Ja latem wielokrotnie celowo jechałem właśnie tam po ulicy w korku, w godzinach szczytu, bo chciałem się zwyczajnie doszkolić w jeździe po ulicy.
Moje wrażenie, totalna
anarchia, jak widziałem kierowców w służbowych puszkach, którzy chcieli bezskutecznie skręcić ( wyjechać z) w Jagiellońską, albo autobus który bezskutecznie próbuje zmienić pas, to mu z litości pomagałem blokując inne pojazdy i pokazując kierowcy że droga wolna, zawsze pomrugał, albo usłyszałem głośne dziękuje.
Tak, jest wielka kultura na drodze, tylko trzeba w niej samochodziarzom pomagać
I jechałem powoli w korku mijając wszystkie samochody i uważając żeby im lusterka nie wyrwać od Wileńszczaka aż do Bankowego.
Żałosne, po chodniku było by wiele szybciej, ale TRU nie jeżdżą po chodnikach
A że się prostej ścieżki nie da wybudować, bo jest bar z zapiekankami, albo kilka metrów kwadratowych nieruchomości, która niewiadomo do kogo należy, że są drzewa i stary chodnik który i tak nie będzie przebudowany . . .
DDR na Puławskiej też nie jest prosta, ale jest taka gładka i fajna, że kilka razy zapomniałem w porę z niej zjechać