Nocna masa w składzie 5 osób udała się na Powiśle i Solec. Ja po przejechaniu ok. 3 km, odłączyłem się, więc może chociaż Ci co zostali opiszą po trochu swoje nocne podboje.
A ja dołączyłem później do Piotrka. I już razem pojechaliśmy zobaczyć coś, czego jeszcze wcześniej nigdy nie widzieliśmy. Tym razem była to południowa autostradowa obwodnica Warszawy. Wychwalana w telewizji, że już prawie gotowa - okazała się przejezdna zaledwie w połowie.
Tydzień temu robiliśmy podejście od strony lotniska Chopina i dojechaliśmy jedynie do al. Krakowskiej. Tym razem zaczęliśmy od węzła Konotopa i dotarliśmy zaledwie do ul. Regulskiej ( tj. ostatniej większej przed al. Jerozolimskimi ). Przejazd zakończyliśmy na Bródnie pokonując razem ok. 55 km.