Jadę środkowym pasem, bo prawy z przodu czymś zastawiony, widzę że przed zatorem na prawym stoi jakaś BMka i mruga, że chce wjechać na mój pas, nawet tak nieśmiało rusza, ale że mi czasem się włącza "wysoki poziom asertywności", jadę dalej, obdzwaniając i szturchając wjeżdżający na mój pas samochód, zatrzymujemy się na tej samej wysokości, kierowca otwiera okno i z pretensją do mnie:
No przecież widać że mrugam i skręcam!!!