Autor Wątek: męskie/damskie - odwieczny podział  (Przeczytany 17257 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline lakiana

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 145
męskie/damskie - odwieczny podział
« dnia: 03 Maj 2011, 19:47:13 »
przenoszę do tego tematu dyskusję n/t podziału rowerów, akcesoriów, części...


jedna z dyskusji dot. kasków i tego, czym odróżnić "damski" od "męskiego" - wyszło chyba wyśmianie tematu, bo w obrębie obu płci zdarzają się wszelkie preferencje kolorystyczne i rozmiary głów;


druga dotyczyła męskiego i damskiego roweru w kontekście geometrii ramy - teoretycznie, damka to rower z obniżoną górną rurą, a rower "męski" ma górną rurę umieszczoną w poziomie, X centymetrów pod kierownicą a siodełkiem.


przedstawione argumenty za "damką" dla "dam" i "męskim" dla mężczyzn:
-łatwiej jeździć w spódnicy
-?


argumenty przeciwko "damce" dla "dam" i za rowerem "męskim" dla kobiet:
-co za problem podnieść nogę albo założyć spodnie?
-na rowerze nie wytrzymam bez "pieluszki", myślę, że sporo kobiet z podobną budową anatomiczną ma podobnie albo w ogóle rezygnuje z jazdy rowerem
-taka rama jest zwykle cięższa, co utrudnia przenoszenie roweru, zwłaszcza na 4 piętro bez windy


argumenty za "damką" dla facetów i przeciwko rowerowi "męskiemu" dla tychże:
-nic wam się nie obije przy niefortunnym zsiadaniu albo przymusowym zeskoku do przodu ;)
-nikt wam na wuefie nie kazał podciągać nóg do głowy, więc nie jesteście przyzwyczajeni do takich wygibasów ;)
-dodatkowego kilograma nie uniesiecie? pfff... :P
-faceci też mogą nosić spódnice, nie mam nic przeciwko temu

mplonski

  • Gość
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #1 dnia: 03 Maj 2011, 20:30:44 »
ja używam "damki" w dwóch przypadkach:
- kolarka nie jest w stanie zezwalającym na używanie
- jadę w garniturze albo innym stroju, w którym jazda kolarką nie byłaby fajna (łatwiej się pobrudzić i mniej wygodnie się wsiada/zsiada)

znam też kilka osób, które wolą jeździć "damką" z uwagi na to, że z powodu wieku nie mogą już za bardzo podciągać nóg.

Drex

  • Gość
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #2 dnia: 03 Maj 2011, 20:34:16 »
argumenty przeciwko "damce" dla "dam" i za rowerem "męskim" dla kobiet:
-co za problem podnieść nogę albo założyć spodnie?
-na rowerze nie wytrzymam bez "pieluszki", myślę, że sporo kobiet z podobną budową anatomiczną ma podobnie albo w ogóle rezygnuje z jazdy rowerem
-taka rama jest zwykle cięższa, co utrudnia przenoszenie roweru, zwłaszcza na 4 piętro bez windy


argumenty za "damką" dla facetów i przeciwko rowerowi "męskiemu" dla tychże:
-nic wam się nie obije przy niefortunnym zsiadaniu albo przymusowym zeskoku do przodu ;)
-nikt wam na wuefie nie kazał podciągać nóg do głowy, więc nie jesteście przyzwyczajeni do takich wygibasów ;)
-dodatkowego kilograma nie uniesiecie? pfff... :P
-faceci też mogą nosić spódnice, nie mam nic przeciwko temu
Jak na razie przedstawiłaś nie argumenty, tylko swoje preferencje. :P

Nie wszystkie dziewczyny jeżdżą w sportowych ciuchach. Znam dziewczynę która wnosi na 4 piętro rower. I niektóre dziewczyny lubią jeździć w spódnicach. Do pracy na przykład.

Co do "anty-męskich":
nigdy sobie nic tak nie obiłem, nie takie rzeczy na wfie się robiło :P im lżejszy rower tym lepiej się jeździ (wiem, mam 2 i widzę różnicę :D A jak zostanę szkotem to może założę kieckę. :D

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #3 dnia: 03 Maj 2011, 23:37:06 »
Przyznaję się do wnoszenia ciężkiej damki na 4 piętro bez windy, do jeżdżenia do pracy w spódnicy i do klubu w kiecce i na obcasach. I innych niewygód. Damka do tego jest świetna. No i po co zadzierać nogę, jeśli nie trzeba? Nie widzę żadnych przewag wysokiej ramy.
Ale czemu one tak płciowo się nazywają, to pojęcia nie mam o.0

Drex

  • Gość
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #4 dnia: 04 Maj 2011, 00:06:31 »
Właśnie głównie przez jazdę w spódnicy- która to jest specjalnością damską. :-)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #5 dnia: 04 Maj 2011, 08:10:31 »
Nie widzę żadnych przewag wysokiej ramy.

Przewaga jest jedna i dość istotna - sztywność ramy "męskiej" i lepsze przenoszenie sił. Ale to ważne raczej dla uprawiających sport (dlatego też nie ma kolarek-damek, czy rowerów do agresywnego MTB-damek).

Do jazdy "miejskiej" to raczej jest istotne tylko dla osób najcięższych (powiedzmy od 100kg wzwyż), ewentualnie wożących 20kg złomu na bagażniku jak niegdyś Cinek (pod Nim i tym bagażem miejska rama "damki" wyraźnie pracowała). Teraz zmienił wielkiego laptopa i ciężki pancerny kufer na niego na mały netbook i problem po części zniknął.

Ale czemu one tak płciowo się nazywają, to pojęcia nie mam o.0

Ja też nie. Statystycznie to wśród moich znajomych "damki" miało więcej facetów niż kobiet.

Gdybym miał jeździć na mieszczuchu, też pewnie wybrałbym rower z niskim przekrokiem, bo na taki po prostu wygodniej się wsiada - niezależnie czy jeździ się w spodniach, czy w spódnicy.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline lakiana

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 145
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #6 dnia: 04 Maj 2011, 09:15:14 »
Jak na razie przedstawiłaś nie argumenty, tylko swoje preferencje. :P
Preferencje przedstawione w taki sposób mają funkcję argumentów.

Znam dziewczynę która wnosi na 4 piętro rower.
Poczułam się dziwnie, jakbyś mi udowadniał, że mam nogę. (powiedziała mieszkanka 4 piętra)


I niektóre dziewczyny lubią jeździć w spódnicach. Do pracy na przykład.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mogliby kogoś wywalić z pracy za przyjeżdżanie w spodniach (garniturowych).


nigdy sobie nic tak nie obiłem, nie takie rzeczy na wfie się robiło :P 
cóż, niektórzy faceci mają inny stopień wrażliwości i większe lęki z tego wynikające - nie wiem, z czego to wynika, większej płodności czy niższego progu odporności na ból


im lżejszy rower tym lepiej się jeździ (wiem, mam 2 i widzę różnicę :D A jak zostanę szkotem to może założę kieckę. :D
Im lżejszy rower, tym łatwiej się go wnosi na 4 piętro (wiem, mam 3 i widzę różnicę :P). A do możliwości noszenia kiecki nie musisz być Szkotem :)

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #7 dnia: 04 Maj 2011, 10:57:07 »
I niektóre dziewczyny lubią jeździć w spódnicach. Do pracy na przykład.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mogliby kogoś wywalić z pracy za przyjeżdżanie w spodniach (garniturowych).

A kto tu mówił o wywalaniu z pracy? Wyrzucić by za to mogli, jeśli praca ma mundur. Ale Drex wyraźnie napisał "lubią", co nie ma nic wspólnego z wyrzucaniem z pracy. Skąd Ci się to wzięło?

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #8 dnia: 04 Maj 2011, 11:08:42 »
Niech zatem jedne ramy będą z obniżoną górną rurą, inne slopingowe, a jeszcze inne klasyczne (albo bardziej :) ) - nie dotyczy truskawek. Poprawność polityczna zostanie zachowana :P
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Drex

  • Gość
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #9 dnia: 04 Maj 2011, 11:57:13 »
No patrz... Wpisałem pytanie w gugla... ;)

http://pytamy.pl/title,dlaczego-rower-damski-rozni-sie-od-meskiego,pytanie.html?smclgnzlticaid=6c3e3

Jak widać nie tylko Ty masz taki dylemat. Pierwsza odpowiedź jest zgodna z moją. :D
Cytuj
Bo panie, w dawnych czasach jeździły na rowerach w długich spódnicach/sukniach i było to mało wygodne i jeszcze tkanina wkręcała w łańcuch i "plątała" w ramie.


A wyobraź sobie te panie na "męskich rowerach... ;)




« Ostatnia zmiana: 04 Maj 2011, 12:05:09 wysłana przez Drex »

Offline lakiana

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 145
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Maj 2011, 12:40:15 »



I niektóre dziewczyny lubią jeździć w spódnicach. Do pracy na przykład.

Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mogliby kogoś wywalić z pracy za przyjeżdżanie w spodniach (garniturowych).


A kto tu mówił o wywalaniu z pracy? Wyrzucić by za to mogli, jeśli praca ma mundur. Ale Drex wyraźnie napisał "lubią", co nie ma nic wspólnego z wyrzucaniem z pracy. Skąd Ci się to wzięło?

Jeśli chce się jeździć rowerem wygodnie i bez ryzyka świecenia nadmierną ilością ciała w razie podmuchów wiatru, można poświęcić (nawet lubianą!) spódnicę na rzecz spodni.
Cytuj
Bo panie, w dawnych czasach jeździły na rowerach w długich spódnicach/sukniach i było to mało wygodne i jeszcze tkanina wkręcała w łańcuch i "plątała" w ramie.
A wyobraź sobie te panie na "męskich rowerach... ;)


może nie zauważyłam, ale "dawne czasy" już minęły. btw, panie nr 1 i 2 mają rozłożyste sukienki, które spokojnie zmieściłyby wysoką górną rurę.

Drex

  • Gość
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #11 dnia: 04 Maj 2011, 12:55:34 »
może nie zauważyłam, ale "dawne czasy" już minęły. btw, panie nr 1 i 2 mają rozłożyste sukienki, które spokojnie zmieściłyby wysoką górną rurę.
...i byłyby bardziej narażone na te podmuchy wiatru połączone ze świeceniem. ;)

Poza tym wygodniej w takim ubraniu się jeździ na damce. :-D

A obrazując "dawne czasy" zdjęciami wskazuję kiedy powstał podział na rowery damskie i męskie. Podział jako taki zanika- bo coraz więcej dziewczyn teraz jeździ w spodniach lub sportowych ubraniach, ale zawsze znajduje się taka, która chce pojechać w sukience lub spódnicy- i wtedy wybierze typową damkę. :-)

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #12 dnia: 04 Maj 2011, 13:10:31 »
Można założyć jakieś symboliczne, obcisłe szorty pod spódnicę [a na miejscu wygodnie i szybko zdjąć w łazience] i nie ma ryzyka świecenia. Albo jechać w obcisłej, elastycznej spódnicy. Albo mieć spódniczko-szorty. [taka sportowa spódniczka z wbudowanymi szortami - wygodna i pasują do niej tenisówki :)]
Wypróbowałam wszystkie powyższe opcje i niczym nie świeciłam.

Dawne czasy minęły, ale stroje nie, nadal nosi się takie spódnice, można więc w nich jeździć.

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #13 dnia: 04 Maj 2011, 14:46:44 »
mi się jeszcze ta odpowiedź a wcześniejszego zapytania...
"Damski ma taką ramę - żeby damom było wygodnie, a męski - żeby na tej ramie, móc wozić damy :))"

Offline lakiana

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 145
Odp: męskie/damskie - odwieczny podział
« Odpowiedź #14 dnia: 05 Maj 2011, 10:23:08 »

...i byłyby bardziej narażone na te podmuchy wiatru połączone ze świeceniem. ;)
z powodu spódnicy, a nie górnej rury...
mi się jeszcze ta odpowiedź a wcześniejszego zapytania...
"Damski ma taką ramę - żeby damom było wygodnie, a męski - żeby na tej ramie, móc wozić damy"
ok, w takim razie, skoro mi wygodnie na wysokiej górnej rurze, to żadna ze mnie dama, a raczej jakiś kobieton i widocznie pociągają mnie wyłącznie inne kobiety, bo najwyraźniej chcę je wozić :/