Autor Wątek: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM  (Przeczytany 5112 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« dnia: 07 Sty 2011, 20:35:55 »
Jutro od 18.00 w TOK FM będzie o akcjach na WOŚP oraz o (nie)odśnieżaniu dróg rowerowych. Nudził Was przez godzinę będę osobiście :-)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline warsawfenix

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Sty 2011, 20:48:50 »
"-My to znaczy? -Warszawska Masa Krytyczna. I Zielone Mazowsze. A ściślej ja, Rafał Muszczynko" :D Generalnie bardzo miło się słuchało mimo ulicy Ujazdowskiej i miejscowości Legionów. No dobra, nie będę złosliwy  :P
Rowerowo, czyli pozytywnie! :-)

Offline Stan

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 58
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #2 dnia: 08 Sty 2011, 21:02:52 »
Da się gdzieś w internecie posłuchać audycji dla tych co ją przegapili?
bike's not dead

Offline wildzi

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 679
  • Płeć: Mężczyzna
  • Z Masą od września 2008. W Zabezpieczeniu od 2011.
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #3 dnia: 08 Sty 2011, 21:17:49 »
Tutaj: http://www.tok.fm/TOKFM/0,98690.html są wszystkie do tej pory wyemitowane odcinki.
Ten z Raffim rówenież będzie, trzeba poczekać kilka dni aż opublikują.
I jestem tatą po raz drugi!

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #4 dnia: 09 Sty 2011, 11:42:13 »
Raffi zrobił świetną robotę i jestem pod wrażeniem, nie każdy nadaje się na takie wywiady  no i  trzeba mieć trochę więcej informacji niż jak jeździć po ulicach. Dlatego nawet nie próbowałem zastąpić go jak nawalił z TVN -nem w Sylwestra i Czajnik chciał kogoś wystawić w zamian. Przydało by się trochę więcej podszkolić ludzi na wszelki wypadek, tak jak na zmianę dla  Skelera.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #5 dnia: 09 Sty 2011, 19:02:22 »
Prawdę mówiąc, to słabo mi poszło. Nie jestem zadowolony z tego wywiadu. Kilka razy myliłem się w trakcie wypowiedzi, miałem problem ze skleceniem poprawnego zdania. Dwa razy nie wyczułem momentu "oddania głosu" i niechcący wszedłem redaktorowi w słowo. Niby drobnostki jak na godzinę gadania, ale czuję, że wyszedłem z formy :)


Bo niestety prawda jest taka, że wywiady zawsze wymagają przygotowania, treningu. Tego się nie da nauczyć, to trzeba po prostu trenować. Można ćwiczyć w domu, na sucho, nie koniecznie przed lustrem. Można w rozmowie z ludźmi, zwłaszcza tymi mniej przychylnymi Masie (np na zabezpieczeniu na skrzyżowaniach człowiek się dużo uczy w temacie wywiadów - każde skrzyżowanie gdzie nie będzie wrzasków tylko spokojna rozmowa, a my nie użyjemy "władzy" w postaci lizaka i gróźb wezwania Policji, można uznać za udany wywiad ;) ). Można próbować w rozmowach ze znajomymi (trening długich wywiadów), albo lepiej nieznajomymi. Im więcej człowiek gada z różnymi ludźmi, tym więcej się uczy.

Ale mimo to nie jest łatwo. Są różne typy wywiadów:

1) Długi wywiad wymaga długiego przygotowania. Trzeba sobie przygotować konkretne odpowiedzi na wiele możliwych pytań. Ile pytań może paść przez 30 minut rozmowy? Dużo. Jak w trakcie odpowiedzi może ewoluować temat? Trzeba to wyczuć z góry i przygotować sobie mnóstwo danych w pamięci i na kartkach (bo nikt z pamięci nie powie np trasy Masy w listopadzie, ulica po ulicy, albo nie poda frekwencji Masy WOŚP sprzed roku, ani tego ile zebrała kasy). To nudny i żmudny proces, ale bez tego wyjdzie się i powie tylko "yyyyy". Mimo to wywiady długie są najłatwiejsze, bo zwykle są "przyjazne". Siedzi się w studio i gaworzy z prowadzącym.

2) Gorzej jak idzie się na "konfrontację" medialną z jakimś urzędnikiem lub na wywiad w stylu "walki na słowa". Wtedy kartki odpadają, bo nikt nie będzie czekał, aż znajdziesz na nich dane - wszystkie informacje i ich źródła trzeba mieć w pamięci. Przygotować trzeba też mieć gotowe odpowiedzi na tzw "trudne pytania", czyli próby zdyskredytowania nas, podważenia naszej fachowości, albo naszych danych. Trzeba nauczyć się, by nie dać się zagiąć "drugiej stronie" - zwykle to będzie albo prowadzący program, albo rzecznik prasowy - czyli facet (lub Kobieta), który szkolił się w tym, zajmuje się tym zawodowo, od lat i ma płacone ma za zaginanie ludzi ;-) Dobrze mieć w zanadrzu dwa lub trzy fajne porównania, przenośnie, czy teksty na dany temat i umieć je wpleść w wypowiedzi. Zwykle widzowie lepiej reagują na chwytliwe porównanie (np. "Próba likwidowania korków przez poszerzanie dróg to jak leczenie otyłości popuszczaniem pasa"), niż zanudzać ludzi danymi, których nie rozumieją. Ale jak "druga strona" dopyta, to trzeba umieć podać i takie dane (oraz ich wiarygodne źródło - najlepiej stronę www "drugiej strony"). Generalnie tu dobrze mieć praktykę w kłótniach z rodzeństwem i "zaciętych" dyskusjach z rodzina/kumplami ;) Ale i praca na zabezpieczeniu uczy takich umiejętności.

3) Krótki wywiad "z zaskoczenia" wymaga jeszcze dłuższego przygotowania. Pytania zwykle są banalne, na poziomie sporej ogólności (np. Co to jest Masa? Po co jeździcie?). Ale nie wiadomo w góry jakie to będą pytania, ani nawet jaki będzie temat (o Masie, ogólnie o rowerach, o jeżdżeniu w zimę?), w jaką stronę pójdzie dysputa (np wywiady z rowerem poziomym potrafią odpłynąć w stronę "A co to jest to na czym pan siedzi?"). Więc oprócz tego wszystkiego co wyżej, trzeba jeszcze umieć szybko formułować zdania, odpowiedzieć krótko i zwięźle - najlepiej jednym zdaniem. To ekstrema, zwłaszcza jak wywiad jest "z zaskoczenia" i nie zna się wcześniej pytań. I z tym wszyscy mają największy problem, bo jak dobrze opowiedzieć np o celach Masy, czy problemach rowerzystów w jednym zdaniu? Popróbujcie sami ;) Bo w tym wypadku liczy się już tylko praktyka  :)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #6 dnia: 09 Sty 2011, 20:13:09 »
Nie przesadzaj z tym że słabo Ci poszło mało kto 10 minut by wytrzymał,dałeś też niezłą lekcję ,po której ja uznałem swoją wiedzę na poziomie 2- jak nie 1+. I dlatego jednak uważam że do wywiadów o masie  jeszcze  dużo czasu upłynie jak doszlifuję wiedzę i umiejętności i raczej unikać będę takich sytuacji.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #7 dnia: 10 Sty 2011, 09:21:28 »
Nie przesadzaj z tym że słabo Ci poszło mało kto 10 minut by wytrzymał

Pamiętaj, że ja to robię od 2002 roku i jednak nie do końca uczciwe jest mnie ocenianie tymi samymi kryteriami, co osób które dopiero zaczynają próbować swoich sił w wypowiadaniu się do mediów.

Inna sprawa, że ja będąc w studio zapewne zauważałem też drobne potknięcia, których nie było słychać w odbiorniku, albo które większość słuchaczy uznałaby za "to tak miało być". I stąd też może wynikać różnica w ocenie ;)


dałeś też niezłą lekcję ,po której ja uznałem swoją wiedzę na poziomie 2- jak nie 1+.
.

Ta moja wiedza pochodzi z całego weekendu przygotowań, wypytania ludzi z kilkunastu miast w Polsce o to jak u Nich wygląda odśnieżanie, przerzucenia kilkunastu stron www i wynotowania sobie co, gdzie i kiedy w tych miastach robią na WOŚP. Ta wiedza na człowieka nie spływa ;)

Jak mówiłem - do wywiadu trzeba się przygotowywać. I merytorycznie przygotowany to ja byłem dobrze (poza wynotowaniem punktów przez które przejedzie Masa, ale to na szczęście za mnie zrobili prowadzący ;) ).
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Maćkofff

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 712
  • Płeć: Mężczyzna
  • Stojaki.waw.pl
    • Stojaki.waw.pl
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #8 dnia: 14 Sty 2011, 16:28:20 »
___
Pozdrawiam serdecznie!

>   Parkingi rowerowe w Warszawie - Stojaki.waw.pl
>   Mapa stojaków, standardy projektowe, porady nt. bezpiecznego zostawiania roweru.

Offline warsawfenix

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #9 dnia: 16 Sty 2011, 12:23:22 »
Nie przesadzaj z tym że słabo Ci poszło mało kto 10 minut by wytrzymał

Pamiętaj, że ja to robię od 2002 roku i jednak nie do końca uczciwe jest mnie ocenianie tymi samymi kryteriami, co osób które dopiero zaczynają próbować swoich sił w wypowiadaniu się do mediów.

Inna sprawa, że ja będąc w studio zapewne zauważałem też drobne potknięcia, których nie było słychać w odbiorniku, albo które większość słuchaczy uznałaby za "to tak miało być". I stąd też może wynikać różnica w ocenie


dałeś też niezłą lekcję ,po której ja uznałem swoją wiedzę na poziomie 2- jak nie 1+.
.

Ta moja wiedza pochodzi z całego weekendu przygotowań, wypytania ludzi z kilkunastu miast w Polsce o to jak u Nich wygląda odśnieżanie, przerzucenia kilkunastu stron www i wynotowania sobie co, gdzie i kiedy w tych miastach robią na WOŚP. Ta wiedza na człowieka nie spływa

Jak mówiłem - do wywiadu trzeba się przygotowywać. I merytorycznie przygotowany to ja byłem dobrze (poza wynotowaniem punktów przez które przejedzie Masa, ale to na szczęście za mnie zrobili prowadzący ).
Faktycznie- bywały wywiady, w których wychodziłeś lepiej i naprawdę nie raz jest co podziwiać, kiedy opowiadasz coś w mediach, bo to sztuka- ale każdemu może pójść lepiej lub gorzej, każdy może mieć lepszy lub gorszy dzień przecież, tymbardziej, że jechać z Białołęki (jak mniemam) na Czerniaków to też nie jest takie tam sobie hop siup- zawsze trochę człowiek się zmęczy  ;-)
Ja już od dwóch lat kręcę reportaże komórką dla "Miast w komie"- i wiem, że z wywiadami, w bywa przeróżnie. Bo przeprowadzenie wywiadu też nie jest łatwe- takiego krótkiego, wbrew pozorom, ponieważ trzeba "uchwycić" całą myśl wypowiadającego się (choć i tak prowadzenie dłuższej rozmowy wymaga dużo, dużo większego przygotowania, by nie było wielu "yyy", by ładnie się to prezentowało). Zwłaszcza, że komę człowiek ma zawsze przy sobie, bo jest to dziennikarstwo obywatelskie, a czasami nagle na mieście widać coś ciekawego, człowiek zmęczony po szkole, a tu warto jakiś wywiad przeprowadzić- gdy akurat nie jest się "w formie" do tego. A im częściej to się robi, im więcej się temu czasu poświęca, tym generalnie idzie to lepiej. Jest to też oczywiście kwestia zasobu słownictwa, pokory, umiejętności słuchania. Szczególnie trzeba było się starać, gdy zaczynałem- mając ledwo skończone 13 lat (bo nie wiadomo, czy taki dzieciak nie wrzuci sobie tego po prostu na jutjuba), a pytając ludzi o zdanie, kręcąc wypowiedź skromną N70ką- to że kręcimy komórkami też nie wszystkim się w końcu podoba- i tak udało się całkiem wiele. Co zaś tyczy się rozmów z mediami (z którymi też dzięki MWK zacząłem mieć większy kontakt- a to z TVNem na żywo znad Wisły, gdy miałem coś gadać i się stresowałem, a w końcu widząc dzieciaka przez kamerę stwierdzili najwyraźniej, że jak tak to olewają i przedłużyli wypowiedź super-dokumentalisty po godzinach, reportera tvn24, a prócz niego wypowiadała się też babka, współorganizatorka festiwalu Przemiany, stojąca obok mnie, która i tak uratowała jakoś nasz, tzn miastwkomie "honor", bo ją dali w pierrwszym wejściu, a ja miałem być w drugim, a to dla jakiejś prasy wspólne wypowiedzi moje i innych "kręcących") pamiętam, gdy w Sali Kongresowej była konferencja EPP(nie wiem, czy nazwy nie pomyliłem, ale tak czy owak zbiorowisko polityków europejskich, uczestniczył w tym też m.in. Tusk) - jakoś w kwietniu 2009 bodajże. Wówczas to radiomaryjno-prawicowe środowisko demonstrowało na zabałaganionej, dobrze nam znanej ulicy Emilii Plater. Co by nie mówić- poglądy, które wygłaszali były obiektywne i dosyć radykalne, choć w jakimś tam stopniu pewnie mieli rację. I tym generalnie starszym ludziom przyjrzała się dziennikarka DPA (Niemieckiej Agencji Prasowej), która z resztą miała polskie nazwisko i w tutejszej siedzibie agencji pracowała. Akurat tak się złożyło, że miałem możliwość również ja wypowiedzieć się na temat sytuacji w Polsce i demonstrujacych ludziach. I tutaj bardzo nieskromnie przyznam, że odniosłem pewien sukces, bo nie wyglądało na to, by korespondentka miała szczególną ochotę szukać wypowiedzi mieszkańców Warszawy gdzieś indziej, a tam o tej godzinie mało kto był zainteresowany odpowiadaniem na pytania, może akurat ze względu na miejsce, gdzie stała, jednak fakt faktem że ta demonstracja była "przy okazji", a artykuł dotyczył w końcu głównie sytuacji ekonomicznej w Polsce- aczkolwiek pewnie by próbowała choćby w innym miejscu. W końcu artykuł powstał na bazie wypowiedzi któregoś z ekonomistów czy też socjologów i mojej. Starałem się odpowiednio wytłumaczyć, o co chodziło m.in.  z demonstracją- mogę się mylić, ale ona o dziwo celu protestu tych ludzi chyba nie rozumiała, a bałem się, że uogólni sprawę i napisze, jakoby ich dokładne poglądy podzielała większość Polaków. To, co ja powiedziałem, w pewien sposób temu zaprzeczyło, choć wydaje mi się- było też obiektywne względem kongresu odbywającego się w pałacu-i niby średniej wielkości artykuł, ale poszedł w świat- a z kilka gazet, nawet jeśli w ościennych krajach, pewnie go opublikowało, a także portal Monster and dragons. Rzecz jasna nie chcę mówić, że to jakaś tam wielka zasługa- ale mała, obywatelska , a WAŻNA CEGIEŁKA. BTW w artykule było napisane ile mam lat, haha :-) A PISZĘ O TYM, BY PODKREŚLIĆ, JAKIE ZNACZENIE MA CZĘSTO WYWIAD, NASZA WŁASNA WYPOWIEDŹ, NASZA OPINIA.
I rzecznicy prasowi. Nie odkryję żadnej Ameryki, ale Raffi ma rację, że to między innymi oni są szkoleni z "rolowania" wypowiedzi "przeciwnika"- taka ich rola w końcu. Często mam wrażenie, że to my (jako masa oraz trochę-my tzn. ZM) oraz inne organizacje niezależne posługuje-my się większą ilością faktów niż oni w swych piękno-polskich, ?rolowanych? wypowiedziach, niemniej jednak- słuchając wypowiedzi rzeczników prasowych można się też wiele nauczyć- i od innych osób, oglądając telewizję- pewien styl wchodzi do głowy, trzeba jedynie nie bać się kamery/mikrofonu/ludzi, gdy coś mówimy ;-)
p.s. Mi też jeszcze wiele zostało do nauczenia w kwestii wypowiedzi i komunikatywności? Mam nadzieję, że nie zostanie to odczytane jako chwalenie się- chciałem pokazać pewne przykłady i tyle.
Rowerowo, czyli pozytywnie! :-)

Drex

  • Gość
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #10 dnia: 16 Sty 2011, 12:33:18 »
Dobra, a teraz kliknij "modyfikuj" i popraw tekst, bo takiego czytać mi się nie chce. Wiesz, akapity i takie tam mało ważne z punktu widzenia czytającego ułatwienia...

Offline adriansocho

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 614
  • Płeć: Mężczyzna
  • All terrain, all mountain.
    • Profil na fejsie
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #11 dnia: 17 Sty 2011, 10:52:32 »
Bardzo fajny wywiad. Kilka fajnych stwierdzeń:


- to, że do korzystania z rowerów sama reklama/promocja nie przekona.
- wprowadzenie informacji o innych sposobach zimowego utrzymania dróg.
- podanie danych odnośnie długości DDR w Warszawie.


Uchybienia:


- Odśnieżanie - prowadzący chciał wiedzieć, dlaczego odśnieżanie jest uciążliwe dla rowerzystów, a nie dlaczego uciążliwe jest, że nie ma pieniędzy na ich odśnieżanie.
- Przy okazji wypowiedzi o korzystaniu z rowerów w zimę była doskonała okazja, żeby pognębić to, jak działa np. komunikacja publiczna w okresie najwyższych opadów.
- "opony na kopny piach" - tak właściwie to chodzi o opony na błoto. Opony na kopny piach to takie o szerokości powyżej 3", mało kto na takich jeździ :)

AdrianSocho

Offline warsawfenix

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jutro w "Skołowanych" w TOK FM
« Odpowiedź #12 dnia: 17 Sty 2011, 15:47:45 »
Dobra, a teraz kliknij "modyfikuj" i popraw tekst, bo takiego czytać mi się nie chce. Wiesz, akapity i takie tam mało ważne z punktu widzenia czytającego ułatwienia...
Jak będę miał czas, to to zrobię  :D
Rowerowo, czyli pozytywnie! :-)