Numer dwa

[Raffi]

A fotki tej nowej, cudownej ramy to gdzie?

A proszę Cię bardzo. Rama zaraz po tym jak przyszła z Oławy:



I gdy drugi raz przyszła z Oławy, już po poprawkach:



Reszta jest milczeniem. Pokaże jak będzie gotowe i z usuniętymi naklejkami z osprzętu.

Na razie mogę dodać, że mój suport waży 81 gram (dzięki Pimpf!), a komplet klamek 178 gram. I że wszystko, łącznie z pancerzami i szybkozamykaczami, będzie dopasowane kolorystycznie do ramy.

[Raffi]

Update. Dziś co prawda z gorączką, ale i z diaksem w ręku.

-skróciłem rurę sterową,
-nabiłem gwiazdkę moim super narzędziem,
-przerobiłem mostek by nie był mostkiem, a obejmą a-head,
-pomalowałem "mostek" i kątownik na właściwy kolor,
-usunąłem loga z kilku elementów roweru

Do zrobienia jeszcze:

-poprawki lakiernicze,
-montaż mostka gdy wyschnie,
-montaż kątownika, gdy wyschnie,
-montaż fotelika (trzeba wywiercić dziury, chyba go od razu wzmocnię od spodu),
-montaż łańcucha (do tego najpierw musi być fotelik, bym wiedział jak ustawić bom),
-montaż przedniego koła,
-montaż przedniego hamulca (co ma sens dopiero po założeniu koła),
-ustawienie manetek i klamek na kierownicy (wymaga fotelika),
-skrócenie kierownicy (560mm to za dużo, wylightujemy),
-montaż gripów (muszę je najpierw mieć),
-linki i pancerze (do tego musi być i łańcuch, hamulce i ustalone miejsce klamek i manetek),
-regulacja przerzutek i hamulców (do tego muszą być linki i pancerze).

Swoją drogą zastanawiam się jakie jeszcze niespodzianki czekają mnie przy składaniu tego pozioma. Bo póki co to chyba wszystko co mogło pójść źle, poszło źle.

[Raffi]

Kolejny dzionek za mną. Nie nudziłem się:

-zamontowałem pomalowany mostek i skręciłem cały układ sterowania,
-zamontowałem fotelik,
-przyciąłem kierownicę (była za szeroka, teraz jest 26g lżejsza i znacznie wygodniejsza),
-ustawiłem wysunięcie bomu (jeszcze może zmienię),
-ustawiłem manetki i klamki na kierownicy,
-zamontowałem pancerz i linkę do tylnej przerzutki,
-w połowie zamontowałem pancerz do przedniej przerzutki,
-zamontowałem przedni hamulec,

-zamontowałem błotnik tylny,
-zamontowałem błotnik przedni (nie do końca, bo nie mam koła),
-zamontowałem gripy:

-wykonałem (nieidealnie, ale tak to jest przy ręcznej robocie) napisy z odblasków:


Do listy zakupów muszę dopisać fajki... bez tego nie mogę wciąż zrobić pancerzy do hamulców. No i czekam na przednie koło. Muszę też kupić sobie jakiś chlapacz.

Być może też zrobię jeszcze jedne otwory w foteliku i bardziej go pochylę. Dlatego też jeszcze nie zakładałem łańcucha - poczekam na koło i zobaczę wtedy czy zostawię tak jak jest, czy coś zmienię.

Ogólnie jestem mile zaskoczony - nowy poziom okazał się być sporo krótszy od starego. I w zasadzie nie wiem czemu Tak samo jak fenomenem dla mnie jest fakt, że dwa poziomy zajmują prawie tyle samo miejsca co jeden


Zostało się:
-przednie koło - założyć opaskę, oponę, dętkę, zamontować w widelcu,
-montaż pancerzy hamulcowych i linek (musze kupić fajki),
-montaż łańcucha (czekam na koło, bo może ruszę jeszcze fotelik i bom),
-regulacja hamulców i przerzutek,
-montaż licznika (czekam na przednie koło),
-skończyć montaż przedniego błotnika,

[Raffi]

No to skończyłem:
-Zmontowałem przednie koło,
-Zamontowałem błotnik przedni,
-Powierciłem nowe otwory w foteliku i nieco go przesunąłem do przodu (odrobinę bardziej leżąca pozycja),
-Ustawiłem suport,
-Zmontowałem napęd (łańcuchy),
-Zamontowałem i ustawiłem przedni hamulec,
-Zamontowałem licznik.

Jutro rano testy, ustawianie przerzutek (bo na postoju to nigdy nie wyjdzie idealnie), może jakieś drobne poprawki. A później w trasę - do roboty i na spotkanie Przedmasowe.

[kaczor1]

Widelec to chyba nie capa prawda?
Obejma po lewej na widelcu, to mocowanie drążka/cięgła kierownicy?
 

[Raffi]

Widelec to chyba nie capa prawda?

Zdecydowanie nie Capa, 200k, ani żadne inne RST. Kupiłem kilka lat temu na targach coś, co sam dystrybutor na Polskę nie wiedział, że oferuje. Nie wiedzieli co to, nie wiedzieli za ile to i w ogóle to nic nie wiedzieli. Zupełnie jakby przylewitowało im na stoisko

Ostatecznie suszyłem im głowę dwa nie i pchnęli mi to za 200zł. Później okazało się, że to widelec olejowy, z lockoutem i teflonowanymi goleniami. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce. Mina Mariusza Łuczaka, gdy Mu to przywiozłem do Oławy by zmierzył czy pasuje do ramy - przepiękna

Wada jest taka, że jak widelec okaże się za miękki, albo coś w nim padnie, to na serwis i części zamienne raczej nie mam co liczyć. W każdym razie u polskiego dystrybutora

Obejma po lewej na widelcu, to mocowanie drążka/cięgła kierownicy?

Tak, mocowanie drążka. Nieinwazyjne, nie ingerujące w konstrukcję amortyzatora i możliwe do zamontowania na każdym, dowolnie wybranym sztućcu amortyzowanym. Mój patent. Jeden z kilku w tym rowerze.

[Stanley]

Wada jest taka, że jak widelec okaże się za miękki, albo coś w nim padnie, to na serwis i części zamienne raczej nie mam co liczyć. W każdym razie u polskiego dystrybutora

Olaf Ci to rozbierze, naprawi, złoży... on wszystko naprawia.

[Raffi]

Dziś, po godzinie poprawek (skrócenie przedniego błotnika, zmiana punktów mocowania jego prętów, regulacja przerzutek i hamulców) wyjechałem na miasto. Raaaany, ależ ten rower się pięknie zbiera. Nie mam jeszcze zdrowia, by utrzymywać na nim wysokie prędkości, ale i tak dziś z 5x przekroczyłem na płaskim 40km/h. Średnia z całego dnia niby tylko 20,5km/h, ale przecież pierwsze pół godziny jeździłem po parkingu, tempem spacerowym, testując i regulując kolejne podzespoły roweru

Wrażenia z pierwszej jazdy:

1) Ale fajna, sztywna rama - zbiera się szybciej niż robiony ręcznie Numer 1, bo jest od niego znacznie sztywniejszy. To CZUĆ
2) Jednocześnie zawias z tyłu to miód i orzeszki. Nie czuć jak pracuje, tylko słuchać. Nie buja.
3) Łańcuch w rurkach jest cichszy niż na rolkach. Zobaczymy jak będzie za 10 kkm, ale póki co staję się fanem rurek.
4) Manetki SLR440 (szosowe) do szosowej przerzutki przedniej spisują się znacznie lepiej niż Alivio (mtb). W serwisach mówili, że do szosowych tylko szosowe - muszę im przyznać rację. Różnica w jakości działania OGROMNA!
5) Przedni amor jest za miękki. Muszę pokombinować z nim i koniecznie dodać jakiś elastomer, bo jak dobija to tłucze głośno. Póki co jeżdżę na przyknietym lockoucie (tak, wiem, to go psuje)
6) Muszę poprawić układ kierowniczy, bo gdy koło jest prosto, kierownica jest lekko skręcona. Detal.
7) Muszę ciut poprawić pancerz przedniego hamulca lub wymienić fajkę. Prowadzenie wciąż jest nieoptymalne.
Gościom, którzy wymyślili anodowanie bocznych ścianek obręczy należałoby wsadzić rozgrzaną lutownicę w odbyt - oba hamulce na dotarciu i póki co piszczą przeraźliwie (tak, klocki są dobrze ustawione). Hamują bardzo wydajnie, ale słychać to w całej okolicy, jak się klocki z tą anodą męczą. Ciekawe ile to jeszcze potrwa zanim się dotrą...
9) Muszę zamontować odblask na bagażnik (okrągły) i jakąś porządną przednią lampkę. Mhrok, jak tam ładowarka

[Raffi]

I jeszcze kilka foto.

Tu jeszcze bez łańcucha:


Od starego jest krótszy, cięższy i... chyba trochę szybszy:


Detale czynią rower:


Teraz będzie można poznać po liczniku, którym poziomem przyjechałem danego dnia:

[kaczor1]

3) Łańcuch w rurkach jest cichszy niż na rolkach. Zobaczymy jak będzie za 10 kkm, ale póki co staję się fanem rurek.

Rurki "grają" w zasadzie tylko, gdy się mocniej przyciśnie, czyli pod większym obciążeniem. Hałas jest też mniejszy, jeśli łańcuch jest dobrze nasmarowany, tu różnicę słychać i czuć.
 
Tylny element "bagażniko-stopki" w wersji z lakierem wygląda całkiem nieźle.
 
Czy ten fragment bez lakieru za fotelem, to regulacja wysunięcia bagażnika, czy mocowanie fotela?
 
Jeśli chodzi o całość, śmiało mogę powiedzieć. Podoba się.
 

[Raffi]

Rurki "grają" w zasadzie tylko, gdy się mocniej przyciśnie, czyli pod większym obciążeniem. Hałas jest też mniejszy, jeśli łańcuch jest dobrze nasmarowany, tu różnicę słychać i czuć.

Kurcze, z tego wynika, że trzeba będzie regularnie smarować łańcuch. Mogę mieć z tym problem, bo zwykle robię to dopiero wtedy, gdy ten zagłusza MP3.

Tylny element "bagażniko-stopki" w wersji z lakierem wygląda całkiem nieźle.

Nom, tylko z lakierem to On pewnie długo nie będzie. Haki sakw rwą lakier niestety, stawianie na tyle na betonie też. Niby podkleiłem takie przezroczyste naklejki by lakier się nie niszczył, ale podchodzę do nich raczej z umiarkowaną wiarą

Czy ten fragment bez lakieru za fotelem, to regulacja wysunięcia bagażnika, czy mocowanie fotela?

Regulacja wysunięcia bagażnika. Chciałem móc go demontować. Żaden pion nie ma tak łatwo demontowalnego bagażnika - u mnie odbywa się to przez odkręcenie 1 (słownie: jednej) śrubki.
 

Jeśli chodzi o całość, śmiało mogę powiedzieć. Podoba się.

Cieszę się.

[Makenzen]

O, jaki ładny rowerek. Na kwietniowej* Masie proszę o możliwość "dosiąścia" tegoż (to samo dotyczy roweru Wildziego )

--
*) Tak, kwietniowej - na marcowej mnie nie będzie...