Oj sorry, to wejście z przyczepką do marketu
z początku potraktowałem jako żart.
Do jednokółki można dorobić nóżki.
Moja poprzednia je miała.
Do obecnej dopiero zamierzam.
A co do ładunków powyżej 50 kg.
Też mam samochód, też kombi, relingi na dachu też są,
ale mam też przyczepkę (samochodową) do 400 kg.
Na przyczepce rowerowej rzadko przekraczam 20 kg.
Jak idę na zakupy to rower z przyczepką zostają przed sklepem.
Real-Gocławek, Tesco-Fieldorfa, Lidl-Grochowska, Biedronki-różne,
Carrefour-Targowa, Tesco-Stalowa - to wszystko są miejsca,
gdzie ryzyko utraty na pewno istnieje.
Jednak ciekawość ochroniarza jest zdecydowanie większa.
Wystarczy, że z własnej ciekawskości na nią spogląda.
Poza tym przypinam do czegoś i jeszcze w rowerze koło blokuję.
Incydentów jak dotąd nie było.
Aha, zwróćcie jeszcze uwagę, że wszelkiej maści koszyki
czy wózki zakupowe są robione na w miarę przezroczyste.
Tam nie ma kieszonek, ani innych zakamarków.
Jak się wchodzi na sklep z czyś nieprzezroczystym, to zaraz
staje się pierwszym podejrzanym.
No chyba, że ktoś lubi być w centrum uwagi. (ochrony
)