Abdykacja Raffiego czyli Regulaminowa Rowelucja 11-11

[Rano1]

Jeszcze pytanie do regulaminu.
Zostało tam napisane, że wpisy nic nie wnoszące do tematu będą usuwane. Jednak jeśli w jakimś temacie moja odpowiedź "OK" będzie miała sens, odnosiła się np. do jakiejś propozycji, to też będzie usuwana?

[Raffi]

Jeszcze pytanie do regulaminu.
Zostało tam napisane, że wpisy nic nie wnoszące do tematu będą usuwane. Jednak jeśli w jakimś temacie moja odpowiedź "OK" będzie miała sens, odnosiła się np. do jakiejś propozycji, to też będzie usuwana?

Zależy od kontekstu, ale może tak się zdarzyć.

Większość sytuacji, w których ktoś odpowiada wyłącznie "OK", to są sprawy, które w ogóle nie powinny pojawić się na forum, lecz być załatwiane na PRIV (jak np odpowiedzi na prośby: "spotkajmy się w piątek o 18", albo "weź klucz do suportu na Przedmasówkę"). To wszystko są tematy na PRIV, a nie na forum.

Naprawdę ciężko mi sobie teraz wyobrazić sytuacje, w której OK miałoby być znaczące dla użytkowników forum. Zwykle jest znaczące dla jednego użytkownika, czyli jest sprawą na PRIV. Pamiętajmy, że forum to jednak narzędzie do komunikacji GRUPOWEJ.

Choć oczywiście jak zdarzy się, że to OK będzie istotne dla grupy ludzi na forum, to nie widzę powodu by ktoś miał to kasować.

[Savil]

"Ok" jako wyrażenie zgody na propozycję z tematu wątku lub innych ustaleń wnosi coś do tematu, więc nie będzie usuwane.

[Drex]

A w temacie NMK:

-ZTCW ma być 5 osób. A Ty XXXX przyjedziesz jutro na NMK?
- OK
<BAAAAN>

[Rano1]

Z dumania na kompie:

Idea Hydeparku jakoś stety lub niestety gryzie się z zasadami forum WMK, które płyną niejako z idei samej WMK jako imprezy apolitycznej.
Może po prostu WOLNOŚĆ SŁOWA w forumowym Hydeparku winna pozwalać na monologi, bez ataku na konkretne osoby, tj. wpisy "żyjące" na forum przez kilka dni, tak jak słowa na prawdziwym hydeparku, milknące razem z echem.
Tak jakoś poetycko mi się zrobiło... 

(to tylko myśli a nie wniosek)

[Raffi]

(...)które płyną niejako z idei samej WMK jako imprezy apolitycznej (...)

Nie to bym rozumiał o co Ci chodzi z tą sprzecznością, ale Masa nie była, nie jest i pewnie nigdy nie będzie apolityczna

[Stanley]

Raffi, ale wyjaśnienie się należy.

Masa (WMK) jest apolityczna ( czytaj APARTYJNA ), czyli nie związana i mam nadzieję, że nigdy nie będzie, z żadną opcją polityczną w naszym ukochanym kraju.
Nie jest apolityczna, bo stara się wpłynąć na realizację poprawy polityki bezpieczeństwa na drogach, poprzez zmianę przepisów zawartych w ustawach, a jak wiecie ustawy w naszym kraju zatwierdza/odrzuca Sejm RP.

[Raffi]

Masa (WMK) jest apolityczna ( czytaj APARTYJNA )

Rany Boskie, dorośli ludzie, a po Polsku nie kumają Apartyjność to nie to samo co apolityczność. Także żadnego "czytaj" proszę nie stawiać

Masa jest cholernie polityczna, zaprasza polityków na przejazdy, odpytuje ich, miesza się w politykę miejską, ma zaprzyjaźnionych radnych i posłów, włazi z buciorami do parlamentu zmieniać prawo... a jest przy tym zupełnie bezpartyjna. Także apolityczność i apartyjność TO NIE TO SAMO.

Do upadłego będę twierdził, że Masa nigdy nie była, nie jest i nie będzie apolityczna Będąc apolitycznym nic się nie wywalczy, ani dla cyklistół, ani dla nikogo innego.

Nie jest apolityczna, bo stara się wpłynąć na realizację poprawy polityki bezpieczeństwa na drogach, poprzez zmianę przepisów zawartych w ustawach, a jak wiecie ustawy w naszym kraju zatwierdza/odrzuca Sejm RP.

No właśnie. Jest polityczna. Jest tak polityczna jak tylko umiemy ją zrobić polityczną. Gdybyśmy tylko umieli bardziej, Masa pewnie byłaby jeszcze bardziej polityczna Choć wciąż apartyjna.

[Rano1]

Masa (WMK) jest apolityczna ( czytaj APARTYJNA )

Masa (...) ma zaprzyjaźnionych radnych i posłów

To dlaczego tak mało robią dla rowerzystów?
Może czas ich zmienić.

[Savil]

Wątek przeczyszczony. Wracamy do tematu, nie urządzamy wycieczek osobistych i nie zaczynamy kłótni. Ani ich nie kontynuujemy. Pax, panowie, albo posprzątam większą miotłą. Przez łeb.