Autor Wątek: O Veturilo i tym co się będzie działo.  (Przeczytany 146635 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #105 dnia: 22 Sie 2012, 22:43:50 »
Jako optymista przecieram oczy ze zdziwienia, nic już nie widzę  :D
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline Brom

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #106 dnia: 23 Sie 2012, 02:57:26 »
A moje wrażenia są pozytywne. Spodziewałem się totalnego chodnikowego armagedonu, a tymczasem dość regularnie zdarza mi się spotkać Veturilowców na jezdni, jadących w 100% poprawnie.
Ja widzę to samo. Zresztą wczoraj używałem Witka, właśnie na jezdni i to jak najbardziej komunikacyjnie. Niestety nadal uważam, że tym nie bardzo da się jechać. Wycofuję się trochę z wcześniejszej opinii, że Witek jest strasznie niski. Nie jest. Podparcie się nogą gdy się siedzi jest w miarę normalne, ale albo ma wysoko suport, albo długie korby, albo jeszcze coś z geometrią, bo jedzie się fatalnie, z wrażeniem kolan pod brodą. Na stojąco też kiepsko, bo przełożenia tylko do jazdy pod górę. :)

Oddawałem telefonicznie, bo stacja nie działała. Współkorzystający twierdził, że ona zawsze nie działa. Stała pod drzewem, praktycznie zawsze w cieniu. Czyżby zasilanie było tylko z baterii słonecznych?

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #107 dnia: 23 Sie 2012, 07:07:30 »
Oddawałem telefonicznie, bo stacja nie działała. Współkorzystający twierdził, że ona zawsze nie działa. Stała pod drzewem, praktycznie zawsze w cieniu. Czyżby zasilanie było tylko z baterii słonecznych?

Jeszcze akumulator jest, ale jak słoneczka nie ma dłużej, to pewnie da się ten aku rozładować ;-)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline ŁukaszM

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 79
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #108 dnia: 23 Sie 2012, 10:25:26 »
Jest jeszcze jeden fajny patent na wypożyczenie roweru o którym na stronie Veturilo nie ma mowy.
  • Ściągamy na telefon aplikację nextbike (jest dostępna na Androida, nie wiem jak na inne systemy)
  • Skanujemy kod kreskowy na bagażniku roweru
  • Dostajemy kod do linki i jazda

Jak włączymy GPS, aplikacja sama zlokalizuje w jakiej stacji oddajemy rower, pokaże na mapie najbliższe stacje i liczbę dostępnych rowerów itd.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #109 dnia: 23 Sie 2012, 14:00:27 »
A co w zamian...saneczki... ;)

Nie.
Pużną jesienią Veturilo pewnie zakończy swoją tegoroczną działalność, a w Stolicy zostaną się najtwardsi rowerzyści pewnie że będzie Fajnie   :)    .

A co do przystani w M.W. ostatnio widziałem tam przypięte rowery "Bemowo bike" 2 szt,
robi się niezła jazda bo już są przemieszane...

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #110 dnia: 23 Sie 2012, 15:45:47 »
A co w zamian...saneczki... ;)
(...) w Stolicy zostaną się najtwardsi rowerzyści pewnie że będzie Fajnie   :)    .

Nie najtwardsi, tylko myślący racjonalnie. Skoro ludzie zimą jedzą, skaczą i biegają na nartach, ślizgają się na łyżwach i robią inne nikomu nie potrzebne rzeczy, jak lepienie bałwanów, to czemu nie korzystać z roweru.
Zwłaszcza zimą, gdy nieliczne drogi rowerowe znikają i można legalnie korzystać z jezdni  ;)

Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #111 dnia: 23 Sie 2012, 16:05:10 »
I tu jednak bym się upierał, bo miałem na myśli  największe mrozy takie poniżej minus 15stopni celcjusza i w zimowe zadymki jeżdżą najtwardsi rowerzyści. Większość z braci rowerowej - również i tych korzystających  Veturilo  siedzi już w domu   :)    .

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #112 dnia: 23 Sie 2012, 16:14:28 »
I tu jednak bym się upierał, bo miałem na myśli  największe mrozy takie poniżej minus 15stopni celcjusza i w zimowe zadymki jeżdżą najtwardsi rowerzyści.

Akurat się mylisz bo zimą nie mrozy są najgorszą rzeczą dla rowerzysty lecz silne odpady śniegu a co za ty idzie nieodśnieżone DDR a także jezdnie. Podczas mrozów 15 stopniowych świeci słońce, fajnie skrzypi twardy śnieg, jezdnie są suche i bardzo fajnie się jeżdzi.

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #113 dnia: 23 Sie 2012, 16:18:31 »
I tu jednak bym się upierał, bo miałem na myśli  największe mrozy takie poniżej minus 15stopni celcjusza i w zimowe zadymki jeżdżą najtwardsi rowerzyści. Większość z braci rowerowej - również i tych korzystających  Veturilo  siedzi już w domu   :)    .

Jak ktoś musi gdzieś dojechać na rowerze, bo posiadanie samochodu się nie kalkuluje, to bierze rower niezależnie od warunków.

Jeśli pytasz się dlaczego ludzie zimą nie jeżdżą na rowerze - odpowiadam, bo pokutuje błędne przekonanie, że to dla hardcorów :o

Tak wyglądają hardcory: Bicycle Rush Hour Snow - Utrecht, Netherlands

 :D :D :)
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #114 dnia: 23 Sie 2012, 16:25:39 »

Jak ktoś musi gdzieś dojechać na rowerze, bo posiadanie samochodu się nie kalkuluje, to bierze rower niezależnie od warunków.

Jeśli pytasz się dlaczego ludzie zimą nie jeżdżą na rowerze - odpowiadam, bo pokutuje błędne przekonanie, że to dla hardcorów :o


Dokładnie. Ten kto myśli, że rowerem nie da się jeździć w zimie, że od tego można się przeziębić jest wielkim błędzie. Gdyby tak było to wówczas wszystkie sporty zimowe były niemożliwe czy obarczone wielkim ryzykiem utraty zdrowia. Tymczasem wyciąga się dzieci na sanki, na narty, łyżwy i nikt sie temu nie dziwi. Natomiast widok rowerzysty zimą wzbudza śmiech, zdziwienie, politowanie czy zbulwersowanie. A właśnie dla mnie taka reakacja jest anormalna. Gdyby ktoś z nich wsiadł na rower zimą od razu by się przekonał, że na jazda na rowerze zimą niesamowicie rozgrzewa a nie ...wychładza.

Offline mateyko

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #115 dnia: 24 Sie 2012, 00:52:08 »
Do pierwszych chłodów. A zimą to będzie absolutny zastój.

Trudno by było inaczej, skoro na zimę rowery trafią do magazynu ;)

A co w zamian...saneczki... ;)

Cytuj
"Ścieżki rowerowe będą czyszczone sporadycznie, więc zachęcam do saneczkarstwa"

Jan Białek, p. o. dyrektora ZOM
(konferencja poświęcona przygotowaniom do zimy, gazeta.pl, 10.11.2006)

w ZOMie się wiele w ciągu tych lat nie zmieniło więc zapraszam do wspólnego gnębienia pismami jak zacznie się zima.

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #116 dnia: 24 Sie 2012, 02:47:56 »
Zmieniło się tyle ,że między innymi dzięki moim pismom zostali sprowadzeni do głębokiej defensywy połaczonej z aktami sabotażu. Zmienili załącznik do Zarządzenia nr 5523/2010 Prezydenta m.st. Warszawy z dnia 18.11.2010 r. ''Standardy projektowe i wykonawcze dla systemu rowerowego w m.st Warszawa''.
http://bip.warszawa.pl/Menu_przedmiotowe/zarzadzenia_uchwaly/Zarzadzenia/Prezydent_m__st__Warszawy/2012/marzec/2165_2012.htm

I teraz nie mają już obowiązku odśnieżania głównych dróg rowerowych.

Pozostaje się nam cieszyć jezdnią, choć na takich Alejach Jerozolimskich brak odśniezonej drogi rowerowej miedzy taką Włodarzewką a Popularną jest problemem.
« Ostatnia zmiana: 24 Sie 2012, 03:59:29 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #117 dnia: 24 Sie 2012, 10:32:24 »

I teraz nie mają już obowiązku odśnieżania głównych dróg rowerowych.

Pozostaje się nam cieszyć jezdnią, choć na takich Alejach Jerozolimskich brak odśniezonej drogi rowerowej miedzy taką Włodarzewką a Popularną jest problemem.

Nie tylko tam. W końcu mamy w Warszawie wiele arterii o podwyższonej prędkości wzdłuż, który są DDR i które to zapewniając bezpieczeństwo latem zimą są arcyniebezpieczne. Do takich zaliczyłby w swojej okolicy
1. Wał Miedzeszyński
2. Trasę Siekierkowską
3. Trasę Łazienkowską po stronie praskiej
4. al. Wilanowską
5. Sobieskiego

Offline mateyko

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #118 dnia: 11 Wrz 2012, 02:42:59 »
Zmieniło się tyle ,że między innymi dzięki moim pismom zostali sprowadzeni do głębokiej defensywy połaczonej z aktami sabotażu. Zmienili załącznik do Zarządzenia nr 5523/2010 Prezydenta m.st. Warszawy z dnia 18.11.2010 r. ''Standardy projektowe i wykonawcze dla systemu rowerowego w m.st Warszawa''.
http://bip.warszawa.pl/Menu_przedmiotowe/zarzadzenia_uchwaly/Zarzadzenia/Prezydent_m__st__Warszawy/2012/marzec/2165_2012.htm

I teraz nie mają już obowiązku odśnieżania głównych dróg rowerowych.

Pozostaje się nam cieszyć jezdnią, choć na takich Alejach Jerozolimskich brak odśniezonej drogi rowerowej miedzy taką Włodarzewką a Popularną jest problemem.

Czyli co... jak DDR wzdłuż sobieskiego zniknie pod warstwą śniegu i lodu to mam za..... jechać jezdnią?
Co to za absurd skoro i tak nie wykorzystują budżetu na odśnieżanie? Może niech kupią za to jedną maszynę do odśnieżania właśnie DDR. Taka jedna obleciałaby odcinek do wilanowa i z powrotem w parę godzin a śnieg tam leży czasem dniami i dłużej.. eh..
« Ostatnia zmiana: 11 Wrz 2012, 02:44:18 wysłana przez mateyko »

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: O Veturilo i tym co się będzie działo.
« Odpowiedź #119 dnia: 11 Wrz 2012, 08:07:01 »

Co to za absurd skoro i tak nie wykorzystują budżetu na odśnieżanie? Może niech kupią za to jedną maszynę do odśnieżania właśnie DDR. Taka jedna obleciałaby odcinek do wilanowa i z powrotem w parę godzin a śnieg tam leży czasem dniami i dłużej.. eh..

Ów budżet jest póżniej przeznaczany na remonty dróg ...szkoda, że nie na rowerowych dróg. Odśnieżanie ZOM zleca firmą podwykonawczym a tych jest kilka na dzielnicę. I tak każda firma powinna mieć kilka owych maszyn. Kilka razy takową maszynę widziałem na Moście Siekierkowskim ale ona odśnieżała zaledwie 0,5 m za jednym przejazdem więc aby tylko sam most odśnieżyć musiała wykonać 5-6 przejazdów tylko po jednej stronie mostu co trwa około 1 h. To zdecydowanie za słaby sprzęt. Moim zdaniem do odśnieżana DDR najlepszym rozwiązaniem byłby mini traktorek z podczepionym pługiem lub szczotką i z rozrzutnikiem piasku ale ...piasku bez soli.