Autor Wątek: Rower trekking za 2000 - 2300  (Przeczytany 98957 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Rower trekking za 2000 - 2300
« dnia: 19 Mar 2010, 15:58:43 »
Witam serdecznie!

Jako, że mój Kross Trekking obecnie znajduje się w rękach nieznanej mi osoby, która zechciała go ukraść w poprzednim sezonie (choć pewnie jest już w jeszcze innych rękach), chciałbym nabyć nowy rower na nowy sezon i kilka kolejnych mam nadzieję.

Jako, że po kradzieży przestałem się interesować tematem, jestem ciut niezorientowany - stąd prośba do Was o pomoc i sugestie czego szukać.

Co mnie interesuje, to rower trekkingowy - nie chcę żadnych górali, czy innych, na których trzeba leżeć żeby sięgnąć do kierownicy. Zależy mi aby był dosyć lekki (kross był ciut przyciężki), na 28' kołach. Nie zależy mi na 150 przełożeniach, bo i tak ich nie wykorzystuję. Rower będzie wykorzystywany przede wszystkim do jazdy po warszawskich ulicach i ścieżkach rowerowych samodzielnie lub z dzieckiem w foteliku / półrowerku przypiętym do mojego roweru - ale to temat na przyszłość. Jazda raczej spokojna, czasem dynamiczna i czasem pewnie po jakichś lasach czy innych bezdrożach. Aha, zależy mi też na tym, żeby miał bagażnik - sakwy sobie dokupię oddzielnie. No, chyba, że zaproponujecie coś ciekawego już z sakwami.

Wdzięczny będę za wskazanie konkretnych modeli.

Cena maksymalna, to okolice 2000 - 2300.
« Ostatnia zmiana: 19 Mar 2010, 16:00:42 wysłana przez Drottnar »

mplonski

  • Gość
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Mar 2010, 17:06:49 »
w jaki sposób był zabezpieczony podczas kradzieży? czym, za co i do czego?

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Mar 2010, 18:46:30 »
Postaraj się doprecyzować, co dla Ciebie oznacza "lekki". Trekingi praktycznie wszystkie mają około 16-17kg (no chyba, że ktoś ma coś stalowego co waży >20kg). Pojedyncze sztuki zejdą z wagą 11-12kg, ale na to z kolei bałbym się włożyć bagaż - no i cena sięga tak z 2-3x te Twoje 2000zł.

Tu się cudów z wagą nie zrobi, bo lightując części po prostu zmniejsza się ich wytrzymałość. A te rowery muszą znosić jazdę nie tylko z rowerzystą na siodełku, ale i sakwami i/lub przyczepką.

Zaś jeżeli chodzi o konkretne typy: jakiś czas temu kupiłem dziewczynie Krossa TransAlpa. Poza tylną, nieuszczelnioną, piastą IMO bardzo sensowny rowerek. Waga: 16,5kg. Można z niej zejść sporo wywalając cholernie ciężką amortyzowaną sztycę (pewnie z 0,5kg zejdziesz) i wydając z 1500zł na jakiś sztucieć z amortyzacją powietrzną (lub bez amortyzacji) w miejsce tego co jest fabrycznie (może nawet 1kg oszczędzisz).
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Mar 2010, 20:02:54 »
w jaki sposób był zabezpieczony podczas kradzieży? czym, za co i do czego?
To już stara sprawa i nie ma co do niej wracać.

Postaraj się doprecyzować, co dla Ciebie oznacza "lekki". Trekingi praktycznie wszystkie mają około 16-17kg (no chyba, że ktoś ma coś stalowego co waży >20kg). Pojedyncze sztuki zejdą z wagą 11-12kg, ale na to z kolei bałbym się włożyć bagaż - no i cena sięga tak z 2-3x te Twoje 2000zł.
No właśnie miałem nadzieję zejść poniżej tych 16kg, które miał mój Kross Trekking. Widzę jednak, że nie ma takiej opcji.

Zaś jeżeli chodzi o konkretne typy: jakiś czas temu kupiłem dziewczynie Krossa TransAlpa. Poza tylną, nieuszczelnioną, piastą IMO bardzo sensowny rowerek.

Hm, czyli może jednak warto pozostać przy Krossie? Jeżeli tak naprawdę główną wadą dla mnie była jego masa a i tak nie zejdę z niej za bardzo... Nie ma co kombinować w takiej sytuacji z Giantami, Meridami i innymi zagranicznymi firmami. Chociaż jeszcze się rozejrzę i poproszę o opinię co do konkretnych modeli.


Waga: 16,5kg. Można z niej zejść sporo wywalając cholernie ciężką amortyzowaną sztycę (pewnie z 0,5kg zejdziesz) i wydając z 1500zł na jakiś sztucieć z amortyzacją powietrzną (lub bez amortyzacji) w miejsce tego co jest fabrycznie (może nawet 1kg oszczędzisz).
Ta amortyzacja chyba i tak niewiele daje, nie? A dokładanie 1500 za widelec da mi coś koło 3000 za sam rower. A do tego jeszcze przecież dodatki typu kask, blokada...

Offline trawers

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 499
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zdjęcia z mas od 2004 roku...
    • Nieoficjalna strona sympatyków WMK
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Mar 2010, 20:58:16 »
Jako że jestem już statecznym rowerzystą, jeżdżę od lat na TREKu Navigator 400 (z 7-biegową przerzutką Nexus w piaście). Polecam ten typ przerzutki, nie trzeba praktycznie nic czyścić a przełożenia są ustawione bardzo praktycznie: i do jazdy szybkiej i do wspinania się pod górę czy jazdy w terenie. Niestety, TREK chyba nie sprowadza aktualnie takich rowerów, ale robi to austriacki KTM (np. model Life Fun8).
Znajomi jeżdżą na ich rowerach i twierdzą, że są solidne i bogato wyposażone w podstawowej cenie.
http://www.bikershop-travel.ewosoft.net/Pelna_oferta_KTM
Tutaj cennik:
http://www.bikershop-travel.ewosoft.net/images/KTM/cennik_ktm_2010.pdf
Pozdrawiam
Bogdan (Trawers)

http://travers.pl/masa

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #5 dnia: 19 Mar 2010, 21:32:27 »
KTM już oglądałem i ich ceny mi nie podchodzą.
Zastanawiam się nad Kross Tonne z zeszłorocznej kolekcji. Ogólnie ta firma mi pasuje, więc może być coś od nich.

Ojciec ma Gianta i w nim niesamowicie mi się podoba wygoda obsługi. O ile w Krossie zmieniając dentkę bez profesjonalnych narzędzi porysowałem obręcz, o tyle w Giancie nie potrzebowałem narzędzi w ogóle. Więc ta firma też wchodzi w grę. U nich podoba mi się model Expression.

Generalnie może spójrzcie na tę stronę http://www.bikeman.pl/giant-m-1.html?filter_id=4 i poradźcie, który warto wybrać.
« Ostatnia zmiana: 19 Mar 2010, 21:36:52 wysłana przez Drottnar »

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #6 dnia: 20 Mar 2010, 13:16:30 »
Szukam dalej i zastanawiam się, czy potrzebuję trekking, czy może dużo lżejszy cross byłby odpowiedni.

Poproszę o uwagi odnośnie tych trzech modeli o zbliżonej cenie:
http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?kol=9&gr=106&id=951
http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/crs.fs/5741/39378/
http://www.kross.pl/591-g619-k3315-evado_1.2.html

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #7 dnia: 20 Mar 2010, 14:06:50 »
Postaraj się doprecyzować, co dla Ciebie oznacza "lekki". Trekingi praktycznie wszystkie mają około 16-17kg (no chyba, że ktoś ma coś stalowego co waży >20kg). Pojedyncze sztuki zejdą z wagą 11-12kg, ale na to z kolei bałbym się włożyć bagaż - no i cena sięga tak z 2-3x te Twoje 2000zł.
No właśnie miałem nadzieję zejść poniżej tych 16kg, które miał mój Kross Trekking. Widzę jednak, że nie ma takiej opcji.

Opcja jest, ale raczej nie przy rowerze "kupnym". Niestety teraz prawie do każdego trekinga wkładają widelec amortyzowany (około 2kg) i amortyzowaną sztycę (0,5kg). Jak chcesz mieć rower bez tego, to najlepiej jest rower po prostu złożyć samemu.

A warto, bo wywalając je można zejść sporo z wagi i jeżeli Ci na wadze zależy to od tego bym zaczął. Najlepiej już przy zakupie poprosić o widelec sztywny (lekki, z ALU) i sztycę normalną (ALU) zostawiając te z roweru w rozliczeniu. I już będziesz miał rower lżejszy.

Później, jezeli bym dalej chciał odchudzać, to:
-Zmieniłbym korbę z Alivio na coś, co będzie miało Hollowtecha, albo inne lightowane cholerstwo. Tu też zyskasz jakieś 0,4kg.
-Później, jak starczy kasy, wziąłbym się za koła - od opon i dętek, przez obręcze i szprychy, do piast - tu też można dużo oszczędzić, zwłaszcza na ogumieniu (opony+dętki).

Olałbym zmianę przerzutek, hamulców itp - tam wydasz mnóstwo kasy na wymianę wszystkiego, a wagowo zejdziesz może o 400g.

Zaś jeżeli chodzi o konkretne typy: jakiś czas temu kupiłem dziewczynie Krossa TransAlpa. Poza tylną, nieuszczelnioną, piastą IMO bardzo sensowny rowerek.

Hm, czyli może jednak warto pozostać przy Krossie? Jeżeli tak naprawdę główną wadą dla mnie była jego masa a i tak nie zejdę z niej za bardzo... Nie ma co kombinować w takiej sytuacji z Giantami, Meridami i innymi zagranicznymi firmami. Chociaż jeszcze się rozejrzę i poproszę o opinię co do konkretnych modeli.

Generalnie cudów nie ma, oferty są dość podobne niestety wagowo. Ale ja bym sprawdził inne marki, może ktoć od ręki oferuje rower bez amora z przodu i amortyzowanej sztycy.

Cytat: Drottnar link=topic=239.msg1899#msg1899 date=126902537
[quote author=Raffi link=topic=239.msg1898#msg1898 date=1269020790
Waga: 16,5kg. Można z niej zejść sporo wywalając cholernie ciężką amortyzowaną sztycę (pewnie z 0,5kg zejdziesz) i wydając z 1500zł na jakiś sztucieć z amortyzacją powietrzną (lub bez amortyzacji) w miejsce tego co jest fabrycznie (może nawet 1kg oszczędzisz).
Ta amortyzacja chyba i tak niewiele daje, nie? A dokładanie 1500 za widelec da mi coś koło 3000 za sam rower. A do tego jeszcze przecież dodatki typu kask, blokada...[/quote]

Coś tam daje, ale tez trzeba rozróżnić pojęcia amortyzacja i "amortyzacja". Amortyzacja w rowerze za 1500zł daje niewiele i raczej tylko przez pierwszy rok - niestety wyprodukowanie dobrego amora jest skomplikowane, a więc i drogie. W tanich rowerach wsadza się drucik i gumkę (sprężynę i elastomer) i uważa sprawę za załatwioną.

W rowerach drogich, działanie amortyzacji się bardzo odczuwa. Amortyzacja powietrzna, tłumienie olejowe - miodzik w działaniu i robi różnicę. Ale znowu - NIE na stosunkowo równym asfalcie, a po takim głównie jeździ się trekingiem.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #8 dnia: 20 Mar 2010, 15:11:37 »
A warto, bo wywalając je można zejść sporo z wagi i jeżeli Ci na wadze zależy to od tego bym zaczął. Najlepiej już przy zakupie poprosić o widelec sztywny (lekki, z ALU) i sztycę normalną (ALU) zostawiając te z roweru w rozliczeniu. I już będziesz miał rower lżejszy.

Później, jezeli bym dalej chciał odchudzać, to:
-Zmieniłbym korbę z Alivio na coś, co będzie miało Hollowtecha, albo inne lightowane cholerstwo. Tu też zyskasz jakieś 0,4kg.
Jak się prezentują ceny tych elementów, na które miałbym wymienić oryginalne?

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #9 dnia: 21 Mar 2010, 00:35:39 »
Cytat: Drottnar
rower trekkingowy
Zależy mi aby był dosyć lekki
na 28' kołach
wykorzystywany przede wszystkim do jazdy po warszawskich ulicach i ścieżkach rowerowych
Jazda raczej spokojna, czasem dynamiczna i czasem pewnie po jakichś lasach czy innych bezdrożach
żeby miał bagażnik - sakwy sobie dokupię oddzielnie
cena max 2000 - 2300
Bardzo dobry początek: w miarę jasno określone kryteria i kwota.
Później wyszło, że może jednak cross...

Cytat: Trawers
7-biegową przerzutką Nexus w piaście
Bardzo słuszna uwaga, godna rozważenia - jeśli tylko Kolega jest zainteresowany takim rozwiązaniem.

Cytat: Drottnar
zmieniając dentkę
litości...

Cytat: Drottnar
Ojciec ma Gianta i w nim niesamowicie mi się podoba wygoda obsługi. O ile w Krossie zmieniając dentkę bez profesjonalnych narzędzi porysowałem obręcz, o tyle w Giancie nie potrzebowałem narzędzi w ogóle. Więc ta firma też wchodzi w grę. U nich podoba mi się model Expression.
Dwie sprawy.
Pierwsza to wygoda obsługi, która powinna towarzyszyć trekkingowi. Może się to objawiać na przykład bezobsługową przekładnią w tylnej piaście, bezproblemowym ustawieniem wysokości kierownicy czy automatycznym oświetleniem z prądnicy w przednim kole.
Po drugie zmiana dętki nie ma nic z wygodą obsługi. Czasem się złapie kapcia i trzeba tę czynność wykonać. Nawet w samochodach się zdarza. I tutaj - nie rozwodząc się za bardzo - wygodniej jest mieć łyżki do opon. Ponadto, zarówno w modelach z wielobiegową piastą jak i zwykłych, z zewnętrzną przerzutką, producenci przewidzieli taką możliwość i obywa się to w miarę bezproblemowo. To, o czym piszesz, to zapewne trudność zdjęcia samej opony z obręczy - ale to już jest sprawa bardzo indywidualnego doboru opony i obręczy. Powszechnie wiadomo, że gorsze jakościowo opony, składające się w większości z plastiku ciężej założyć niż lepsze opony, wykonane z bardziej zaawansowanych mieszanek.

Cytat: Drottnar
Cytat: Raffi
Waga: 16,5kg. Można z niej zejść sporo wywalając cholernie ciężką amortyzowaną sztycę (pewnie z 0,5kg zejdziesz) i wydając z 1500zł na jakiś sztucieć z amortyzacją powietrzną (lub bez amortyzacji) w miejsce tego co jest fabrycznie (może nawet 1kg oszczędzisz)
Ta amortyzacja chyba i tak niewiele daje, nie? A dokładanie 1500 za widelec da mi coś koło 3000 za sam rower. A do tego jeszcze przecież dodatki typu kask, blokada...
Amortyzacja w zamyśle bardzo dużo daje. To dopiero przełożenie na $ ogranicza jej funkcjonalność.
I tak, amortyzacja przedniego koła w zakresie około 2000 za cały rower i aspekcie lekkości jest bardzo problematyczna. Może jednak sztywny widelec i mniejsza waga?
Amortyzacja siodełka analogicznie. Dobra i lekka sztyca na przykład Cane Creek'a to około 650 złotych... i temat zamknięty. Lepiej mieć wygodne siodełko :)

Cytat: Drottnar
Szukam dalej i zastanawiam się, czy potrzebuję trekking, czy może dużo lżejszy cross byłby odpowiedni.
Bardzo słuszna koncepcja. Jeszcze należy wybrać czy wersja z klasyczną zewnętrzną przerzutką czy może wielobiegową piastą oraz czy konieczna jest amortyzacja przedniego koła (jakość/waga/cena).

Cytat: Drottnar
Poproszę o uwagi odnośnie tych trzech modeli o zbliżonej cenie:
http://www.kross.pl/591-g619-k3315-evado_1.2.html
Nie ma to jak marketing... szczególnie te tarczówki są niezbędne w  trekkingu :D

Cytat: Drottnar
http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/crs.fs/5741/39378/
Ciekawa opcja. Aby spełnić założenia należałoby dokupić bagażnik. W celu zmniejszenia wagi można by też pomyśleć o wymianie mostka, sztycy i /lub amortyzatora. Ewentualnie zostawić i kosztem wagi mieć trochę lepszy komfort (wygoda obsługi).
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #10 dnia: 21 Mar 2010, 01:04:56 »
Cytat: Drottnar
jak się prezentują ceny tych elementów, na które miałbym wymienić oryginalne
Nie sądzę, aby bez dostępu do tańszych części udało się osiągnąć planowany budżet składając coś samemu lub nawet w USR. Musiałbyś mieć cokolwiek dużo taniej: ramę, widelec, koła czy napęd.
Można pomyśleć nad zmianą niektórych komponentów biorąc cały rower i ustalając ich wymianę w momencie zakupu, niejako w rozliczeniu.

Do przemyślenia oprócz wcześniej wspomnianego CRS'a:
- seria Ligero RS Gianta (od 2499 do 3999 - sztywny widelec, prądnica w przedniej piaście, bagażnik, błotniki, regulowany wspornik kierownicy, klasyczna tylna przerzutka oraz sztyca)
http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/ligero.rs.1/5739/39365
- seria Tourer CS Gianta (od 1799 do 2199 - amortyzowany widelec, prądnica w przedniej piaście, bagażnik, błotniki, regulowany wspornik kierownicy, wielobiegowa piasta tylna)
http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/tourer.cs.1/4701/39370/
- seria Tourer RS Gianta (od 1699 do 2199 - amortyzowany widelec, prądnica w przedniej piaście, bagażnik, błotniki, regulowany wspornik kierownicy, klasyczna tylna przerzutka)
http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/tourer.rs.1/4702/39374/

Tutaj mogę polecić sklep Świat Roweru na Spójni.
http://swiatroweru.com.pl [jak stronka nie działa to mogą mieć awarię serwera]
Jak masz chwilę to podjedź, pogadaj, obejrzyj/przysiądź się, powiedz na czym Ci zależy a co jest kwestią pomijalną. Zawsze możesz coś wymienić albo dołożyć, aby jak najlepiej odpowiadało Twoim oczekiwaniom.
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #11 dnia: 21 Mar 2010, 09:35:28 »
Cytat: Trawers
7-biegową przerzutką Nexus w piaście
Bardzo słuszna uwaga, godna rozważenia - jeśli tylko Kolega jest zainteresowany takim rozwiązaniem.

Dokładnie. Zaletą jest bezobsługowość i większa pogodoodporność. Wadami: waga koła, i w zasadzie brak serwisu (konieczność wymiany całości, gdy coś już siądzie, zazwyczaj po co najmniej 3 latach jazdy).

Cytat: Drottnar
Szukam dalej i zastanawiam się, czy potrzebuję trekking, czy może dużo lżejszy cross byłby odpowiedni.
Bardzo słuszna koncepcja. Jeszcze należy wybrać czy wersja z klasyczną zewnętrzną przerzutką czy może wielobiegową piastą oraz czy konieczna jest amortyzacja przedniego koła (jakość/waga/cena).

Cross się opłaci tylko, gdy nie zamierzasz później dokupować tego wszystkiego samemu. Bo jak zamierzasz i tak dodać błotniki i bagażnik, to na wadze nie oszczędzisz, a wydasz więcej kasy.

Jedyna zaleta tego rozwiązania jest taka, że możesz sobie dobrać komponenty po swojemu - np kupić cholernie udany bagażnik Crosso w miejsce fabrycznego.


Co do wersji amor/bez, to ja bym szukał bez bo chcesz mieć lekki. Przerzutkę wybrałbym zewnętrzną. Ale to subiektywna opinia. Travers na przykład wewnętrzną sobie chwali.

Nie ma to jak marketing... szczególnie te tarczówki są niezbędne w  trekkingu :D

Tak, potrzebne toto jak psu śmigłowiec ;-)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #12 dnia: 22 Mar 2010, 08:52:28 »
Na wstępie dziękuję za wszystkie rady i uwagi i... darujcie "dentkę". Nie zwróciłem uwagi, że mi podkreśliło :/

Przechodząc do meritum. Jak zobaczyłem w Krossie hamulce tarczowe, to pomyślałem to samo - po co mi to? No, ale do porównania można dać.
Amortyzowany widelec jak i sztyca też mi zupełnie niepotrzebne. Jeździłem na Kross Trekking, który nie miał żadnej amortyzacji i było bardzo dobrze. Grunt, żeby siodełko było wygodne :)
Przerzutkę wolę zewnętrzną - lubię widzieć jak coś działa, no i jest szansa samodzielnej naprawy w razie czego.

Generalnie nie znam się na sprzęcie - dla mnie Shimano to znaczy, że dobre, ale wiem, że są dobre i lepsze i super. Tylko nie wiem, które. Najchętniej kupiłbym rower i nic w nim nie wymieniał. To, co będzie na tym będę jeździł. Wiem też, że im droższy rower, tym większa szansa na lepszy osprzęt. Jednak skłaniam się ku rowerowi do 1500 tak, aby z całą resztą zamknąć się w 2000zł. Mam nadzieję, że się uda.

Chciałbym uniknąć prądnicy - wolę dokupić lampkę na baterię - raz, że będzie lżejsza, dwa, że nie będzie powodowała dodatkowego oporu na kole.

Tym razem, jak będę kupował rower, to zaopatrzę się w niezbędne narzędzia - podstawowy komplet kluczy, łyżki oraz kask, zapasowa dętka i może jakaś koszulka jak kasy styknie. Jako, że będę brał na kredyt, zależy mi, żeby znaleźć to wszystko w jednym sklepie i wyjechać z niego w pełni wyposażonym :)

Ze względu na kwestię oświetlenia skłaniam się jednak ku crossowi i dokupieniu do niego bagażnika, błotników i odpowiedniego oświetlenia.
Ten cross Gianta, który podlinkowałem w jednym z wcześniejszych postów bardzo mi odpowiada, tylko powiedzcie mi, czy on ma dobry osprzęt?

PS. Darujcie chaotyczny wywód, ale siedzę w pracy i ciężko mi się skupić na niepracowaniu :D

I jeszcze jedna propozycja. Tym razem Trek bez żadnych amorów, bajerów: http://www.ssc.pl/trek2010/71FX.html lub http://www.ssc.pl/trek2010/72FX.html

Jakbyście byli tak mili i powiedzieli, czemu FX7.2 jest droższy od 7.1 i czy rzeczywiście warto dopłacić, to będę wdzięczny :)
« Ostatnia zmiana: 22 Mar 2010, 11:36:32 wysłana przez Drottnar »

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #13 dnia: 22 Mar 2010, 13:39:56 »
A może wystarczy mi Kross: http://www.kross.pl/591-g619-k3316-evado_1.1.html

Myślę, że tu w grę wchodzi kwestia osprzętu, a na tym, jak już pisałem - zupełnie się nie znam, więc proszę Was o poradę. Może na masę kwietniową będę mógł się wybrać na nowym rowerze :)

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Rower trekking za 2000 - 2300
« Odpowiedź #14 dnia: 22 Mar 2010, 15:22:13 »
osprzęt bez rewelacji. Acera potrafi wkurzać na deszczu zwłaszcza.
Rower bedzie ze 14 -15 kg ważył. Jak za tysiaka, to może i warto.
Do jazdy rekreacyjnej powinien wystarczyć.