Skoro już się chwalić to i ja zamieszczę swój wynik.
Przez cały 2010 rok przejechałem
8301,7 km (w tym 1239,4 km szosówką kupioną w lipcu) w czasie 551 godz. 38 min.
I podobnie jak u Raffiego, może być kilka km więcej przez chwilowe przekręcenie się czujnika na szprysze.
Ciekawostką jest, że w szosówce częściej mi się przekręcał magnesik na szprysze. Zamontowałem go przy samej obręczy, to może i siła odśrodkowa jest większa. Kropelka 'kropelki' problem rozwiązała.
Skąd ta dokładność? Ano po każdym przejeździe zapisuję wynik w tabelce (oraz skrótowo trasę lub cel przejażdżki) w Excel-u + kilka prostych wzorków które mi to dodają, dzielą itd
i tak od kwietnia 2008 roku, bo wtedy kupiłem licznik. Od tamtego momentu do dziś (czyli 3 lata) łącznie przejechałem
12 816,3 km