dupie będzie miał zawirusowany komp usera i jego problemy. A potem się okaże, że serwis sobie zażyczy przywiezienia kompa do nich na 3 dni i 100zł za reinastall. Zwykle wtedy szybko i bez starań z mojej strony wracam do łask
Zwykłem mówić: Z problemów urojonych najlepiej leczą problemy realne
Inna sprawa, że wcale mnie to nie martwi, że ludzie odchodzą. Na sieci nie zarabiam, więc nic nie tracę jak odejdą. A mam mniej roboty. Ponieważ teraz mam nieco mniej czasu niż gdy zakładałem tą sieć, to nawet rozważam jej likwidację za jakiś czas - to, że tym posunięciem zmartwię i zmuszę do szukania nowego dostawcy 20 osób zamiast 50, jest mi na rękę