Mam małą uwagę co do oznakowania, dość świeżą. Rowerzyści przyzwyczaili się już do nowej możliwości poruszania się spacerową na tyle, że dziś wieczorem zauważyłem tam jednego tnącego z góry pod prąd lewym pasem (po pasie rowerowym). Nie wiem czy na górze stoi znak zakazu wjazdu (bo nie przyszło mi nawet do głowy żeby sprawdzić jak jeżdżę pod górę), ale pan tłumaczył się tym, że skoro jest "ścieżka" to on nią jedzie, i że wcześniej jak jechał pod górę to widział, że inni jechali w dół więc on też pojechał potem. o_O
Może warto byłoby tam postawić jakiś duży, wyraźny znak informujący o tym, że to tylko jednokierunkowe? Wiem że to raczej oczywiste że tak jest, ale widać - nie dla wszystkich...
Jedyny pozytyw jest taki, że jak go zobaczyłem to mi się od razu gorąco zrobiło w chłodny wieczór ;-)