A moje wrażenia są pozytywne. Spodziewałem się totalnego chodnikowego armagedonu, a tymczasem dość regularnie zdarza mi się spotkać Veturilowców na jezdni, jadących w 100% poprawnie.
Ja widzę to samo. Zresztą wczoraj używałem Witka, właśnie na jezdni i to jak najbardziej komunikacyjnie. Niestety nadal uważam, że tym nie bardzo da się jechać. Wycofuję się trochę z wcześniejszej opinii, że Witek jest strasznie niski. Nie jest. Podparcie się nogą gdy się siedzi jest w miarę normalne, ale albo ma wysoko suport, albo długie korby, albo jeszcze coś z geometrią, bo jedzie się fatalnie, z wrażeniem kolan pod brodą. Na stojąco też kiepsko, bo przełożenia tylko do jazdy pod górę.
Oddawałem telefonicznie, bo stacja nie działała. Współkorzystający twierdził, że ona zawsze nie działa. Stała pod drzewem, praktycznie zawsze w cieniu. Czyżby zasilanie było tylko z baterii słonecznych?