Autor Wątek: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010  (Przeczytany 65844 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline Midziu

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 89
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #105 dnia: 12 Cze 2010, 23:06:47 »
Owszem, blokowanie przejść dla pieszych...

Pierwsza, podstawowa zasada zabezpieczenia NIE WOLNO SIĘ KŁÓCIĆ Z CZEKAJĄCYMI.

Ja nigdy od kierowcy nie usłyszałem jakichś mocniejszych słów, po za kilkoma wyrazami niezadowolenia, ale to zapewne dlatego, że każdego traktuję indywidualnie...do każdego podejdę, dam ulotkę, wyjaśnię, porozmawiam itp. (najlepiej jest poprosić o zgaszenie silnika) i jak już 2 pierwsze samochody będą grzecznie stały i czekały, to reszta ich przecież nie przeskoczy ( ale zwykle mam tyle czasu, że podejdę i do 20), za to piesi...ach...tam każdy jest najważniejszy, "testosteron rośnie", lider grupy i chęć wykazania wzrasta i taki "maho" przez samo "h" pokaże nam zaraz jaki to on jest ważny...oczywiście z pieszymi trzeba więcej rozmawiać niż z kierowcami...bo jak pieszych nie będziesz zajmował rozmową, to z nudów zaczną snuć plan przejścia na drugą stronę. Oczywiście zdarzają się tacy (tak miałem taki przypadek) którzy przejdą na drugą stronę, nie po to żeby zaoszczędzić czas i pójść szybciej w swoich sprawach...tylko żeby pokłócić się z tym zabezpieczającym po drugiej stronie, bo jego zdaniem odpowiadam zbyt spokojnie na jego głośne i wyraźne niezadowolenie...więc nie jestem jego partnerem do kłótni. Zawsze trzeba być opanowanym, spokojnym...kłótnie to normalka, a jak podejdzie do pierwszego, drugiego, trzeciego...i żaden się nie wyrazi ani trochę zainteresowania kłótnią...to poczuje się głupio i pójdzie dalej chodnikiem, bo przecież jakiś tam obcy w kamizelce nie będzie mu mówił co ma robić...to uwłaszcza jego "ego".

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #106 dnia: 13 Cze 2010, 11:59:55 »
Co do pilnowania ... czy jest jakas opcja pomagania bez blokowania samochodow i sluchania wiąch ze strony życzliwych kierowców?

Sposobów są setki. Jeden Ci już powiedziano - zabezpieczać przejścia, gdzie kierowcy zdarzają się rzadko.

Inna opcja to z zabezpieczenia przejść do RR, ekipy zajmującej się sklepikiem, rikszą, czy innymi tematami. Masa to nie tylko zabezpieczanie skrzyżowań, a rąk do pomocy brakuje wszędzie ;-)

Trzecia opcja jest taka, by po prostu nie słuchać, co marudzą. Zazwyczaj nie mają wiele ciekawego do powiedzenia, poza wymienieniem kim według niego jesteś i jak to wspaniale, że akurat jedzie Masa. Z grubsza to zawsze to samo, więc można to olać ;-)
A jak gość jest uparty i nie zauważa, że wcale nie słuchasz, zawsze w połowie Jego wypowiedzi można zacząć nadawać bardzo, bardzo ważny komunikat przez radio. Jak nie masz radia, można przekazać ów bardzo bardzo ważny komunikat ustnie przejeżdżającemu akurat koledze z zabezpieczenia. A później przeprosić, że się kierowcy przerwało i poprosić by kierowca powtórzył co miał do powiedzenia. Po czym w trakcie gdy będzie to robił po pewnym czasie znowu zacząć nadawać ważny komunikat. Góra za piątym razem Gość załapie schemat i zrozumie, że jego narzekanie to tylko jedna z rzeczy, którą się zajmujesz na skrzyżowaniu i to wcale nie najważniejsza ;-)

Kolejna, IMO najlepsza opcja, wymaga nieco doświadczenia. Polega na tym, by studzić emocję takich kierowców. Można im wskazać objazd, którym ominą Masę, dzięki czemu pozbędziesz się marudy ze skrzyżowania (wymaga znajomości miasta). Można zasugerować, że się gościa puści jeżeli będzie jakaś luka (TYLKO jeżeli jedzie w poprzek Masy) i niech razem z Tobą wypatruje luki zamiast marudzić nad uchem. Można Gościowi wytłumaczyć, że nie Ty decydujesz, więc powinien krzyczeć na ZDM, Inżyniera Ruchu, czy kogokolwiek innego, a później płynnie przejść do narzekania razem z Nim na dziury w jezdni, brak autostrad, nierobów urzędników, wysokie podatki i całe zło tego świata. Można gościowi wmawiać, że to kilka minut tylko i wytrzyma, a później udawać zdziwionego, że tak wyjątkowo długo trwa przejazd.

Inna opcja, to zmieniać się na takich trudnych skrzyżowaniach. Gość nie zdąży Ci wytłumaczyć jak bardzo się śpieszy wraz z umierającą zoną z domu (gdzie zostawił włączone żelazko i obiad na gazie)  do płaczącego i tez umierającego dziecka leżącego w przedszkolu i szpitalu jednocześnie, a już przyjedzie kolejny rowerzysta i będzie musiał całą swoją opowieść zaczynać od nowa. To całkiem skuteczna metoda ;-)

Sposobów jest z setka, na szkoleniu dla zabezpieczenia (o ile je przechodziłeś, a powinieneś jeżeli myślisz poważnie o zabezpieczaniu) podawałem co najmniej kilkanaście różnych. Wszystko zależy od Twojej inwencji twórczej. Wysil szare komórki ;-)
« Ostatnia zmiana: 13 Cze 2010, 12:04:40 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline chrupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 136
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #107 dnia: 14 Cze 2010, 00:42:25 »
Szkoda właśnie że jest mało rąk do pracy. Bo na przykład zastawić przejazd np we dwie osoby to od razu raźniej.

A nikt nigdy nikogo nie pobił podczas blokowania ? ;)
Komu w drogę temu rower.

Woydzio

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #108 dnia: 14 Cze 2010, 06:38:14 »
O ile mi wiadomo to nie. Możesz się jednak nasłuchać słów nieprzyjemnych, dowiedzieć się nieciekawych rzeczy o swojej rodzinie i rodzinach wszystkich cyklistów (a IMHO najgorsze jest to, że w takim przypadku nie możesz gościowi odpowiedzieć tak, jakby na to zasługiwał). Z własnego doświadczenia to dowiedziałem się, że jesteśmy terrorystami i powinno się do nas strzelać :) Innych doświadczeń nie będę opisywał bo były i przekleństwa, i groźby karalne. Zdecydowanie częściej daje się z ludźmi normalnie pogadać, czasem można nawet pożartować.
Woydzio

Offline chrupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 136
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #109 dnia: 14 Cze 2010, 07:37:46 »
Ubierzmy całe zabezpieczenie w takie koszulki i będzie cisza :

http://allegro.pl/item1053002251_koszulki_koszulka_policja_ochrona_straz_osp_s.html

:P
Komu w drogę temu rower.

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #110 dnia: 14 Cze 2010, 13:12:48 »
nie pojechałyby takie osoby za daleko w takim stroju. Policji na pewno to się nie spodoba i pożytku żadnego nie będzie.

Offline chrupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 136
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #111 dnia: 14 Cze 2010, 18:11:50 »
No wiem wiem tylko tak żartowałem :)
Komu w drogę temu rower.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #112 dnia: 15 Cze 2010, 15:44:54 »
A nikt nigdy nikogo nie pobił podczas blokowania ? ;)

Zdarzały się jakieś zaczepki od pijanych przechodniów. Pamiętam sytuację sprzed kilku lat, gdzie pijany facet podskakiwał do zabezpieczenia przy Galerii Motłochu. Tam chyba doszło do jakiegoś szarpania się, ale nic poważnego nigdy się nie stało.

Zdecydowanie częściej daje się z ludźmi normalnie pogadać, czasem można nawet pożartować.

Dokładnie. Większość ludzi jest normalna. W dodatku 90% warszawiaków już się do Masy przyzwyczaiła i nie robi z tego powodu wielkiego halo.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline chrupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 136
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #113 dnia: 15 Cze 2010, 17:37:51 »
Przekonaliście mnie. Będę w czwartek :P Można tam bezpiecznie rower zaparkować ?:P
Komu w drogę temu rower.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #114 dnia: 15 Cze 2010, 18:40:42 »
Przekonaliście mnie. Będę w czwartek :P Można tam bezpiecznie rower zaparkować ?:P

Stojaki są. Jak masz porządne zabezpieczenie, to nie powinieneś mieć problemu. Przynajmniej ja do tej pory nie miałem, a parkuję tam regularnie od 2003 roku.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Drex

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #115 dnia: 15 Cze 2010, 22:23:29 »
Możesz nawet zaparkować się w podwórku, przy trzepaku. ;)

Offline chrupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 136
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #116 dnia: 16 Cze 2010, 00:50:39 »
Cytat: Raffi
Stojaki są. Jak masz porządne zabezpieczenie, to nie powinieneś mieć problemu. Przynajmniej ja do tej pory nie miałem, a parkuję tam regularnie od 2003 roku.

Ale Ty masz taki "kajak" że trudno by było złodziejowi na nim jechać. Prędzej rozbiłby się na najbliższym słupie niż odjechał na takim wehikule :)
« Ostatnia zmiana: 16 Cze 2010, 00:56:41 wysłana przez chrupek »
Komu w drogę temu rower.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 28 maja 2010
« Odpowiedź #117 dnia: 16 Cze 2010, 10:36:01 »
Ale Ty masz taki "kajak" że trudno by było złodziejowi na nim jechać. Prędzej rozbiłby się na najbliższym słupie niż odjechał na takim wehikule :)

I taka jest własnie wyższość rowerów poziomych ;-)

A na poważnie. Klasyczny rower też tam parkowałem regularnie, pomiędzy 2002 a 2006 rokiem. Nigdy tam nie skradziono roweru.

Poza opaskami odblaskowymi na nogawki i chyba jednym licznikiem (warto je zdejmować), w ogóle nigdy nic mi tam nie skradziono.

A i na opaski chyba się już "rynek" nasycił. Od co najmniej roku już ich nie kradną, a przynajmniej moje nie znikają z roweru. Dzieciaki widocznie nazbierały z naszych rowerów tego śmiecia tyle, że się miejsce w szafkach pokończyło. Kradli je akurat w tym czasie, gdy każdy urząd rozdawał je w ilościach hurtowych, więc i my mieliśmy je w ilościach hurtowych. Uzupełnialiśmy braki na rowerach szybciej niż byli w stanie je kraść i w końcu sobie odpuścili ;-)
Swoją drogą, gdyby przyszli i poprosili, też by je dostali za darmo, bo wtedy i tak rozdawaliśmy je ludziom.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)