Pasy rowerowe Goworka - Spacerowa

[Raffi]

Przez ten pas zacząłem też korzystać z Gagarina do jazdy w dół, więc przy okazji przez pl. Unii Lubelskiej jeżdżę inaczej (z Szucha w Klonową, zamiast na nielegalu chodnikiem i w Bagatela) i mam duże problemy ze zrozumieniem na którym pasie właściwie powonieniem być (szczególnie, że w ogóle "pasy" są tam dość umowne) i generalnym ogarnięciem organizacji ruchu. Ktoś jeszcze ma kłopot z odnalezieniem się tam, czy po prostu jestem zbyt głupi?

Powinieneś jechać tak jak wtedy, gdy pasa nie było - razem z autami jadącymi w dół (na tzw. zasadach ogólnych).  Wynika to z tego, że pasy rowerowe z definicji są JEDNOKIERUNKOWE.

[em c]

nie no, wiem i tak jeżdżę, przecież sam kląłem w tym temacie na osoby jadące w dół pasem dla rowerów.

[Raffi]

nie no, wiem i tak jeżdżę, przecież sam kląłem w tym temacie na osoby jadące w dół pasem dla rowerów.

Fakt. Sorry. Ciężko mi dzis idzie kojarzenie faktów.

[miroslavka]

Pierwsza ofiara.

Z profilu FB Pełnomocnika
Agata Kowalska:

Karetka zabrała właśnie rowerzystkę z pasa na Spacerowej. Zjeżdżała nim w dół pod prąd. Z hotelu wyjeżdżał samochód. Rowerzystkę przesłoniły parkujące samochody. Uderzył, zleciała. Policja została na miejscu razem z roztrzesioną właścicielką auta. To może teraz domalujecie te cholerne strzałki? Albo inaczej ochronicie ludzi przed popełnieniem błędu na tym skandalicznie zaprojektowanym wjeździe na ddr przy Pulawskiej??

Informacje o osobach jeżdżących w dół powtarzają się od początku powstania pasów. Konieczność poprawy ślepego zakończenia DDR z Puławskiej wydaje się oczywista dla każdego. Niestety trzeba było czekać do wypadku. Miejmy nadzieje, że rowerzystka się wyliże, ale też że zarządca ruszy cztery litery i poprawi w końcu czytelność rozwiązań.

[biały]

Też mam nadzieję, że się wyliże - szkoda byłoby, żeby niewinna kierująca z samochodu miała jeszcze więcej problemów.
Oby ta rowerzystka miała przynajmniej na tyle honoru, żeby chociaż pieniądze za mandat zwrócić. Bo jak naprawić ewentualne punkty karne to już nie mam pomysłu. Miejmy nadzieję, że policja przymknęła oko i ich nie dała.

[ŁukaszM]

Ale za co niby kierująca miała by dostać mandat? Za zderzenie z jadącą pod prąd rowerzystką na jednokierunkowej jezdni?

[biały]

Za nie ustąpienie pierwszeństwa i doprowadzenie do kolizji. Witamy przy jednym z absurdów PoRD-u

Jeśli jest droga z pierwszeństwem i ktoś sobie omija korek, lecąc pod prąd setką na skrzyżowaniu i przez przejście dla pieszych w nocy bez świateł, a ktoś inny w tym momencie się wychyli z drogi bez pierwszeństwa i dojdzie do dzwona (albo gorzej), to winny jest ten, który się wychylił. Ten drugi oczywiście też może zostać ukarany, ale za konkretne przewinienia (przekroczenie prędkości, wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym, ...) lub nawet uznanym współwinnym, ale za sprawcę uznawany jest obecnie zawsze kierujący pojazdem, który nie ustąpił pierwszeństwa. PoRD przypisuje bowiem bezwzględne pierwszeństwo drodze i nie robi rozróżnienia na pojazdy jadące zgodnie z przepisami i innych. Dlatego też takie poruszenie wywołał pod koniec zeszłego roku wyrok sądu w sprawie wypadku na Puławskiej w 2011, gdzie wariat pędzący 130km/h staranował skręcający samochód i zabił 3 osoby: sąd uznał bowiem, że pierwszeństwo nie jest bezwzględne.

A w tym przypadku kierująca samochodem nie wyjeżdżała nawet z drogi podporządkowanej, ale w ogóle włączała się do ruchu, więc ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa wszystkim.

[Raffi]

Za nie ustąpienie pierwszeństwa i doprowadzenie do kolizji. Witamy przy jednym z absurdów PoRD-u

Jeśli jest droga z pierwszeństwem i ktoś sobie omija korek, lecąc pod prąd setką na skrzyżowaniu i przez przejście dla pieszych w nocy bez świateł, a ktoś inny w tym momencie się wychyli z drogi bez pierwszeństwa i dojdzie do dzwona (albo gorzej), to winny jest ten, który się wychylił.

Na szczęście już nie zawsze. Sądy zaczynają coraz częściej dostrzegać ten absurd - zamawiają ekspertyzę, a potem robią z niej dowód, że gdyby ktoś nie nawalał tak, to by dzwona nie było.