Grzegorzu, nie wiem, jakie są chodniki na trasie, którą jechaliście. Możliwe, że wszystkie umożliwiają poruszanie się nimi zgodnie z przepisami. Natomiast jeżeli przez pasy PRZEJEŻDŻALIŚCIE, to przykro mi, że tak poprowadziłeś grupę będąc członkiem zabezpieczenie masy, a więc w moim odczuciu osobą, która powinna być wzorem dla innych jak jeździć również poza Masą.
Ostatnio do pracy jeżdżę prawie całą trasę ścieżką, bo mam takie szczęście, że jest. Na innych trasach, gdzie ścieżki brak, jeżdżę niemal wyłącznie ulicami (nawet z dzieckiem w foteliku) i przez ostatnie kilka lat zdarzył mi się JEDEN chamski kierowca. Natomiast tych, którzy wręcz pomogli poruszać się w ruchu nie potrafię policzyć - tylu ich było.
Nie chcę się z Tobą kłócić, nie przekonam ja Ciebie ani Ty mnie, więc po prostu zakończmy tę dyskusję. Nie Ty prowadziłeś grupę, która mnie tak zirytowała, więc nie ma tematu.
P.S. Bardziej niż samochodów boję się pieszych - że mi nagle zahamuje, że skręci niespodziewanie, że jakieś dziecko się wyrwie i wbiegnie pod koła.